Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(29-01-2014, 15:41)DarekP napisał(a): (28-01-2014, 21:15)Grzechu napisał(a): Jak wygląda zrobienie kija z pracowni? Czy trzeba jechac do "nich" i wybierac elementy na miejscu? I jakie są szacowane koszty kija na zamówienie? Która pracownia jest godna polecenia? Powoli zmierzam w kierunku zrobienia sobie wędki z pracowni ale nie wiem czy to ma sens i czy się opłaca. Grzechu a jakie ryby chciałbyś tą wędką łowić?Jeśli sandacze to pogadaj sobie z Hubertem "Blachą". Powinien Ci coś sensownego doradzić.
Pozdrawiam.
Co Blacha może powiedzieć innego, ja mam takie samo zdanie jak Hubcio. Kij ma być szybki i mocny, przechodzić w parabolika pod dużym obciążeniem, jednocześnie ma być na nim czuć każdy listek z zamkniętymi oczami (łowienie w nocy na gumę). Cała filozofia A druga filozofia to że dasz taki kij nawet za 3 koła, wędkarzowi, który nie wie o co chodzi, to i tak i tak nie złowi nic. Bo i tak Ci powie, że on nie czuje że główka opadła na dno, albo zahaczyła o roślinę czy kamień A zaczepienie o krzaki często jest komentowane "branie miałem" I mówię to z doświadczenia
Liczba postów: 634
Liczba wątków: 2
Dołączył: 20-04-2009
Reputacja:
5
Specjalizacja: sztuczna mucha
(29-01-2014, 15:56)bysior napisał(a): (29-01-2014, 15:41)DarekP napisał(a): (28-01-2014, 21:15)Grzechu napisał(a): Jak wygląda zrobienie kija z pracowni? Czy trzeba jechac do "nich" i wybierac elementy na miejscu? I jakie są szacowane koszty kija na zamówienie? Która pracownia jest godna polecenia? Powoli zmierzam w kierunku zrobienia sobie wędki z pracowni ale nie wiem czy to ma sens i czy się opłaca. Grzechu a jakie ryby chciałbyś tą wędką łowić?Jeśli sandacze to pogadaj sobie z Hubertem "Blachą". Powinien Ci coś sensownego doradzić.
Pozdrawiam.
Co Blacha może powiedzieć innego, ja mam takie samo zdanie jak Hubcio. Kij ma być szybki i mocny, przechodzić w parabolika pod dużym obciążeniem, jednocześnie ma być na nim czuć każdy listek z zamkniętymi oczami (łowienie w nocy na gumę). Cała filozofia A druga filozofia to że dasz taki kij nawet za 3 koła, wędkarzowi, który nie wie o co chodzi, to i tak i tak nie złowi nic. Bo i tak Ci powie, że on nie czuje że główka opadła na dno, albo zahaczyła o roślinę czy kamień A zaczepienie o krzaki często jest komentowane "branie miałem" I mówię to z doświadczenia Chodziło mi o to,że Hubert ma doświadczenie z pracowniami w budowaniu wędek do "Pułtuskiej szkoły łowienia sandaczy"
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(29-01-2014, 16:13)DarekP napisał(a): (29-01-2014, 15:56)bysior napisał(a): (29-01-2014, 15:41)DarekP napisał(a): (28-01-2014, 21:15)Grzechu napisał(a): Jak wygląda zrobienie kija z pracowni? Czy trzeba jechac do "nich" i wybierac elementy na miejscu? I jakie są szacowane koszty kija na zamówienie? Która pracownia jest godna polecenia? Powoli zmierzam w kierunku zrobienia sobie wędki z pracowni ale nie wiem czy to ma sens i czy się opłaca. Grzechu a jakie ryby chciałbyś tą wędką łowić?Jeśli sandacze to pogadaj sobie z Hubertem "Blachą". Powinien Ci coś sensownego doradzić.
Pozdrawiam.
Co Blacha może powiedzieć innego, ja mam takie samo zdanie jak Hubcio. Kij ma być szybki i mocny, przechodzić w parabolika pod dużym obciążeniem, jednocześnie ma być na nim czuć każdy listek z zamkniętymi oczami (łowienie w nocy na gumę). Cała filozofia A druga filozofia to że dasz taki kij nawet za 3 koła, wędkarzowi, który nie wie o co chodzi, to i tak i tak nie złowi nic. Bo i tak Ci powie, że on nie czuje że główka opadła na dno, albo zahaczyła o roślinę czy kamień A zaczepienie o krzaki często jest komentowane "branie miałem" I mówię to z doświadczenia Chodziło mi o to,że Hubert ma doświadczenie z pracowniami w budowaniu wędek do "Pułtuskiej szkoły łowienia sandaczy"
Czyli pała jak noga i idą wszysztkie wierzchem
Liczba postów: 373
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-07-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning (głównie nocny) i ciężki grunt
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk, Karniewo obecnie
Powiem tak, Kiedyś ktoś mądry napisał że do teatru nie pójdzie się w dresie tak i na spotkanie z naszą rybą życia trzeba być dobrze i z klasą przygotowanym Chce ją mieć na sandacze ale pod wobki.
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21-09-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spin
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Liczba postów: 898
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, ciężki grunt - nocki :)
Łowiska: Narew, Bug
Miejscowość: Pułtusk
a ja tam uważam tak: na łowisko dojedzie się zarówno mercedesem jak i polonezem. Więc nie ma co bić piany o jakąś ideologię - zależy od zasobności portfela i tyle.
Składany pod siebie kij zawsze będzie lepszy (chyba, że komuś pasuje wszystko jak leci), bo będzie zrobiony pod Ciebie. Mi np leży beastmaster cx ostatnio ale nie wiem kto wymyślił taki beznadziejny uchwyt do kołowrotka w tym kiju. Znowu w jakimś drugim kiju który mam uchwyt dobry ale drażni mnie dwudzielna rękojeść. W sandaczówce z opadu całość mi pasuje ale znowu wolałbym mieć podwójne przelotki.
Wędka z pracowni pozwala na uwzględnienie preferencji użytkownika już na etapie projektowania. Gdyby nie to, że są myślę, że ze 3 x droższe niż być powinny (nie oszukujmy się, ale pracowania zamawiając nawet 200 blanków w sezonie ma inne ceny niż gdy sprzęt idzie na masówkę i jedną długość w jednym cw firma zamawia pewnie w kilkudziesięciu tysiącach szt). Podsumowując uważam, że kij z pracowni ma same zalety poza jedną istotną wadą - ceną. W związku z tym czasami można przeboleć debilny uchwyt, dwudzielną rękojeść itp ))
Chociaż miałem taki jeden przypadek: będąc przy okazji w pracowni zapytałem się o blank do "gumowej" sumówki to Pan z pracowni oznajmił, że takich blanków (z sensie tak wolnych i głębokich) nie mają - chciałem szklaka najlepiej, a znalazłem potem fajne kije o charakterystyce takiej o jaką mi chodziło za 150-200 zł w sklepie.
Liczba postów: 1.944
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10-11-2009
Reputacja:
1
Specjalizacja: BLRBR2108M GIV/57mln
Łowiska: Wisła.., Ren..
Miejscowość: Marianowo
Oczywiście,że dojedziesz tylko kwestia komfortu
Ja do wędek z pracowni się przekonałem i tyle.Ceny już nie są aż tak kosmiczne jak na początku.
Wolę nabyć dobry blank który nie zawiedzie mnie w krytycznym momencie,jego praca mnie zadowoli.
Od pewnego czasu mamy w Polsce budowane blanki.
Projekt wprowadził w życie Fishing Art.
Kolejny mój projekt wędki będzie opierał się na blanku Made in Poland właśnie
Liczba postów: 473
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(29-01-2014, 17:35)Grzechu napisał(a): Powiem tak, Kiedyś ktoś mądry napisał że do teatru nie pójdzie się w dresie tak i na spotkanie z naszą rybą życia trzeba być dobrze i z klasą przygotowanym Chce ją mieć na sandacze ale pod wobki.
http://allegro.pl/shimano-beast-master-spinning-bx-240-m-wwa-i3863984444.html
tu masz link do idealnego kija na sandacze pod wobki...
sprawdzony bardzo dobrze w ubiegłym sezonie, bardzo dobra amortyzacja podczas holu, odporny na urazy, ja na swój w grudniu upadłem (poślizgnąłem się w łódce na lodzie) - kij oparł się o burty łodzi i chyba tylko dzięki temu nie wypadłem z łódki... woda miała wtedy chyba z 1 stopień... na kijku nie ma śladów tego zdarzenia i służył do końca sezonu i będzie też w tym...
Liczba postów: 1.944
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10-11-2009
Reputacja:
1
Specjalizacja: BLRBR2108M GIV/57mln
Łowiska: Wisła.., Ren..
Miejscowość: Marianowo
|