Spotkanie nad Jesiennym Zegrzem - czy się odbędzie?

[supermario]

Dlatego przedstawiłem swoje, prywatne, zdanie, z ktorym 100% populacji SD nie musi się zgadzać.

[Wozik77]

Podobnie i ja więc mamy jasnośc

[Marcin]

I widzisz Marcin. Poruszyłeś bardzo istotny aspekt. I nie sądzę abyś wywołał swoim postem przesadną dyskusję, bo jak szczerze wierzę Dobrych Ludzi spod znaku Shrap-Drakers wyróżnia też to, że zawsze mogą otwarcie dyskutować o stworzonym kiedyś regulaminie a nie tylko przesadnie sztywno trzymać się przyjętych zasad nie wspominając już że podsycanych "pychą" i " nie kulturalną", zbyt oficjalną formą wypowiedzi Moderatorów.

Mi osobisice wydaje się, że już nie raz gościła na łamach naszej strony relacja wzbogacona fotkami ryb niewymiarowych i co więcej relacja taka była przez to poprostu piękniejsza niz bez tych zdjęc ( czasem jedynych rybnych fotek na wyprawie). Ok. Rozumiem tą część użytkowników, która w tym miejscu mogłaby rozpocząć dyskusję n/t szeroko pojętej etyki obchodzenia się z rybami niewymiarowymi, podpartej dodatkowym obligatoryjnym prawem RAPR-u iż rybki takie musimy bezwzględnie wypuścić ( między wierszami czytaj miec jak najmniejszy wpływ na ich dobrą kondycję przed zwróceniem wolności) . I w tym miejscu przedłużanie świadome czasu kontaktu z ludzkimi rękami, piaskiem i cokolwiek innym oczywiście takim działaniem jest.
I jak dobrze pamiętam w takim duchu toczyła się dyskusja o tym punkcie regulaminu zanim został stworzony.
Osobiscie uważam, że sztywnośc tego punktu czasami powoduje "utratę jakości pisanej relacji" jak to ująłeś ale to juz moje prywatne zdanie.
Dotakowo uważam także że skoro powiedziało się kiedyś A to należy być konsekwentnym i w porządku w stosunku do tych wszystkich userów, którym kiedyś usuneliśmy zdjęcia ( choć jak pamietam zawsze ze zrozumieniem danego Użytkownika a nigdy z wrogością z Jego strony- a to już jest powód do zadowolenia z tego i potwierdzenie, że potrafimy ze sobą dyskutować i przyznawać rację drugiej strony, a nie tylko złowrogo pisać bzdurne posty)

Tak więc póki co wydaje mi się że użytkownicy w zrozumieniu powinni starać się takich zdjęc nie publikować, a Redakcja w zrozumieniu i w zgodzie z regulaminem takie fotki usuwać.

A to czy ten punkt regulaminu zmieniać czy nie - no cóż to już temat na inną dyskusję, która być może się rozwinie w Redakcyjnym i nie tylko gronie. Bo zgodzi się ze mną zapewne większość, że co innego nagminne (recydywa) wstawianie zdjęcia każdej niewymiarowej rybki, a co innego pięknie napisana relacyjka pokazującą ot czasem taki właśnie sobie przyłów

Pozdrowionka

Może nie potrzebnie w tym temacie zacząłem tą dyskusję bo przez to temat o spotkaniu zejdzie na dalszy plan, niemniej "góra" powinna to przemyśleć.
Jeśli już cokolwiek będziecie o tym myśleć to o ustaleniach co i raz możecie szepnąć na forum.
Myślę że w tym temacie powinniśmy zakończyć tą dyskusję, lub przenieść ją do innego działu a temat spotkania spokojnie tu kontynuować.

PS: opis spotkania moim skromnym zdaniem wyglądał lepiej gdy był "okraszony" fotką sumka, bo niestety nie zapamiętałem ile jeszcze ryb tych mniejszych było.

[bysior]

Koledzy, chodzi też o walory estetyczne...
Jak wygląda, nawet ledwo wymiarowy, okoń, szczupak czy sandacz...
Toż to rybka, nie trofeum - prawdziwego wędkarza!

Ja akurat podzielam to zdanie... Nie robię zdjęć rybom niewymiarowym, bo są malutkie i odpinam je w wodzie, tak samo kiedy nie mam przy sobie aparatu a na końcu wędki jest całkiem pokaźny ryb - to tak samo - nie wyjmuję go z wody - bo po co?

Ale to też temat na oddzielną dyskusję.

Marcin poruszyłeś taką delikatną i dość trudną do rozpatrzenia kwestię z tymi zdjęciami ryb nie wymiarowych w relacjach. Tak owszem, wiadomo że z Waszych rąk wróciły do wody, ale tak czy siak ryba jest nie wymiarowa... mała... może lepiej ją od razu odczepić w wodzie lub pozwolić żeby się spięła niż niepotrzebnie moim zdaniem męczyć ją zdjęciami? Ale z drugiej strony to samo możemy powiedzieć o okazie, no ale takie to już nasze hobby.

ALE nie zaśmiecajmy tematu i obiecuję, że coś w tej kwestii "się wymyśli" tak jak napisał Piotruś

[kojoto]

Słuchajcie dobrze jest rybki male wykasowane ze zrozumieniem i jest super Też staram sie uwalniać ( luzować żyłkę ) rybki niewymiarowe od razu w wodzie bo mi żal każdego stworzenia jak się męczy, ale ten sumek zażarł tak mocno,ze z minutę - co mnie mocno frustrowało - nie mogłem mu wyjąć haka. A zazwyczaj zaginam zadziory a tu nie zagiąłem. Po wypuszczeniu nawet nie musialem go podtrzymać bo pięknie odpłynął do swojej nory

Także jest ok, regulamin moim zdaniem ok i na przyszlość będę pamietał żeby rybki niewymiarowe ze spotkań tylko opisywać