Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08-05-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: Bug ( Pratulin-Woroblin)
Miejscowość: Biała Podlaska
Witam. Przez ostatnie pare lat próbuje złowic bolenie na płytkiej wodzie, tj. ok 0.5-1 m , niestety bez efektów. Łowie na Bugu. Dodam, że chodzi mi o miejsca, ze spokojna wodą, zazwyczaj za przykosami,ale niekoniecznie. Miałem co prawda kilka bran i odprowadzeń, ale na tym się konczyło. Zazwyczaj, gdy boleń płynął to po rzucie, lub gdy przynęta płynęła mu dosłownie koło pyska od razu znikał.Czy ktoś z was próbował je tam łowic??
Dodaj jeszcze jak prowadzisz bo na spokojnej wodzie, np. za przykosą szybkie czy nawet średnie prowadzenie nie prowokuje do ataku. Może w szybszym nurcie przy burtach tak. Nie raz i nie dwa próbowałem bolenia, ale ryba na dzień dzisiejszy nie dla mnie. Spróbuj wąskich wobków w wolnym prowadzeniu lub powierzchniowca w stylu Salmo Rover.
Pozdrawiam
Salmo
Liczba postów: 27
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08-05-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: Bug ( Pratulin-Woroblin)
Miejscowość: Biała Podlaska
Oczywiście, że ciche podejście itp to połowa sukcesu. Wspomne tylko, że z reguły takie kursy boleni po płyciznie były co ok 10-15 minut, komary miały ze mnie ubaw bo chyba wiedziały, ze moga mnie na legala dziabac hehe. Z tym łowieniem z dna nie próbowałem, w tym roku zobacze, tylko poczekam do czerwca, lipca. W tamtym roku na jednym wypłyceniu byłem ok 12 razy, jedno pobicie, 2 wyjscia. Ale warto było, bolenie wygladały imponująco, nawet jak na Bug( mysle ze w granicach 3-4 kg), ale wiadomo, jak człowiek napalony to i uklejka rośnie do kilograma hehe. Pozdrowienia dla wszystkich.