19-12-2015, 11:45
Wędkarski trend.
Gdzieś daleko słychać grzmoty,
z nieba białe lecą płatki.
Piątek, kres mojej roboty,
czas z zamkniętej wybiec "klatki".
W domu sprzęt już spakowany,
w gotowości jest jak gdyby.
Plan od dawna poukładany,
pozostało wyjść na ryby.
A za oknem mocno wieje,
huczy, gwiżdże, drzewa gnie.
Gradem teraz gęsto sieje,
jakby chciało przestraszyć mnie.
Ejże, ejże, ja nie pękam,
ej, nie ze mną te numery.
Ja się nie gnę i nie stękam,
dość wysokie mam wodery.
Nie przestraszy mnie ta burza,
nie raz śnieg mi smagał twarz.
Choć czasami mnie to wkurza,
Ty zapewne też to znasz.
Ale jutro dzień wytchnienia,
miłośników wędki "Spęd"
Tu od lat nic się nie zmienia,
trwa nasz weekendowy trend.
Gdzieś daleko słychać grzmoty,
z nieba białe lecą płatki.
Piątek, kres mojej roboty,
czas z zamkniętej wybiec "klatki".
W domu sprzęt już spakowany,
w gotowości jest jak gdyby.
Plan od dawna poukładany,
pozostało wyjść na ryby.
A za oknem mocno wieje,
huczy, gwiżdże, drzewa gnie.
Gradem teraz gęsto sieje,
jakby chciało przestraszyć mnie.
Ejże, ejże, ja nie pękam,
ej, nie ze mną te numery.
Ja się nie gnę i nie stękam,
dość wysokie mam wodery.
Nie przestraszy mnie ta burza,
nie raz śnieg mi smagał twarz.
Choć czasami mnie to wkurza,
Ty zapewne też to znasz.
Ale jutro dzień wytchnienia,
miłośników wędki "Spęd"
Tu od lat nic się nie zmienia,
trwa nasz weekendowy trend.
[życie zaczęło się w wodzie,
woda to mój żywioł]
woda to mój żywioł]