Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05-03-2013
Reputacja:
0
Specjalizacja: Muchowe...
Łowiska: Swider i Wkra. Jez. Czerniakowski... Gorges du Tarn (Francja)
Miejscowość: Warszawa, Paris.
Tez to czytalem, i dlatego tam probuje... Moze fakt ze czeba sie oddalic od Otwocka... i pojechac az na wysokosci Minska Maz.
Bastek
Liczba postów: 1.165
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-02-2009
Reputacja:
0
http://ompzw.pl/badania/swider/index.html#3.1
poklikajcie sobie w numerki w pkt. 3.1 to będziecie wiedzieć na co się w Świdrze nastawiać.
Ślizy są chyba pod ochroną a ciernik jest mało atrakcyjny wędkarsko. Dominująca płotka jest dosyć mizernej postury. Tekst w "WW" opisuje lata kiedy M. Paruzel łowił w Świdrze dziecięciem będąc czyli jakieś 50 lat temu. Pamiętam Świder sprzed lat 30 gdzie zdarzał się pstrąg jako uciekinier z hodowli w Tarachowiźnie a powyżej na spiętrzeniu zdarzały się płocie, okonie i szczupaki ale nigdy jakiś okazów nie było. Ponoć w latach 50/60 żyły tam i normalne dzikie pstrągi, żyły piękne miętusy. Jakoś w II połowie lat 80 Warszawskie Towarzystwo Pstrągowe robiło składki i bez informowania PZW zapuszczało do rzeki po kilka tysięcy narybku pstrąga i lipienia (i pewnie z tego okresu są zdjęcia M.Paruzela) ale później przestali.
Tutaj nawet zarybień nie ma
http://ompzw.pl/planowane_zarybienia,3514.htm
i w ostatnich latach też chyba nie było
a tutaj nawet Świdra znaleźć nie mogę:
http://ompzw.pl/mapa-wod-okregu-mazowieckiego/rzeki/3#tabs-rzeki
Liczba postów: 28
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05-03-2013
Reputacja:
0
Specjalizacja: Muchowe...
Łowiska: Swider i Wkra. Jez. Czerniakowski... Gorges du Tarn (Francja)
Miejscowość: Warszawa, Paris.
No to slabo... Lubie chodzic nad rzeka, ale tez lubie wedkowac i cos brac...
Bastek
Liczba postów: 581
Liczba wątków: 0
Dołączył: 03-11-2008
Reputacja:
0
Świder to pustynia, ale ładna rzeka, więc na spacer to i owszem ...
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08-10-2013
Reputacja:
0
Miejscowość: Warszawa
09-10-2013, 16:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-10-2013, 16:25 przez dziku.)
Witam
Czy świder to pustynia tego nie wiem. Osobiście często wędkuje na wysokości Seroczyna. Jest to mniej więcej 10 km od źródła Świdru. Odcinek na którym mam przyjemność wędkować to długość ok 5 km głównie od miejscowości Seroczyn do miejscowości Strachomin. Rzeka na tym odcinku jest bardzo wąska z wieloma dołkami do 3 metrów max. Z dojściem do rzeki jest problem z racji strasznie zarośniętych brzegów ale dla chcącego nic trudnego. Jeżeli chodzi o metody to tylko spławik i "żywiec". Spinning odpada z racji bardzo wielu zaczepów. Rzeka na tym odcinku jest wpisana do projektu natura 2000 czy coś takiego dlatego porządki są chyba niemożliwe. Jeżeli chodzi o ryby to oczywiście płoć - do 25 cm. Okoń do 35 cm - największy jakiego ja złapałem miał 30cm. Szczupak w tym roku największy to 70 cm na kiełbia którego od lipca jest pod dostatkiem. Inne ryby to jazie i kapitalne klenie szczególnie na stawie w miejscowości Borki Serockie. Staw jest na rzece, bardzo zarośnięty co sprawia że wędkowanie nie jest tu łatwe a zaczepy to normalka.
Kiedyś był tam raj. Dopóki woda napędzała turbiny, miejscowe jazy spiętrzały wode dla okolicznych młynów ruch i zachowanie wody było zupełnie inne tak jak warunki dla ryb. Dzisiaj straszą riuny, rzeka jest kompletnie dzika a zarybień nie ma. Ostatnie było chyba w 2011 roku na odcinku w Stoczku Łukowskim.
Pozdrawiam
Liczba postów: 108
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01-05-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning, mucha, spławik, feeder
Łowiska: Wisła, Bzura, Rawka, Rządza, Zalew Zegrzyński itd. itp.
Miejscowość: Warszawa
(13-05-2013, 07:20)sacha napisał(a): http://ompzw.pl/badania/swider/index.html#3.1
poklikajcie sobie w numerki w pkt. 3.1 to będziecie wiedzieć na co się w Świdrze nastawiać.
Ślizy są chyba pod ochroną a ciernik jest mało atrakcyjny wędkarsko. Dominująca płotka jest dosyć mizernej postury. Tekst w "WW" opisuje lata kiedy M. Paruzel łowił w Świdrze dziecięciem będąc czyli jakieś 50 lat temu. Pamiętam Świder sprzed lat 30 gdzie zdarzał się pstrąg jako uciekinier z hodowli w Tarachowiźnie a powyżej na spiętrzeniu zdarzały się płocie, okonie i szczupaki ale nigdy jakiś okazów nie było. Ponoć w latach 50/60 żyły tam i normalne dzikie pstrągi, żyły piękne miętusy. Jakoś w II połowie lat 80 Warszawskie Towarzystwo Pstrągowe robiło składki i bez informowania PZW zapuszczało do rzeki po kilka tysięcy narybku pstrąga i lipienia (i pewnie z tego okresu są zdjęcia M.Paruzela) ale później przestali.
Tutaj nawet zarybień nie ma
http://ompzw.pl/planowane_zarybienia,3514.htm
i w ostatnich latach też chyba nie było
a tutaj nawet Świdra znaleźć nie mogę:
http://ompzw.pl/mapa-wod-okregu-mazowieckiego/rzeki/3#tabs-rzeki
Na tej interaktywnej mapie wód nie ma zaznaczonego Jeziorka Czerniakowskiego. Widnieje tylko przystań Różanka. Czy to jakiś błąd, czy to nie jest woda PZW? A Świder faktycznie można uznać za pustynię. Czasem jeżdżę do sąsiadów na działkę w miejscowości Sufczyn i zawsze idę trochę porzucać na spinning. Generalnie rzeka jest kompletnie pusta za wyjątkiem dołków. Jak się jakiś trafi, to siedzi tam masa okonków. Czasem trafi się malutki kleń, albo 20cm. pistolecik. Z tymi okonkami fajna zabawa, ale jako "poważna" wędkarska rzeka, to dramat. Przynajmniej na tym odcinku.
Liczba postów: 3
Liczba wątków: 0
Dołączył: 31-10-2013
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, Grunt
Łowiska: Świder,Pilica,Wkra,Radomka
Miejscowość: Karczew
Po pierwsze witam wszystkich jako Świeżak na tym forum
Po drugie przeczytałem wszystkie posty i postanowiłem trochę zdradzić kilka tajemnic "mojej" rzeki.
A więc co do odcinka przyujściowego ( jakieś ostatnie 10km ) nie macie tam czego szukać poza wiosną i przyborem na Wiśle ale to chyba jak z większością przyujściowych odcinków w pełni sezonu.
Co do innych odcinków to dominującą rybą jest szczupak ( niestety dowiaduję się tego od miejscowych, którzy chwalą się jak to jesienią z jednego doła wyjęli "piętnastu" a na wiosnę "trzydziestu pięciu" jak szły na tarło ), mimo tych rzezi co jakiś czas trafia mi się konkretny jak na tę rzekę szczupiec no ale raczej 80cm to max w tej rzece.
okoń raczej do 30 cm, niedobitki pstrąga i lipienia ( Świder był zarybiany od 2005 do 2010 ), i pojedyncze klenie do 50 cm otoczone kilkoma mniejszymi. Trochę Jazia, Świnki słychać o brzanach ( wszystko z Wisły i zarybień )
Z białorybem cienko i to momo braku presji wędkarskiej, Może przegięli z zarybieniem szczupakiem ?
To tyle puki co
Służę podpowiedziami co do tej rzeki ( chociaż nie na wszystko odpowiem w kocu poznaję tę rzekę od 25 lat więc kilka tajemnic mam dla siebie heheh
Liczba postów: 111
Liczba wątków: 0
Dołączył: 26-02-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Feeder, spinning
Łowiska: Wisła, Bug, Narew
A ja słyszałem, że na Świdrze jest zakaz połowu.
Postanowiłem poszukać na stronie PZW i niczego takiego nie znalazłem. Ale okazało się, że z obwodu rybackiego Wisła 3 dopisano zdanie - z wyjątkiem rzeki Świder. Szukając dalej nigdzie nie znalazłem obwodu rybackiego rzeki Świder. Kiedyś był. Szukałem go w obrębie PZW Siedleckiego i też nie znalazłem.
A więc skoro go nie ma wymienionego jako obwód rybacki to czy wolno tam łapać. Słyszałem też o mandatach.
Jutro będę miał trochę więcej informacji, ale może ktoś ma lepsze.
Liczba postów: 1.165
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-02-2009
Reputacja:
0
(05-11-2013, 17:42)Slavko napisał(a): A ja słyszałem, że na Świdrze jest zakaz połowu. Podaje Wam na tacy wszystkie informacje:
http://jerkbait.pl/topic/33534-%C5%9Bwider/
faktycznie nie można łowić. Zwrócicie uwagę na pismo do mnie z RZGW - obwód rybacki rzeki Swider.
No i po rozmowie z RDOS wiem na 100% że NIE WOLNO wędkować na terenie rezerwatu.
Liczba postów: 57
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05-04-2013
Reputacja:
0
Specjalizacja: spławik, grunt, spin
Łowiska: Radomka i jej dopływy - Jabłonica i Szabasówka, Domaniów, Jeziorka
Miejscowość: Warszawa
Póki co były spacery. Ale Świder kusi. Przypomina mi Jeziorkę choć z racji położenia w innym terenie (siedliska leśne typu bór suchy a Jeziorkę otaczają bory mieszane świeże) jest znacznie bardziej dostępny. Inna sprawa to gęsta zabudowa i trudność z zaparkowaniem.
Odniosę się do postów kolegów.
Podobnie na Jeziorce nie miałem brania w okresie wiosna - wczesne lato. Gdyby to były moje pierwsze z nią doświadczenia to też powiedział bym pustynia. Początek roku był fatalny. Od sierpnia sytuacja zmieniła się diametralnie Uważam, że tu tkwiła przyczyna braku rezultatów.
Bardzo chętnie zmierzył bym się z tą rzeką. Nastawiał bym się jednak na płoche klenie. Zamiast wiśni wybrał bym czereśnie. Lepiej trzymają się haczyka. Sam haczyk ukrywam zawsze cały w miąższu. Przelotowe obciążenie - wskaźnikiem jest żyłka w palcach. Często podaję przynętę pod prąd w miejsca gdzie nikt nie jest w stanie utrzymać spławika. Najlepiej na końcówce przegłębienia pod nawisem z gałęzi. Jak czereśnia (połówka) otrze się o liście - branie natychmiastowe mało kija z ręki nie wyrwie. Jak na liściach zostanie - zmieniaj zestaw i w drogę.
|