Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-09-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: ZZ ,Wisła , Narew
Miejscowość: Warszawa
(30-09-2014, 14:45)przem napisał(a): Zapomniałem zapytać przy okazji mojego ostatniego wpisu: czy uczucie "puknięcia" w przynętę i wyciągnięcie do połowy ściągniętej gumy z haka oznacza branie sandacza czy może to też być inna ryba??? Miałem taką sytuację na jeziorku na którym się nie spodziewałem mętnookiego, niech no się wypowie ktoś doświadczony w tej materii
Obstawiam sandacza ale czasami okoń potrafi narobić podobnego zamieszania
Mętnooki często zdejmuje gumy lub obgryza ogonki w kopytach , najlepiej po takim puknięciu obejrzyj gumę i wtedy będziesz mógł po śladach ocenić co to za ryba....
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-09-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: ZZ ,Wisła , Narew
Miejscowość: Warszawa
Wczoraj przejazdem wpadłem na Dębe zobaczyć czy grunciarze coś łapią i ku mojemu zdziwieniu większość zadowolona gdyż zaczął brać gruby leszcz. Jeden "wędkarz" schodził z nocy i na oko miał w siatce 20-25kg leszcza W oddali widziałem 3 spinningistów na łódce którzy zdaniem grunciarzy złapali coś ładnego Suma lub szczupaka , w każdym razie jak się zwijali to siatkę wyjmowali dwiema rękami
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(01-10-2014, 19:45)ogrodnik230 napisał(a): Wczoraj przejazdem wpadłem na Dębe zobaczyć czy grunciarze coś łapią i ku mojemu zdziwieniu większość zadowolona gdyż zaczął brać gruby leszcz. Jeden "wędkarz" schodził z nocy i na oko miał w siatce 20-25kg leszcza W oddali widziałem 3 spinningistów na łódce którzy zdaniem grunciarzy złapali coś ładnego Suma lub szczupaka , w każdym razie jak się zwijali to siatkę wyjmowali dwiema rękami
Byłem na Dębe w sobotę 27 od ok.8 do jakiejś 16. Byłem na prawym brzegu czyli mekka gruntowców i koło nich nie łowiłem bo i jak. Koło 12 przemieszczałem się od Dębe do Starego, albo Nowego Orzechowa - tam gdzie jest most i wyciągałem zakopanego w piasku wędkarza, który mi się też chwalił i pokazywał złowione ryby. Miał kilkanaście grubych płoci i chyba z sześć leszczy, naprawdę grubych.
Jeśli chodzi o moje połowy to tragedia, nie złowiłem nic. Nawet brania, puknięcia czy czegokolwiek innego, kompletne nic, zero, plusem była piękna pogoda.
Liczba postów: 415
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, okazyjnie spinning
Łowiska: Narew, Mazury
Miejscowość: Warszawa
Jak to na Dębe? Nie mam przy sobie karty z regulaminem, ale chyba jest lub do niedawna jeszcze był obręb ochronny od zapory do kolektora Chyba, że od kolektora w dół to ok...
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-09-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: ZZ ,Wisła , Narew
Miejscowość: Warszawa
(01-10-2014, 20:30)anguiler napisał(a): Jak to na Dębe? Nie mam przy sobie karty z regulaminem, ale chyba jest lub do niedawna jeszcze był obręb ochronny od zapory do kolektora Chyba, że od kolektora w dół to ok...
Od kolektora oczywiście.
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(01-10-2014, 20:30)anguiler napisał(a): Jak to na Dębe? Nie mam przy sobie karty z regulaminem, ale chyba jest lub do niedawna jeszcze był obręb ochronny od zapory do kolektora Chyba, że od kolektora w dół to ok...
Za kolektorem oczywiście łowiłem, oczywiście jeśli chodzi o to (zdjęcie powyżej bo byłem się przejść).
Ale innym wędkarzom to nie przeszkadzało i łowili i na grunt i na spinning zaraz poniżej zapory.
Tam w ogóle jest zakaz wjazdu w obręb zapory , który da się obejść.
A najwięcej czasu spędziłem w tej okolicy:
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
A dla mnie październik zaczął się całkiem dobrze, tfu tfu, nie zapeszać , bo końcówka września była można powiedzieć tragiczna, wypływanych km gromada a brań zero. Wypłynęliśmy wczoraj przed 19.00 kilka minut, brań zero do późnych godzin nocnych, aż w końcu strzał, zacięcie i pusto. Po 10 minutach znowu strzał tym razem czuję miły opór na wędce. Dopiero pod łódką okazało się, że już fajny byczek, dopiero zaczął walczyć i tańcować jak wyszedł do góry. Ale pewne podebranie Leszka i ryba wylądawała na kutrze Nie mierzony i nie ważony, bo miarka gdzieś w skrzynce, ale taki tam pierdzielnik, że szkoda było szukać, a szmaty do ważenia Cormorana też nie było, zdjęcie wyszło jak zawsze masakra moim super sprzętem, ale tak czy inaczej październik uważam za rozpoczęty
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 175
Liczba wątków: 0
Dołączył: 18-04-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: Głównie spinning
Łowiska: Łacha Nowowiejska - Józefów, Narew -Pogorzelec, Zalew Zagrzyński, Kanał Zegrzyński, Wisła,
Miejscowość: Józefów
(02-10-2014, 10:12)bysior napisał(a): zdjęcie wyszło jak zawsze masakra moim super sprzętem, Wyszło takie tajemnicze
Pozdrawiam,
Walkor
Liczba postów: 373
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-07-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning (głównie nocny) i ciężki grunt
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk, Karniewo obecnie
Fajny. Z dna? A to chyba palec zajebiście doswietlony
|