Liczba postów: 1.917
Liczba wątków: 0
Dołączył: 10-11-2008
Reputacja:
102
Specjalizacja: spinning, feeder, przepływanka, bat, w zimę za trocią i na lodzie
Łowiska: Wisła Narew
Miejscowość: Warszawa
(04-02-2011, 08:20)maselinho napisał(a): Ja na swoim przykładzie też potwierdzę, że prowadzenie jest bardzo ważne. Kiedyś byłem z Rapą i łowiliśmy na te same obrotówki i on w 3h złapał 7 zebatych, a ja jednego, ja prowadziłem dość szybko i wysoko, a Rafał ledwo kręcił korbką i prawie po dnie i różnica była kolosalna. Jak sobie przypominam to zajście to mnie do tej pory trzęsie.
Tak,tak, ja też podziwiałem ten sposób prowadzenia przynęty przez Rafała!
Ta Jego technika wygląda mniej więcej tak:
Jak najdalszy rzut, odczekanie aż przynęta opadnie na dno, lewą ręką dwa pokręcenia korbką, następnie tą samą reką bierzemy puszkę piwa, dwa łyki, znowu korbka w rękę...
Długość leżenia przynęty na dnie mozna wydłużyć do trzech łyków...
A prawdziwe sprawdzanie cierpliwości szczupaka odbywa sie podczas otwierania kolejnej puszki...
Pamietajmy, istotne i zasadne w tej technice jest oddawanie jak najdłuższych rzutów .
A ciebie Michale niech nie trzęsie, poprostu na łódkę więcej czteropaków trzeba brać
Liczba postów: 845
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining, grunt, spławik
Łowiska: Wisła, Narew, Wkra i inne
Miejscowość: Warszawa, Ursynów
Teoria trafna , chętnie się do niej zastosuję, tylko jak zaplanuję kilka takich czteropaków to kto mnie zawiezie na ryby?
(L)
Liczba postów: 1.995
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Wszystko po trochu :)
Łowiska: Wisła Narew i okolice
Miejscowość: Warszawa
Metoda ta doskonale sprawdzała się przy lekkich jerkach i Viento Nawet puszki nie trzeba odkładać i przy dalekich rzutach można spokojnie dwie osuszyć nim jerk stuknie o burtę
Liczba postów: 426
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-01-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, sum z gruntu
Łowiska: Bug, mój Bug
Miejscowość: Łomazy-Stulno
(04-02-2011, 08:50)Paweł napisał(a): Tak,tak, ja też podziwiałem ten sposób prowadzenia przynęty przez Rafała!
Ta Jego technika wygląda mniej więcej tak:
Jak najdalszy rzut, odczekanie aż przynęta opadnie na dno, lewą ręką dwa pokręcenia korbką, następnie tą samą reką bierzemy puszkę piwa, dwa łyki, znowu korbka w rękę...
Długość leżenia przynęty na dnie mozna wydłużyć do trzech łyków...
A prawdziwe sprawdzanie cierpliwości szczupaka odbywa sie podczas otwierania kolejnej puszki...
Pamietajmy, istotne i zasadne w tej technice jest oddawanie jak najdłuższych rzutów. Nie, no metoda która "wymiata" i mnie zachwyca, a niektórzy mówia że przez internet nie nauczę się łowić ryb
(04-02-2011, 08:49)galieni napisał(a): Koledzy Salmo i jacek bp .kolega Arazy prosił nas o porady w łowieniu szczupaka a nie w odczepianiu przynęt . A po drugie straty muszą być
Galieni, a znajdź w mojej wypowiedzi słowo "odczepiacz". Jak znajdziesz masz browara u mnie Chyba, że na forum znajduję się jakiś inny Salmo...
Pozdrawiam
Salmo
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-01-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining !
Miejscowość: Zabrze
04-02-2011, 14:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-02-2011, 14:56 przez arazy.)
(04-02-2011, 08:50)Paweł napisał(a): (04-02-2011, 08:20)maselinho napisał(a): Ja na swoim przykładzie też potwierdzę, że prowadzenie jest bardzo ważne. Kiedyś byłem z Rapą i łowiliśmy na te same obrotówki i on w 3h złapał 7 zebatych, a ja jednego, ja prowadziłem dość szybko i wysoko, a Rafał ledwo kręcił korbką i prawie po dnie i różnica była kolosalna. Jak sobie przypominam to zajście to mnie do tej pory trzęsie.
Tak,tak, ja też podziwiałem ten sposób prowadzenia przynęty przez Rafała!
Ta Jego technika wygląda mniej więcej tak:
Jak najdalszy rzut, odczekanie aż przynęta opadnie na dno, lewą ręką dwa pokręcenia korbką, następnie tą samą reką bierzemy puszkę piwa, dwa łyki, znowu korbka w rękę...
Długość leżenia przynęty na dnie mozna wydłużyć do trzech łyków...
A prawdziwe sprawdzanie cierpliwości szczupaka odbywa sie podczas otwierania kolejnej puszki...
Pamietajmy, istotne i zasadne w tej technice jest oddawanie jak najdłuższych rzutów.
A ciebie Michale niech nie trzęsie, poprostu na łódkę więcej czteropaków trzeba brać
Ta metoda podoba mi się najbardziej !!!!!!!!!!!!!!
Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
(04-02-2011, 09:36)rapa napisał(a): Metoda ta doskonale sprawdzała się przy lekkich jerkach i Viento Nawet puszki nie trzeba odkładać
Dokładnie tak! Zestaw lowi a druga ręka ciagle wolna . I jak tu nie twierdzić ze casting rządzi
Liczba postów: 156
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spin, cast
Łowiska: Rzeki, jeziora, zaporówki
Miejscowość: Łódź team
(03-02-2011, 21:34)henryk napisał(a): Są tańsze i zdecydowanie lepsze wirówki od mepsów. Chociaż, nie powiem że meps nie jest łowną blachą. Ale poruszę może nowy wątek, który wielu wędkarzy zapewne denerwuje. Jakie metody macie na uwady???
Rozumiem, że jak ktoś łowi z łódki to podpływa i mniej zrywa ale co jeśli nie ma łódki?? Czy może lepiej zapobiegać, stosując specjalne osłonki na kotwiczki Taki może banalny temat ale myślę, że wiele osób chciało by zasięgnąć z doświadczenia innych wędkarzy. I znów się z Tobą Henryk zgodzę. Mepps to legenda, niestety już przebrzmiała. (mam na myśli popularne rozmiary 1,2,3, innymi nie łowiłem). Moją ulubioną firmą jest DAM Effzett. Kupiłem kilka obecnie produkowanych meppsów. Aby poprawnie pracowały, musiały przejść tunning u Kamila. Na effzettki walę bez przeróbek, z wynikami.
Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
To prawda. Tez mam jedna czarna furie która w ogóle nie startuje nawet w rzece! Z effzetkami, aszminkami czy ondexami to mi sie nigdy nie zdaza. Francuzi nie kontroluja jakości, jadą na legendzie. Jaki tunning strzemiaczka stosujecie?
Liczba postów: 74
Liczba wątków: 0
Dołączył: 02-03-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining/grunt
Łowiska:
Miejscowość: Łobżenica
Moje ulubione przynety na szczupaka to gumy firmy salmo albo mans, jednak bardziej lubie salmo moje "kilery" to salmo "demon" zielony z brokatem i czerwony z brokatem bardzo lubie a wlasciwie nie ja tylko szczupaki z moich wod gumy salmo "fatty", z tego typu kolorek srebrny z niebieskim grzbietem i bialy z czarnym grzbietem, posiadam rowniez 2 woblery imitacje szczupaka salmo "pike" te bardzo dobrze sprawdzaja sie jesienia i wiosna obrotowek nie uzywam bo nie lubie ich wedlug mnie nie ma zadnej finezji w lowieniu na nie, uzywam ich tylko do polowu okonia sorki za brak polskich znaow brak ich w angielskim laptopie pozdro sebkow
|