Witaj,podobnie jak Ty mam sentyment do starych siudaków i to właśnie zmotywowało mnie do tworzenia własnych tego typu przynęt po tym jak kupno dobrze pracującego siudaka graniczyło z cudem a Łomżyńskie bezsterowce kręciły się jak obrotówka 
Pamiętam kilka lat temu jak udało mi się kupić siudakowego killera, pracował lekko lusterkując bokami i skusił na prawdę spore ilości ryb, mam go do tej pory poobijanego z lekko oderwanym ołowiem i trzymam go jak relikwie 
Kombinując z własnymi bezsterami chciałem aby praca była ciut agresywniejsza niż w siudakach, po pierwszych testach byłem bardziej niż zadowolony woblery w im silniejszym nurcie pracują po sznureczku dość agresywnie lusterkując, gdy łowimy na wolniaku czy też wodzie stojącej bezsterowiec ma bardzo ciekawą pracą którą na prosty chłopski rozum opisałbym następująco: odjazd w prawo lusterko,odjazd w lewo lusterko Ale tak jak pisałem im silniejszy nurt tym bardziej woby idą jak po sznureczku. Gdy pokombinowałem tak z ciekawości z górnym oczkiem okazało się, że praca jest znakomita a wobler startuje już od leniwego ściągania linki a jego praca to bardzo drobniutkie lusterkowanie z dużą amplitudą drgań, praca dobrze wyczuwalna na kiju aczkolwiek stawia mniejszy opór w wodzie niż woblery ze sterem. Opór moich woblerów jest ciut większy w wodzie niż siudaków ale jak wiadomo jak jest opór to i praca musi być Mam też formę do ołowiu na wzór starych siudaków ale bardzo rzadko z niej korzystam ponieważ wolę pracę moich obecnych bezsterowców. Wiem, że wiele osób waha się przed zakupem bo na pewno wielu z nas sparzyło się kupując bezsterowce, bez obaw ja wszystkie swoje bezstery testuję nad wodą, nie wysyłam czegoś czego nie byłbym pewien. Jeżeli chodzi o filmik to ciężko jest nagrać pracę szybko prowadzonej przynęty ponieważ na dolnym oczku wobler przeznaczony jest raczej do szybkiego oraz ekspresowego tempa, na górnym oczku zaś praca jest tak drobna, że w odmętach Wisły nie wiele widać.Najlepiej sugerować się obiektywnymi opiniami na temat "Basuńskich bezsterowców" a ma je kilku kolegów z tego forum. W poprzednim sezonie łowiło na nie tylko kilka osób i to w zwykłym paćkanym z puchy dizajnem no i jak się okazało trochę bezstery połowiły nawet gatunki z wąsem Ale co tam się będę rozpisywał, mam nadzieję, że Maj potwierdzi to co tutaj napisałem
Pozdrawiam
Tomek
Pamiętam kilka lat temu jak udało mi się kupić siudakowego killera, pracował lekko lusterkując bokami i skusił na prawdę spore ilości ryb, mam go do tej pory poobijanego z lekko oderwanym ołowiem i trzymam go jak relikwie Kombinując z własnymi bezsterami chciałem aby praca była ciut agresywniejsza niż w siudakach, po pierwszych testach byłem bardziej niż zadowolony woblery w im silniejszym nurcie pracują po sznureczku dość agresywnie lusterkując, gdy łowimy na wolniaku czy też wodzie stojącej bezsterowiec ma bardzo ciekawą pracą którą na prosty chłopski rozum opisałbym następująco: odjazd w prawo lusterko,odjazd w lewo lusterko Ale tak jak pisałem im silniejszy nurt tym bardziej woby idą jak po sznureczku. Gdy pokombinowałem tak z ciekawości z górnym oczkiem okazało się, że praca jest znakomita a wobler startuje już od leniwego ściągania linki a jego praca to bardzo drobniutkie lusterkowanie z dużą amplitudą drgań, praca dobrze wyczuwalna na kiju aczkolwiek stawia mniejszy opór w wodzie niż woblery ze sterem. Opór moich woblerów jest ciut większy w wodzie niż siudaków ale jak wiadomo jak jest opór to i praca musi być Mam też formę do ołowiu na wzór starych siudaków ale bardzo rzadko z niej korzystam ponieważ wolę pracę moich obecnych bezsterowców. Wiem, że wiele osób waha się przed zakupem bo na pewno wielu z nas sparzyło się kupując bezsterowce, bez obaw ja wszystkie swoje bezstery testuję nad wodą, nie wysyłam czegoś czego nie byłbym pewien. Jeżeli chodzi o filmik to ciężko jest nagrać pracę szybko prowadzonej przynęty ponieważ na dolnym oczku wobler przeznaczony jest raczej do szybkiego oraz ekspresowego tempa, na górnym oczku zaś praca jest tak drobna, że w odmętach Wisły nie wiele widać.Najlepiej sugerować się obiektywnymi opiniami na temat "Basuńskich bezsterowców" a ma je kilku kolegów z tego forum. W poprzednim sezonie łowiło na nie tylko kilka osób i to w zwykłym paćkanym z puchy dizajnem no i jak się okazało trochę bezstery połowiły nawet gatunki z wąsem Ale co tam się będę rozpisywał, mam nadzieję, że Maj potwierdzi to co tutaj napisałem Pozdrawiam
Tomek