Robilem wedki w Art-Rodzie, Fishing Centre i u Zbyszka Kawalca. Mekamila tez mam jedna wedke z drugiej reki robiona jak jeszcze nie mial pracowni. Nigdy nie zaplacilem wiec niz 1400zl nawet za trzymetrowa trociowke, okoniowke to spokojnie mozna skrecic za trzy cyfry. Teraz sa w ofertach tez budzetowe blanki.
Najlepiej pracuje sie ze Zbyszkiem. To facet orkiestra ktory kocha wedkarstwo i dzieli sie wlasnymi doswiadczeniami. Zrobil mi casting na krwistoczerwonym szklaku. Kij ochrzcilem w pierwszym rzucie i, przysiegam, nie spadl mi jeszcze zaden szczupak z tej wedki.
Irek z FC trzyma poziom, jakosc jest bez najmniejszych zastrzezen, jest terminowy, tez potrafi doradzic, jedyny problem jest czasem z wyegzekwowaniem gwarancji. Nie chce tez przerabiac wedek.
Chlopaki z Poznania robia super wedki rowniez na blankach trudnodostepnych w innych pracowniach ale sa srednio terminowi.
Jak sie wie czego szukamy i oczekujemy, znamy blank do wedki wizyta nie jest konieczna. Ja polegam na opinii rodbuildra dot. odpowiedniego blanku i rozmieszczenia przelotek, sam wybieram tylko uchwyt (mam slabsc do Matagi
), rodzaj korka/pianki i szczegoly wykonczenia. Dedykacji nie zamawiam, to jest w zlym guscie moim zdaniem, poza tym potem trudniej taka wedke sprzedac. Nie bierzcie blankow z koncowek serii albo gdy producent przenosi fabryke. Slabo jest wydac forse a potem nie moc dorobic szczytowki bo producent juz nie robi tego blanku
. Bardzo dobra wartosc za pieniadze daja uzywane customy ale wtedy to juz trzeba sie pofatygowac osobiscie zeby sprawdzic blank i czy konstrukcja nie ma wad.