02-10-2014, 12:00
(02-10-2014, 10:50)bysior napisał(a): Ale piękny, gruby, jesienny boleń Paweł Ile miał cm?
I to jest kolejny przykład Pawła, jak zrobić samemu sobie świetne wędkarskie zdjęcie!
Bysiorku…
Jeśli chodzi o rozmiarówkę rapki – pierwszy (i jedyny) pomiar na szybko wskazał… 79,5 cm. Jednakowoż zgodnie z wędkarskim zwyczajem, że ryba z czasem staje się w opowieściach coraz większa (im więcej czasu minie od zdarzenia tym więcej centymetrów przybywa) dla mnie jest to przepiękna osiemdziesiąteczka!
Tutaj malutka uwaga: jeśli za parę lat będę opowiadał o złapanej we wrześniu 2014 roku „dziewięćdziesiątce” – nie dziwcie się, taki urok wędkarstwa
A co do sweet foci… Moim zdaniem nie ma nic łatwiejszego niż zrobienie sobie z rybą na główce w pełnym słońcu jakże modnej i jedynie słusznej w ostatnich czasach selfie (choć oczywiście nieco oszukanej gdyż z definicji winna być to fotka z ręki, ale weź tu człeku trzymaj w jednej rąsi aparat a w drugiej tak zgrabną rybkę)…
Na tym konkretnym przykładzie. Wszedłem na główkę, znalazłem dość płaski kamień na którym sobie usiadłem (ważna rzecz – pod „siedzenie” podłożyłem podgumowaną poduszeczkę wyjętą z torby) i wygodnie wędkowałem. Złapawszy rybkę położyłem ją na poduszeczkę zdjętą z kamienia, dokonałem szybkiego pomiaru, następnie aparat znajdujący się w kieszeni kamizelki ustawiłem na kamieniu na którym uprzednio siedziałem, a z którego zdjąłem poduszeczkę. Szybkie włączenie samowyzwalacza, ustawienie ostrości na leżącą rybę (co na odległości około metra trudne nie jest), podejście do ryby, wzięcie jej czule na rączki, odkopnięcie poduszeczki na bok, w siódmej czy ósmej sekundzie jestem gotów, po następnych dwóch-trzech sekundach następuje strzał i fotka gotowa! Po następnych dziesięciu sekundach rybka zdrowa i cała odpływa…
I ważna rzecz. Jak jest bardzo ciepło, a ryba zmęczona holem – nie powtarzajmy fotki, jak również nie oglądajmy fotki w aparacie przed wypuszczeniem ryby, tym szczęściem napawajmy się jak już zwierzątko jest w swoim naturalnym środowisku…
Sorry, że tak się rozpisałem, ale w wielu miejscach zrobienie przyzwoitej fotki z rybą nie jest trudne. Oczywiście pewne schody zaczynają się na stromej burcie czy zakrzaczonej opasce, zwłaszcza w nocy…
PS. „Poduszeczka” to w moim przypadku nic innego jak pompowane pontonowe siedzisko, którego… nie pompuję bo pontonu już nie używam - zużył się…