Shrap-Drakers Fishing Forum
Sposób na SANDACZE - ogólna wiedza, rady, sekrety.
#31
(22-09-2011, 12:14)Paweł napisał(a): Ostatnie dwa tygodnie na mojej Wiśle to wyraźne pukanie sandaczy w woblery prawie bez możliwości skutecznego zacięcia, natomiast po zmianie przynęty na niedużą gumę - efekty bez porównania lepszeUsmiech

a jakiej wielkości są te pukające sandacze co biorą na nieduże gumy?

Odpowiedz
#32
(22-09-2011, 10:35)Krzysztof napisał(a): ja znowu nie zabieram mniejszych niż 7cm, ale przeważają przynęty w rozmiarach 9-10cm w dodatku gdy nastawiam się tylko na sandacze to bardzo często są to przynęty jeszcze większe i bardzo agresywne (...)
sandacze można łowić w nocy i z dna i z powierzchni, wszystko zależy od łowiska...

Ja również nie łowię na gumy mniejsze niż 7 cm. Co do agresywności gum.... to mam podzielone zdanie z Krzyśkiem - bo choć na takie agresywne gumy Krzysiek złowił piękne sandacze tamtego roku - to ja miałem lepsze efekty na gumy bardziej "kiełbikowate". Ale i mniejsze sandacze...

Czas spędzony nad wodą i próby łowienia na wszelkiej maści przynęty - prowadzą do sukcesu!

Poza doborem łowiska, pory dnia, ciężkości główki, grubości plecionki, naświetlenia wody i paru innych czynników....

... często liczy się też FART Usmiech

http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
#33
(22-09-2011, 22:36)Krzysztof napisał(a):
(22-09-2011, 12:14)Paweł napisał(a): Ostatnie dwa tygodnie na mojej Wiśle to wyraźne pukanie sandaczy w woblery prawie bez możliwości skutecznego zacięcia, natomiast po zmianie przynęty na niedużą gumę - efekty bez porównania lepszeUsmiech
a jakiej wielkości są te pukające sandacze co biorą na nieduże gumy?

Wymiarowe, Krzysztofie, wymiarowe, aczkolwiek wielkością nie powalają na razie na kolana (przedział 50-60 cm).

Ostatnie trzy wyjścia nad wodę były takie same.
Ja akurat jestem zauroczony woblerami, więc od nich zaczynałem za każdym razem, najczęściej nike 8 i x-rap 8 oraz sting 9.
I tylko czułem, że coś sie tym interesuje...
Przejście na dużą gume skutkuje… niczym.
A mała guma – nie ma podszczypywań, to są solidne zagryzienia.
Na koniec łapania każdorazowo wracam do woblerów – bezskutecznie.
Ale że nie daje mi to spokoju w przyszłym tygodniu odchudzam zestaw i do pudełka dołożę Stinga6, Nike6, original7 i countdown5.
I powiem tak, na obecnym etapie początku jesieni wolę złapać kilka rybek nawet niedużych, niż walczyć bezskutecznie z uporem maniaka na wielkie przynęty.
Odpowiedz
#34
Mam wrażenie, że klucz do sukcesu to wiedza, czym sandacze, które zamierzamy łowić aktualnie się odżywiają. Często nawet wieksze sandacze żerują na 0,5 cm rybkach. Wtedy dobry jest najmniejszy predatorek czy kopytko gwałtownie podrywane z dna po opadzie. Jeśli jednak sandacz żeruje na 10 cm krąpiach to lepiej założyć krąpiowego wobka. Wydaje mi się, że jednak większość tzw pstryknięć to robota maluchów, które atakują przynętę, której nie mogą połknąć. Po pstrykach często siadały u mnie sandaczyki ok. 30 cm. Większe nie pstrykały tylko uderzały i połykały przynętę głęboko. Prawdopodobnie sandaczom różnych rozmiarów nie przeszkadza swoje towarzystwo i na tej samej drobnicy żerują i 20tki i 60-tki.
Odpowiedz
#35
eksperymentować trzeba zwłaszcza że każda woda ma swoją specyfikę, a nawet dany odcinek...
znajomy ostatnio złowił sandacza 10kg... nie nie na małą gumkę... na kopytko 5... ale cali długości + główka 20 gram
Odpowiedz
#36
(23-09-2011, 09:11)Camry napisał(a): Wydaje mi się, że jednak większość tzw pstryknięć to robota maluchów, które atakują przynętę, której nie mogą połknąć.

Nie powiedziałbym... ostatnio miałem pstryknięcie, gdzie mi rozgięło kotwiczkę 4 ownera... A na 9cm grubego wobka złowiłem klenia +50cmUsmiech
Odpowiedz
#37
(22-09-2011, 10:35)Krzysztof napisał(a):
(21-09-2011, 22:34)Marcin napisał(a): Mała guma, większa ryba - nie wiem czy coś w tym jest ale moja życiówka sandacza padła na 5cm rippera. Złowiłem też kilka sporych sandaczy (powyżej 70cm) na równie małe przynęty (powiedzmy że małe to do 7cm). Na duże gumy (powyżej 8-9cm) łowię rzadko, ba nawet nie zabieram tego pudełka z tymi przynętami jak jadę na nocne łowienie.

ja znowu nie zabieram mniejszych niż 7cm, ale przeważają przynęty w rozmiarach 9-10cm w dodatku gdy nastawiam się tylko na sandacze to bardzo często są to przynęty jeszcze większe i bardzo agresywne, proponuję też pomalować sobie przynętę na czarny kolor np. markerem, z tym że zasada jest taka że im ciemniej tym ciemniejsza przynęta, jeśli łowię gdzie pada światło latarni to kolory standardowe

sandacze można łowić w nocy i z dna i z powierzchni, wszystko zależy od łowiska...

Z tego co ja dziś patrzyłem po pudełkach to ja już nie mam na co łowić Krzyk. Ostatnie wyjścia i wypłynięcia to same straty. Ostatnio jak pojechałem z Martą na Białą Górę to w przeciągu niecałych dwóch godzin byłem lżejszy o 11 gum, już nie będę liczył jak stałem pod mostem dla pieszych i później pod wyszkowskim. Wiadomo z łódki można próbować odczepiać, ale każde takie podpłynięcie to płoszenie ryb Foch.
Na pierwszego maja kupiłem przeróżnej wielkości tych nowych gum dragona (różne modele i wielkości). Dziś patrzyłem to zostało mi ich może z 10szt. a kupione było ponad 100szt. Chyba czas wrócić do gum Chińskich z warszawskiego bazarku bo jak tak dalej pójdzie to będę bankrut. Na bazarku mam za 100zl pół reklamówki gum, w sklepie kilkanaście Jezyk_oko. A jakie one skuteczne Haha, tylko że jednorazowe bo bardzo miękkie i jak raz szczupak tylko jednym zębem zawadzi, nawet tylną dziurawą czwórką, to pół gumy nie ma Haha.
Krzysztof, mam i czarne gumy które jednego roku zrobiły u mnie furrorę. Łowiłem na nie całą jesień i na następny sezon chciałem je kupić to w sklepie (w Zegrzu) powiedzieli że ich już nie mają i nie mogą sprowadzić a bardzo o nie prosiłem.
PS: na szczęście pozostaje mi jeszcze "skrzynka ratuj" - tylko cicho żeby Marta nie usłyszała = Beczy Boisie Klotnia Krzyk Nerwus Paluszkiem Szok Zalamka Zly Wnerw .

Cytat:znajomy ostatnio złowił sandacza 10kg... nie nie na małą gumkę... na kopytko 5... ale cali długości + główka 20 gram

Przynęta rośnie i maleje zależnie od tego kto historię o tej rybie opowiada.

Padł też i szczupak ponad 100cm też na nie za wielką gumę, o ile to w ogóle była guma.

Padło też w ostatnich dwóch tygodniach przynajmniej 8szt sumów (liczę te ponad 100cm, największy którego widziałem 188cm), i też zależnie od kogo się słyszy to przynęty różne. Ten którego ja złapałem to już "pewne" towarzystwo widziało jak go patroszymy mimo pokazania im filmu z wypuszczania ryby. Że złowiłem na zestaw "mocny" choć padł na zestaw lekki (7-28g) i że padł na małego twisterka a "padł" na wahadło.
Na wędkarzy trzeba brać poprawki, oczywiście nie na wszystkich ale rzadko, bardzo rzadko łowca powie "obcym" gdzie i na co rybę złowił.
Ja gdy pytam o szczegóły to zawsze padają dwa pytania - ile cm i ile kg, na inne dane nawet jak je dostanę bez pytanie to biorę poprawkę Kwadr.
Odpowiedz
#38
Marcinku - nie będę się rozpisywał - ale ująłeś zgrabnie całą prawdę i o rwaniu i o wędkarskich opowieściach Usmiech

Kiedy Ty zaczniesz pisać teksty na stronę? Usmiech
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
#39
(24-09-2011, 07:11)bysior napisał(a): Kiedy Ty zaczniesz pisać teksty na stronę? Usmiech

Jak się kiedyś coś napisze tak samo z siebie i będzie "fajne" to się gdzieś, gdzie będziesz chciał wstawi.
Poza tym ja piszę, sporo piszę jeśli chodzi o długość postów, ale jak pewnie widzicie to same pisanie dla pisania Jezyk_oko, Marta ze mną nie gada - dlatego tak się dzieje Dokuczacz.
Odpowiedz




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jesienne gumy na sandacze bysior 10 11.815 22-11-2016, 18:27
Ostatni post: bysior
  Jaką wędkę wybrać na sandacze. riper 41 63.116 03-08-2015, 11:36
Ostatni post: walkor


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.