Shrap-Drakers Fishing Forum
Okoń z wody stojącej i nie tylko
#1
Nie znalazłem wątku, który poświęcony jest tej rybce co chyba nie znaczy że jej nie łowicie poświęcając choćby jeden, cały wypad ? Mysli

Jako, że jesień zbliża się wielkimi krokami postanowiłem odłożyć na bok zestawy spławikowe i poszukać okoni. Na oku mam parę wyrobisk gdzie można spodziewać się nawet ładnych garbusów. Do dyspozycji mam mój patyk pod przerośnięte płotki czyli Iri Lucky 275 w komplecie z Zauberem 2000 wraz z żyłką 0,18 lub Nexave 3000F z plećką 0,12. Generalnie chciałem skupić się na tradycyjnej metodzie niż na bocznym troku i tu do Was prośba Cwaniak

Może będziecie chętni wymienić się poglądami n/t połowu tych sympatycznych rybek ? Podsuniecie pomysł na wypróbowanie jakiejś przynęty, metody połowu (opad czy trok), zasugerujecie co będzie lepsze (wklejanka czy tradycyjny kij, plecionka czy żyłka).

Pozdrawiam i proszę o rozwinięcie wątku - Grisha

Odpowiedz
#2
Grisha, moim zdaniem lekka główeczka jest o wiele bardziej finezyjna i większą satysfakcję sprawia łowcy wyjęcie garbatego w ten sposób. Liczy się refleks, sposób prowadzenia, można kombinować z łowieniem w toni....ja uważam, że jest o wiele trudniej niż trokiem. Jeśli takie łowienie to na pewno plecionka. Ja osobiście używam zestawu:

Lexus'a Mikado + applause'a 2000 + pletka 0,06Usmiech

Nie neguję oczywiście troczyska, które wielokrotnie ratowało mi tyłek na zawodach, ale chyba już z tego wyrosłem. Nie twierdzę oczywiście, że trok to prosta sprawa i "samo się łowi"...ale jednak jest zdecydowanie łatwiej...no i na pewno mniej humanitarnieUsmiech

pozdrawiam!!
Odpowiedz
#3
No tutaj mogę coś w końcu napisać Kwadr
Ja sporo wypadów poświęcam właśnie okoniom i tylko nim. Łowię bardzo delikatnie, kijek co prawda stary ale do 10g wklejanka do tego żyłka spławikowa 0,14 (kołowrotek catana 1000 tak na marginesie Jezyk) i twisterki małe do 3cm na główkach 3-4g lub boczny trok.
Boczny trok jak boczny trok, rzucasz ściągasz i zacinasz. Metoda taka jeśli chcesz się pobawić troszkę. Stosuję ją na jeziorach gdzie wiem ze jest sporo płycizny i niezarośnięte dno. Finezji tam żadnej dla mnie nie ma. Największy okoń jaki zassał gumę to był tak może ok 20-25cm, ogólnie mnóstwo maluchów, często trudnych do zacięcia. Ostatnio nad Jeziorem Białym w Okunince po deszczu wszedłem tak do kolan do wody i rzucałem. Okonie stadami ganiały drobnicę na płyciźnie ocierając się o nogi dosłownie a brania były w każdym rzucie, rybka co 3-4 rzuty.
Jiggi tak jak pisałem, w okoniówce lekkie. Łowię też z łódki na cięższe i wędką nie wklejanką do 18g ale to rzadko. Tutaj można się pobawić już, prowadzisz pod dnie od czasu do czasu podbijając, standardowym opadem lub w jednostajnie z krótkimi zatrzymaniami. Za okoniem nie nadążysz, nigdy nie trafiłem jeszcze tak ze udało mi się rzucić i od tak zwijać żyłkę ze szczytówką przy samej wodzie i trafić coś fajnego. Dlatego lubię okonie bo trzeba pochodzić. Mam kilka fajnych miejsc na jeziorze moim ulubionym, przy trzcinkach gdzie jest dość płytko a za kilka metrów dołek.
Do co miejscówek to nie powiem ci dokładnie bo ja po prostu chodzę sporo i widzę gdzie ganiają tyle. Żadnych echo lub innych bajerów niestety nie mam.
Aha, kiedyś jeszcze spróbowałem drop shota bo od kolegi Pawła dostałem kilka gum i akcesoriów ale nie miałem efektów. To bardziej chyba się sprawdza przy jakiś podwodnych przeszkodach typu zwalone drzewo itp. niż przy trzcinkach z brzegu. Jeszcze spróbuję nie raz Haha

Teraz mam nową broń ponoć zabójcza, Dragon shogun. Mam po kilka gum od najmniejszej do największych ale nie ma nigdzie haków u mnie żeby to uzbroić.

p.s Fajny temat i mam nadzieję ze sie rozwinie i dużo się dowiem ciekawych rzeczy Cwaniak
Odpowiedz
#4
Moja kategoria ROTFL, przyznaję szczerze że uwielbiam łowić okonki bardziej niż jakąkolwiek inną rybkę.

Zacznę od kijków.
Mam Kongera World Champion 270cm 1-10g i Konger Maxim Twist 240 2-12g obie wklejanki i to jest (teraz) moim zdaniem wada. Ostatnio połowiłem trochę kijkiem XXX bo nazwy nie pamiętam, o długości 210cm, cw 2-12 i nie była to wklejanka. Kij to po prostu kiler na okonie, czuć każde zassanie przynęty przez okonia bo nie zawsze okonie mocno biją. Kijkiem pełnym i krótkim wydaje się że szybciej i pewniej można zaciąć jak i wyczuć delikatne branie. Ktoś napiszę że krótki kij to porażka i pewnie ma rację ale ja jestem inny bo dla mnie długi kij jest porażką. Raz że ciężko nim wymanewrować przy rzucie spod krzaków, drzew, po drugie ciężko rybkę podprowadzić do podebrania jak się stoi pod takimi przeszkodami. Okoni szukam na płytkich wodach do max 1m ale tylko latem więc długi kij też nie jest potrzebny bo albo wyjdę za tataraki w gumowcach albo po prostu rozbieram się i wchodzę do wody - jesienią używam łódki :oczko:.
Jak łowić - a ja tam wiem ROTFL, latem najlepsze efekty są tam gdzie jest dużo ludzi, kąpiących się ludzi. Wielokrotnie latem biegam z kijem i rzucam niemal pomiędzy brodzących ludzi bo tam gdzie unosi się muł i piach tam idą i okonki (wstawiałem nawet zdjęcie gdzie Marta brodząc i mając pomalowane paznokcie u nóg nie mogła się opędzić od okonków). Szukam rynienek koło tataraków jak i spokojniejszych miejsc gdzieś za główkami ale jak wspomniałem woda nie może być głęboka. W lato raczej nie ma co oczekiwać okazów ale też i wieczorami zdarza się trafić okonie grubo ponad 30cm, choć częściej się łowi takie do 25cm. Na co łowię, tylko na twisterki 25 do 40mm na główkach 2-5g - nic innego nie zakładam.
Jesienią szukam już okoni na stojących wodach, na starorzeczach gdzieś przy głębszych dołkach ale wtedy to często nawet na wodzie ponad 2m łowię na lżejsze główki ze względu na zalegającą na dnie roślinność która się czepia jeśli główka jest cięższa. Nie omijam też podwodnych górek jeśli takowe namierzę. Jesień to chyba najlepsza pora na duże okonie, w ogóle jesienią można trafić na zgrupowania okoni i nie dziwnym jest wyciągnięcie kilkudziesięciu grubych okoni w ciągu kilku godzin.

Więc jeśli mam doradzić (choć lepiej sobie popróbować) to polecam jakiś kijek max 220cm z cw do góra 12 no może 14g, coś co skręca żyłkę bo kołowrotek w takim zestawie to tylko dodatek. W lecie żyłkę max 0,14 (ja często łowię na 0,12), jesienią przechodzę na grubsza bo 0,16 lub 0,18. Co więcej, na pewno się jeszcze w tym temacie udzielę i co mi się przypomni to dopiszę.
Odpowiedz
#5
Co do kijka to 240cm używam i wklejanka jakoś mi pasuje. Swoją drogą w dziale sprzedam jest teraz mój wymarzony cel na następny sezon- Konger WCH Tango do 8g Muza
Jedna ważna rzecz dla mnie - nie używam agrafek, krętlików i innych rzeczy. Wszystko wiążę bezpośrednio do żyłki. Jeśli trzeba coś zmienić to odcinam żyłkę i wiążę, zajmuje to 2 min ale im mniej bajerów tym lepiej przy chimerycznych okonkach Okok
Odpowiedz
#6
Tak. I ja przyznam, że okonie łowić bardzo lubię. Jak biorą ochoczo to połów pochłania mnie bez reszty - inne łowienie będące nawet celem wyprawy wówczas odpuszczam.

Sprzęt. Klasyka - Konger WCH Tango na zielonym blanku (Kwadr) 240cm oraz od kilku sezonów kiler czyli Mikado Lexus Saphire 260cm do 13 g ( choć czułością wg mnie lepszy niż owy Tango)
Kołowrotek Daiwa Cross Fire 2000x. Żyłka 0,16

Łowię podobnie jak Marcin ripperki, twietrki na główkach 3-4 g. Trok rzadko. Nie lubię go specjalnie

Połamania!
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."

http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Odpowiedz
#7
To i ja się wypowiem okoń to moja jedna z ulubionych ryby bo złapać go można o każdej porze roku. Okonie łapie na główkę z twisterem ripperem 3-5,5cm główki 3-4gr żyłki używam 0,18(mniej przynęt się traci i okoniom nie przeszkadza). Łowie z opadu lub wlecze gumę po dnie z przerwami brania często są jak przynęta leży na dnie w tamtym roku wynalazłem nowy sposób jak przynęta opadła na dno to zostawiałem ją na 5-7sekund i tylko wtedy miałem brania ale tylko jak one były nie aktywne całe w pijawkach nawet szczupaki się tak trafiał poprostu nie chciały ganiać gumy a jak leżała pod buzią to zjadłyHaha Sprzęt używam wmiare dobry czyli kijek dragon thytan senstive 270 2-15gr i kołowrotek okumy rozmiar malutki ale nie pamięta nazwy i wielkości. A i jeszcze dodam w lato często też łapie na gumę 8-10cm główka 5-25gr z opadu ja poluje na inne drapieżniki.
Odpowiedz
#8
O okoniu pisano już wiele i wielu ja wiem jedno tak chimerycznej ryby jak okoń nie ma wśród drapieżników.
Metod połowu tyle ilu wędkarzy i za skutecznością tez jest różnie. Łowie okonie od kiedy pamiętam.
Spinning w różnym wydaniu. Male wiroweczki bywają skuteczne wiosną i latem natomiast jesienią to już gumki i koguciki.
I teraz czas popisać o jesiennych okonkach. W sumie stasuje naprzemiennie dwie metody - opad i boczny trok ale.

Opad ćwiczę małymi główkami do 7 g i małymi kogucikami. Wędka to zwykły spinning do 20 g z plecionką.
Sposób prowadzenia tez różny, koguty dość agresywnie natomiast gumy spokojnie z zatrzymaniem na dnie czasem delikatnym wleczeniem.
Co do troka i tu jest jeszcze inaczej. Metoda znienawidzona przez wielu bo łowna ale tylko mniejszych okazów okoni a nic w tym mylnego. Wielokrotnie udowadniałem kolegom po kiju że trokiem dobrze dobranym można łowić spore okazy. Największy jaki złowiłem miał 52 cm a takich do 40 cm było sporo. Kwestia zastosowania dobrej żyłki oraz znalezienia sposobu prowadzenia przynęty. Nie raz trzeba agresywnie prowadzić a czasem nawet położyć gumkę na dnie i odczekać chwilkę. Trokiem można spokojnie łowić tradycyjny opad jak i również na wleczonego czy kładzionego ale także kombinować te sposoby ze sobą co często zdaje egzamin. Trok umożliwia nam bardo powolny opad co często jest potrzebne aby skusić pasiaka. wędka zdecydowanie wklejanka a czy żyłka czy plecionka z tym jest też różnie ale ja głownie stosuje żyłkę nie grubszą niż 0,16

Kolorystyka gum jak i kogutków jest bardzo szeroka. Od przejrzystych z brokatem do czarnych a wszystko dlatego że okoniowi często zmienia sie w trakcie żerowania.

Po 20 latach walki z pasiakami wiem jedno nie ma jednej skutecznej metody na tego drapieżnika i trzeba eksperymentować.

Grzesiu jak będę na działce to wezmę wędeczki i sprawdzimy tą żwirownie.
Odpowiedz
#9
WIELKIE dzięki wszystkim za wpisy w wątku Oklasky Na pewno część Waszych doświadczeń wypróbuję nad znanymi mi łowiskami Kwadr @Bizonik ... czekam na info kiedy będziesz gotów z ów wędkami a moje "tajne" żwirownie staną przed nami otworem Hura
Odpowiedz
#10
Ja tez przy najbliższej okazji muszę wypróbować kilka nowych "sztuczek" Cwaniak
Mam nadzieję ze temat się jeszcze rozwinie Hura
Odpowiedz




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Sandacz ze stalką czy nie?? hairy 16 18.189 30-10-2011, 21:53
Ostatni post: Grzechu
  szczupak z plykiej wody linekmatch 88 62.888 27-10-2011, 06:32
Ostatni post: galieni


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.