Wieści znad Wisły 2013

[anguiler]

Z dzisiejszego spaceru z psem. Nad Wisłą jeszcze zima, wędkarza żadnego. Przy okazji sprawdziłem jak fotki robi Nokia C5.

   

   

[lysy-waz]

Ja dziś zaliczyłem krótki spacer brzegiem Wisły - bez wędki, ale z aparatem fotograficznym. Niestety pojawiły się pierwsze "przebiśniegi"... Oj, jakbym dorwał gnoja to do domu by nie wrócił o własnych siłach.....

[Krystek]

Na moim odcinku aż tak nie ma ale też widywałem jakieś pojedyncze worki ze śmieciami (domowe śmieci).

Przypomniało mi się że kiedyś jadąc nad wodę zauważyłem jak osobówka stoi na poboczu i obok worki ze śmieciami. Pomyślałem sobie że gość chce śmieci wyrzucić do rowu. Chwyciłem za tel i już chciałem dzwoinić na policje gdy po przejechaniu około kilometra za zakrętem stoi ciężarówka i pracownicy ładują takie worki na pakę. Skojarzyłem fakty i wywnioskowałem że osobówka jadąca przed nimi zbiera kilka worków w jednym miejscu po to żeby co chwilę się nie zatrzymywał ten duży. Dobrze że nie zadzwoniłem

[lysy-waz]

To kawałek wody między Gassami, a G.Kalwarią - z tego co doczytałem, to kojarzysz te okolice

Pocieszające jest to, że spotkałem znajomych policjantów patrolujących Wiślane brzegi. Z tego co mówili, od jakiegoś czasu "czają się" na tego gnoja, więc mam nadzieję, że uda im się go trafić...

Ja porobiłem zdjęcia i będę jutro dzwonił po urzędach w Konstancinie i G.Kalwarii - zobaczymy, czy przyślą kogoś do sprzątania...

[Krystek]

To kawałek wody między Gassami, a G.Kalwarią - z tego co doczytałem, to kojarzysz te okolice

Pocieszające jest to, że spotkałem znajomych policjantów patrolujących Wiślane brzegi. Z tego co mówili, od jakiegoś czasu "czają się" na tego gnoja, więc mam nadzieję, że uda im się go trafić...

Ja porobiłem zdjęcia i będę jutro dzwonił po urzędach w Konstancinie i G.Kalwarii - zobaczymy, czy przyślą kogoś do sprzątania...

Zdarzyło mi się odwiedzić te rejony kilka razy, z Maciekiem (kojoto) i Dominikiem (domin)zapuszczaliśmy się w te okolice aż do granicy okręgu maz. czyli ujścia Pilicy.

[gtsphinx]

Ehhhh...
Na takich ludzi to porządny bat by się przydał
Z tego co widzę, to w tych śmieciach na próżno szukać rachunków czy jakiś innych świstków które naprowadziły by na właściciela. Gdyby mi się kiedyś zdarzyło natrafić na taką zwałkę i dojść z adresem kto tak robi z odpadami, to zarzekam się że jeszcze tego samego dnia miał by te wszystkie śmieci porozrzucane u siebie na posesji. Bydło i tyle nie obrażając zwierząt

[obywatel]

Od 1 lipca zmienia sie ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach,niestety przy tej okazji dostaniemy nieco po kieszeniach. Pozytyw jest taki,że gmina staje sie właścicielem wszystkich śmieci na swoim terenie i będzie musiała likwidować takie wysypiska. Teraz w podobnych sytuacjach odsyła bodajże do RZGW, który tłumaczy,że nie ma kasy na sprzątanie

[maselinho]

Wczoraj zrobiłem sobie rekonesans od mostu siekierkowskiego do świętokrzyskiego i niestety syf straszny, niemalże na każdym pniu przy brzegu butelki torebki i inne fanty, masakra.

[lawdzoj82]

Nas nad Wisłą od tygodnia krew zalewa mnie i innych kolegów Tydzień temu przy tamie w śluzę weszły piękne leszcze i za nimi pojawili się szarpakowcy ci zwani ze niby są etyczni czyli guma i mówią " ja panie łowie okonki " gdy wezwany kilku krotnie patrol policji podjeżdża. Niby skontrolują przetrzepią towarzystwo ale co z tego gdy ryby maja pochowane po krzakach i Policja odjeżdża z niczym Wypowiedzieliśmy wojnę narażając się i nic z tego nie ma. Po ostatniej akcji gdy wzywaliśmy patrol przyjechały 2 kabaryny i kryminalna niby akcja była przeprowadzona rzetelnie obserwowali ich wcześniej zanim podjechali ale i tak już drachacze ich wypatrzyli i było zawodach. Najgorsze jest to ze jak patrol odjedzie z gum przezbrajają się normalnie na kotwice bo już 100 % maja pewność ze nic nie przyjedzie Straży rybackiej nie ma wcale w wykeend kolega nie mogł się dodzwonić wcale do głównego posterunku u mnie w mieście Byli podobno sami raz ale tylko popatrzyli przez lornetkę i nie chciało nawet im się schodzić do draholi żeby sprawdzić im karty czy przetrzepać plecaki Wyczerpały nam się pomysły. Sam się narażałem bluzgając do kilku draholi ze są tacy i owacy to podkładali wędki i przestali łowić a gdy odeszłem to zaczęli od nowa Niby maja stracha w dupie ale co z tego

[Krystek]

Ale mnie nosi jeszcze parę dni i...

Ale już niedługo się zacznie



   

Panowie już niedługo ruszamy