27-02-2013, 15:52
(27-02-2013, 15:09)harp napisał(a): wpływu na pzw nie mamy bo siedzimy na dupie zamiast iść głosować.
Święte słowa!!!
W znakomitej większości idziemy na walne głosować na Kowalskiego lub Malinowskiego bo poprzedni zarząd nam się nie podobał. Owszem, bywają ludzie nie reformowalni i takich trzeba wymienić, ale w większości przypadków to my sami ponosimy winę. Zarządy naszych kół realizują (a przynajmniej powinny) nasze decyzje przegłosowane na walnych zgromadzeniach (i to nie tylko tych wyborczych co cztery lata, bo tam spotykam najwięcej kolegów po kiju chcących wprowadzić zmiany) ale co rocznych. Ustalmy między sobą nasze oczekiwania wobec PZW i pójdźmy na walne silną grupą która jest w stanie nakazać naszym zarządom kierunek działania. Co z tego, że 10 z 14 członków zarządu jest za wprowadzenie np. widełek, skoro walne nie postawiło takiego wniosku? mają związane ręce, nie mogą wypowiadać się w imieniu całego koła. Tak więc, Koleżanki i koledzy, zróbmy rachunek sumienia i walnijmy się w pierś (koleżanki raczej ostrożnie) czy cała wina leży po stronie zarządu? A może to my wolimy wyskoczyć na rybki niż przesiedzieć cztery godziny na walnym i mieć jakiś wpływ na nasze PZW?