Liczba postów: 366
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04-05-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: grunt, spławik, spinning
Łowiska: Wisła, Narew
Miejscowość: Warszawa
Tak coś mi dzisiaj wpadło w oczy.
http://4lomza.pl/index.php?wiad=33234
http://4lomza.pl/index.php?wiad=33263
http://lomzynskie24.pl/2013/12/%E2%99%AB...rzyszenie/
Wydano 16 mln pln na budowę portu w Łomży. Super, wszak Narew piękną rzeką jest i posiada wiele walorów turystycznych. Jak to w Polsce, jest jedno ale. Narew ma odcinki z kamienistymi rafami, mieliznami i płyciznami.
Wodniacy powstawiali do portu w Łomży duże łodzie za grube miliony, a teraz narzekają, że nie mogą pływać po Narwi, bo przy niskiej wodzie grozi to uszkodzeniem sprzętu.
Postulują więc "udrożnienie" Narwi ("Pogłębiarka czerpakowa z ramieniem 30 czy 40 metrów rozwiązałaby problem Portu Łomża w kilka godzin" - cytat). Utworzyli nawet ku temu stowarzyszenie, którego jednym z celów jest osiągnięcie tego.
Jak zwykle coś zrobiono od d*** strony? Czy to tylko moje wrażenie?
Liczba postów: 634
Liczba wątków: 2
Dołączył: 20-04-2009
Reputacja:
5
Specjalizacja: sztuczna mucha
Jak by nie było Siemianówki i Zegrza to by Narew płynęła i takich problemów by nie było...
Liczba postów: 204
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-07-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining
Łowiska: Narew/Wkra/Orzyc i inne małe rzeki mazowsza
Miejscowość: Pułtusk
Jak mi wujek opowiadał jak kiedyś było że prawie wszędzie 4 metry było to aż mi się wierzyć nie chce, a teraz przy małej wodzie bez problemu w niektórych miejscach się przechodzi
Liczba postów: 6.330
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(13-01-2014, 11:11)DarekP napisał(a): Jak by nie było Siemianówki i Zegrza to by Narew płynęła i takich problemów by nie było...
Dokładnie tak jak mówisz Darek. Siemianówka nie wiadomo po co tak naprawdę jest, Zegrze zrobione jako wypoczynek dla Warszawy bo blisko, a Narew przez to cierpi. Najbardziej na naszym przyujściowym odcinku.
Łowiłem w Łomży jeszcze jak była strona w necie Patryka (wędkarska, o Łomży właśnie), to z 10 lat temu, piękne burty i doły na zakrętach. Rafy to naturalna sprawa, są i u nas, są na Królowej. Gospodarka wodna zniszczy niebawem wszystko, a potem się ludzie dziwią że powodzie są.... Nóż się w kieszeni otwiera.
A udrożnić to nie udrożnią, przykład prosty jak u nas mieli kanałek ogarnąć... Ciężarówka kasy poszła a nic się nie zmieniło. Tak samo jak w Łomży, rafy będą wywalać i kopać koryto? Wątpię...
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(13-01-2014, 17:05)jaro1997 napisał(a): Jak mi wujek opowiadał jak kiedyś było że prawie wszędzie 4 metry było to aż mi się wierzyć nie chce, a teraz przy małej wodzie bez problemu w niektórych miejscach się przechodzi 
Trochę już wody upłynęło jak rozmawiałem z Panami z RZGW w punkcie kontrolnym w Zambskach, od nich usłyszałem ciekawą rzecz. Zwróćcie uwagę że wodowskazy na wszystkich rzekach w Polsce nie są "kalibrowane" w żaden sposób, o co w tym chodzi, a no o to że tak jak wstawiano wodowskazy mierzące stan wody to Narew jak i inne rzeki były o wiele głębsze i dają teraz info jedynie teoretyczne o spadku lub przyborze wody. W latach 50,60,70 i jeszcze w 80 rzekami spławiano barki, z piasku z Gnojna powstała spora część budowli na warszawskim Ursynowie, aby barki mogły pływać szlaki niemal ciągle były pogłębiane, brzegi rzek wyłożone faszyną co by te płynące barki nie rozmywały brzegów. Remontowano i usypywano główki kierujące rzeką i powodujące że nakierowana rzeka płynęła ustalonym przez człowieka torem. Jak jest dziś każdy widzi, na Zambskach podczas najniższych notowanych stanów wód na Narwi można było po środku rzeki jeździć samochodem - jak dobrze pamiętam było wtedy 97cm. Jeszcze w okolicach 2000roku główka w Zambskach była cała, odkąd została rozmyta każdy widzi co się tam z rzeką dzieje, do tego stopnia że na mapach żeglugowych są notki o niebezpieczeństwie. Taka głęboka Narew już nigdy nie powróci bo po pierwsze koszt pogłębienia, remontu główek i utwardzenia brzegów faszyną jest jak się domyślam astronomiczny, druga sprawa to ekologia i to że raczej nikt nie da tego ruszyć.
(15-01-2014, 06:43)bysior napisał(a): (13-01-2014, 11:11)DarekP napisał(a): Jak by nie było Siemianówki i Zegrza to by Narew płynęła i takich problemów by nie było...
Dokładnie tak jak mówisz Darek. Siemianówka nie wiadomo po co tak naprawdę jest, Zegrze zrobione jako wypoczynek dla Warszawy bo blisko, a Narew przez to cierpi. Najbardziej na naszym przyujściowym odcinku.
Łowiłem w Łomży jeszcze jak była strona w necie Patryka (wędkarska, o Łomży właśnie), to z 10 lat temu, piękne burty i doły na zakrętach. Rafy to naturalna sprawa, są i u nas, są na Królowej. Gospodarka wodna zniszczy niebawem wszystko, a potem się ludzie dziwią że powodzie są.... Nóż się w kieszeni otwiera.
A udrożnić to nie udrożnią, przykład prosty jak u nas mieli kanałek ogarnąć... Ciężarówka kasy poszła a nic się nie zmieniło. Tak samo jak w Łomży, rafy będą wywalać i kopać koryto? Wątpię...
Po co zalew zegrzyński, pokop w kronikach sam się przekonasz  . Od czasu powstania zalewu zegrzyńskiego do dziś mieliśmy w Pułtusku jedną powódź 1979r, gdy zalew nie istniał to może nie powodzie ale wiosenne wylewy zalewały nawet na kilka kilometrów nadnarwiańskie łąki i bagna. Nie było wtedy tam domów bo były tereny zalewowe i było wszystko OK, jak dobrze pamiętam co wyczytałem to do czasu powstania zegrza nie było też wałów przeciwpowodziowych w Pułtusku bo Narew powyżej jak i poniżej miała się gdzie rozlewać.
Jak mamy teraz każdy widzi, olać że wał 50m dalej, olać że teren zalewowy - ważne że działka atrakcyjna i nad wodą i można się budować, a jak zaleje to ubezpieczenie odda i później płacz i lament że jak to się stało że rzeka wylała  , no jak to możliwe przecież przez ostanie 5 lat tak się nie działo  .
To tyle co zasłyszałem w tych tematach  , czy pogłębią Narew w Łomży - może w samej Łomży pogłębią, całej Narwi nie ruszą na bank i tu dobry przykład dał Bysior z pogłębianiem pułtuskich kanałów  . Mnie to cieszy że Narew staje się coraz dziksza/płytsza, być może już w najbliższym czasie aby przekroczyć rzekę nie będę musiał jechać na most w pułtusku czy prom w Lubieli, tylko z uśmiechem na twarzy zrobię to w samych Zambskach.
Liczba postów: 6.330
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Ciekawy wątek, wysyłam go do kolegi z RZGW, które notabene jest za policją w Pułtusku.
I jeszcze poruszę sprawę kładki, Marcin wstawił linki do "ogledzin". Od 2 lat kładka zamknięta dla pieszych ze względu na niebezbieczeństwo.... A co z wodniakami? Szlak wodny powinien też być zamknięty a o tym nikt nie mówi. Płynąc pod mostem tak samo jesteśmy narażeni na to że spadnie to nam na głowę. Hipokryzja do kwadratu.
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
15-01-2014, 20:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2014, 20:32 przez Marcin.)
(15-01-2014, 17:36)bysior napisał(a): Ciekawy wątek, wysyłam go do kolegi z RZGW, które notabene jest z policją w Pułtusku.
I jeszcze poruszę sprawę kładki, Marcin wstawił linki do "ogledzin". Od 2 lat kładka zamknięta dla pieszych ze względu na niebezbieczeństwo.... A co z wodniakami? Szlak wodny powinien też być zamknięty a o tym nikt nie mówi. Płynąc pod mostem tak samo jesteśmy narażeni na to że spadnie to nam na głowę. Hipokryzja do kwadratu.
Przypominamy o zamknięciu żeglugi pod kładką dla pieszych w Pułtusku ze względu na niebezpieczeństwo katastrofy budowlanej.
Z tego co wiem to zakaz pływania pod mostem dla pieszych jest od początku 2013roku, oczywiście nierespektowany zarówno przez żeglarzy, jak i przez odpowiedzialne służby  , w tym i policję (zakładam się że o tym nie wiedzieli) . Zresztą ten zakaz wprowadzany był kilkukrotnie ale odwołania nie widziałem nigdy.
Było też o tym w TV jak zaczynał się sezon żeglarski, bo jak wszyscy wiemy to szlak wodny na mazury, i jakiś tam "uczony" Pan wspominał o możliwości ominięcia zagrożenia płynąc Pułtuskimi kanałami - niestety w związku z możliwością falowania (co też jest zakazane) i szerokości/głębokości/wysokości kanałów uniemożliwiałyby przeprawę większych jednostek (i Pan tam podawał nazwy tych jednostek) z pomysłu z czasem zrezygnowano pozostawiając szlak zamknięty - na papierze bo i tak wszyscy pływali włącznie z dużymi jachtami w kierunku wielkich jezior.
Tu daję link do tekstu z zamknięciem żeglugi w Pułtusku LINK
Nie chcę mi się przewalać wszystkich komunikatów RZGW o tym czy w końcu ta żegluga została/zostanie przywrócona. Z tego co tam wyczytałem na forum chyba PTTK to jak jakiś żeglarz zadzwonił do RZGW o informację to takowej nie uzyskał bo osoba odpowiedzialna była na urlopie.
A więc jeśli odwołania nie było to zakaz obowiązuje nadal, zresztą tak jak i ten o zakazie falowania, posiadania sprzętu ratowniczego na łodzi, zakaz spożywania %% na wodzie i wiele, wiele innych o których pisać może nie będę - jak jest każdy widzi  .
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Ty Bysior, słuchy mnie dochodzą że uchwalili i budowa ma ruszyć latem, nowej przeprawy podobno, a ze starą co? mają rozebrać bo ja zrozumieć nie mogę. Wiesz coś o tym, podobno i w jakiejś gazetce coś pisali ale u mnie prasy nikt nie kupuje i człowiek taki niedoinformowany łazi całymi dniami, abonament opłacamy i szkoda TV nie oglądać ale w niej nic nie mówili  .
Wszystko co wiem to od takiego starszego Pana w okularach na przystani zasłyszałem, reporter chyba jakiś bo w 10min ze sto zdjęć bujanemu sieknął a jeszcze miał jechać z drugiej strony robić. Było tam jeszcze ze trzech podobnych wiekiem i podrzuciłem im temat o zakazie żeglugi pod mostem i wiesz co, on wiedział o tym i strasznie się wzburzył że miasto nie wydało obwieszczeń a zakaz jest tylko po to że w razie jak co komu na łódkę spadnie to żeby można się było wywalić dupą bo zakaz niby jest.
Jakbym wcześniej wiedział sam bym nagłośnił, zgadalibyśmy się i wynajęli slip w PZW i w domu Polonii i robili biznes  . Znaki pod mostem że grozi zawaleniem i proszę tutaj mamy przyczepy podłodziowe i za symboliczne pińćset przewieziemy łódkę omijając most  bo pod nim nie wolno i albo wpływasz Pan na slip, albo proszę wracać  . Dziwne że nikt z kombinatorów jeszcze na to nie wpadł.
Dobra popisałem o dupie, posta nabiłem a Ty jak coś wiesz, albo ktoś inny to weźcie napiszcie bo ja nic nie wiem w sprawie tego mostu.
Liczba postów: 6.330
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(20-02-2014, 20:34)Marcin napisał(a): Ty Bysior, słuchy mnie dochodzą że uchwalili i budowa ma ruszyć latem, nowej przeprawy podobno, a ze starą co? mają rozebrać bo ja zrozumieć nie mogę. Wiesz coś o tym, podobno i w jakiejś gazetce coś pisali ale u mnie prasy nikt nie kupuje i człowiek taki niedoinformowany łazi całymi dniami, abonament opłacamy i szkoda TV nie oglądać ale w niej nic nie mówili .
Coś tam wiem, a raczej nic nie wiem  Zresztą nikt nic nie wie  Co do nowego "mostu" to proszę Cię bardzo mam nawet mapkę strategiczną
A co do reszty wiadomości, nie będę się rozpisywać tylko dam namiar - http://www.glospultuska.pl/do-szpitala-przez-wyszkow/
Co do tego zakazu to wciąż nie mam nic oficjalnego i trochę nie miałem się tym czasu zająć, ale po targach temat trzeba przywrócić na tapetę bo zaraz będą pływać.
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Z tego się dowiedziałem że .... , sam nie wiem.
Mi chodzi tylko że jak będą robić coś przy moście, jakieś barki rusztowanie na filarach, to w tych miejscach zawsze się będą kręciły jakieś rybki  .
|