Shrap-Drakers Fishing Forum
Narew 2008 i nie tylko...
#11
Bombel miał zawsze smykałkę do pisania Okok
W 2008 roku bardzo rzadko miałem okazję po wyjęcia wędek z pokrowca ale to tylko dzięki wspaniałemu towarzystwu nad wodą i okolicznościom przyrody które bardziej sprzyjały integracji niż wędkowaniuHaha
Odpowiedz
#12
Jak zawsze piękny tekst Bombla Oklasky. Ja rok 2008 wspominam raczej nie wędkarsko , nad wodą,nie licząc wypadów nad Wisłę, które były raczej poznawaniem rzeki ,a nie celem wędkowania ,byłem tylko kilka razy. Połowiłem tylko raz , w lipcu na bugu złapałem 5 leszczy , najmniejszy miał około kilograma. Ten rok mam nadzieję że będzie bardziej udany,choć może być trudny . Jest to pierwszy rok w którym celem będzie Wisła.Czeka mnie wiele godzin spędzonych na poznawaniu rzeki ,teraz już z wędką w ręku .
Odpowiedz
#13
Ciekawy artykuł. Fajnie się czyta, jak zwykle.
Nie łowię w Narwi, więc ciężko mi cokolwiek powiedzieć, jednak dla mnie 2008 był bardzo udany - zarówno na Wiśle jak i innych mazowieckich wodach.
Odpowiedz
#14
Świetny artykuł, znakomicie się czyta. Ja osobiście Narew poznałem 6 lat temu i do tej pory jestem tam częstym bywalcem. Nie zapomnę jak po informacji od miejscowego wędkarza, że na tej przepompowni to nie ma ryb wyjąłem komplet szczupaków, a ile tego dnia spłoszyłem, albo chociaż widziałem jak odprowadzają przynętę, tego nie jestem w stanie policzyć. Z każdym kolejnym rokiem na mojej miejscówce było coraz słabiej ze szczupakiem. Ale w zamian za szczupłe przypomniałem sobie liny i w poprzednim roku w jednej zatoczce naprawdę ładnie połowiłem w każdy weekend(wrzesień-październik) kiedy tylko mogłem być nad wodą. Nie były to jakieś potwory(największy ok 2kg, ale większość 0,5-1kg), ale atmosfery panującej podczas zmierzchu, gdy spławik zaczyna delikatnie tańczyć, nie da się z niczym porównać.
---
Pozdrawiam,
Grzesiek
Odpowiedz
#15
Dzięki Jędrek za to, że gdzieś mnie tam „wygrzebałeś” z tych z „zmurszałych traw” Mam nadzieję, że sobie nie odpuścisz i choćby żelazną koleją a dotrzesz na wschód.
Bug to nie Narew ale rzeki są bardzo podobne sam nie wiem która fajniejsza. Każdy obstawia swoje. Gorąco pozdrawiam.
Odpowiedz
#16
Jak się zobaczy autora to się czyta normalnieKwadrjak to Bombla.
W ub. roku byłem na Narwi 2 czy 3x ale bez sukcesów.Narew ma swój urok ale trzeba szukać miejscówek (ja tak robię,mam uczulenie na tłumy).
W 2007 byłem na Bugu granicznym w Pratulinie a w ub. w Dubience,
w tym będę robił wszystko żeby przynajmniej na 3-4 dni gdzieś tam właśnie pojechać-jest CUDNIEOkok
Problem jest taki że nie ma możliwości rozbicia namiotu przy łowisku.
Odpowiedz




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Będą "udrażniać" Narew? niszczu 10 17.159 20-02-2014, 22:59
Ostatni post: bysior
  Już wędek nie zabiorą pilros 2 8.062 05-11-2013, 20:02
Ostatni post: radekg
  Jeszcze tylko chwila... kaczy 4 5.546 03-09-2012, 20:53
Ostatni post: Krystek
  Chłop żywemu nie przepuści... dienekes 2 4.261 28-04-2012, 16:20
Ostatni post: dienekes
  Tylko dla dorosłych - Idą święta! bysior 10 10.892 24-12-2008, 13:13
Ostatni post: xabretm


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.