(22-09-2014, 21:33)sacha napisał(a):(22-09-2014, 20:17)Marcin napisał(a): Z samochodami i z podróbkami to mam tak że z podróbek siewyleczyłem całkowicie kilka lat temu i od tamtego momentu nie zakładam nic co nie ma znaczka oryginału lub uznanego zamiennika - chińszczyzny żadnej.Zupełnie nie w temacie Wisły ale coś dopiszę. Wiosną miałem do wymiany sprzęgło w Corolli. Nie chciałem żadnej podróby i dopytałem się u gościa z zaprzyjaźnionego serwisu Toyoty gdzie kupiliśmy ostatnimi laty 5 aut i je tam serwisujemy. I się dowiedziałem że dużo taniej będzie jak kupię komplet sprzęgła firmy Aisin bo Toyota ........ bierze od nich z logo Toyoty. Bez loga kosztowało mnie coś niewiele ponad 400plz a w Toyocie coś ok. 2x więcej. No ale miałbym ze znaczkiem .
To już jak lecimy z off-topem to .... .
Aisin to pakowacz podobnie jak Oyodo a o niej maznę niżej.
Robiłem w sierpniu remont zawiasu w Hyundaiu, wsio nowe nawet śruby te ważne (od wahaczy) i starałem się kupić wszystko oryginalne i tak - jak brałem w pudełeczkach Hyundaia to było cenowo "normalnie", ale jeśli nie mieli czegoś w Hyundaiu to dzwoniłem do Mitsubishi i tu zaczynały się jaja. Ceny prawie podwójne. Dzwonię do kumpla w sklepie a ten mam Oyodo - pytam co to za shit jest, na co on mi że to oryginały a Oyodo to tylko pakowacz i faktycznie przyszły jakieś szpargały w pudełkach Oyodo a w nich części z numerami Mitsubishi - żeby było ciekawiej jeszcze tańsze niż te dwa razy tańsze Hyundaiowe .
Trzeba czasami szukać, pytać i dopytywać. To co jeszcze kilka lat temu słynęło z trwałości (mam na myśli do Japońców firmę 555 ) teraz jest na forach obsmarowywane że tandeta. Podobnie jeden z większych dostawców sprzęgieł i kół dwumasowych Valeo do, którego przylgnęła już metka Valnęło bo znane są i mi przypadki kiedy nowy dwumas zamontowany z nowym sprzęgłem zgodnie z całą procedurą już przy pierwszym odpaleniu wykazywał znaczne zużycie.
Jeszcze wrócę do Chińczyków, mało się pisze na forum to takie ożywienie dyskusji dobrze zrobi.
Szukam lampy roboczej na tył do samochodu, takiej energooszczędnej i dającej dużo światła, która spełni też funkcję światła cofania w trudniejszych warunkach a na rybach/biwaku/ognisku oświeci wszystko przy samochodzie i po nocy nie wyczerpie akumulatora. Oczywistym jest wybór czegoś z diodami led, niestety ceny markowych produktów zaporowe (Hella startuje od ponad 300zł). Na szczęście przychodzi nam aliexpres i tam tego typu lampy są już od ok.70zł z wliczoną przesyłką do Polski. U nas sprowadzone przez kogoś, dajmy na to firmę XXX, są sprzedawane na Allegro po ok.150-170zł więc dziś założyłem konto u chinoli . Pomyślicie zaraz lepiej dołożyć i kupić markowe niż podrabiane Chińskie - w przypadku części wpływających na bezpieczeństwo nawet bym się nie zastanawiał, jednak jeśli chodzi o tego typu rzeczy to nie widzę najmniejszego sensu przepłacać. I podobnie będzie się miała sytuacja z woblerami, kto kupi wobler za około 40zł jak Chińskich będzie miał w tej cenie pewnie z pięć. Co z tego że mniej łowne, co z tego że gorszej jakości (którą podniosą jak w każdej dziedzinie) jak tańsze a w Polsce taki dobrobyt że tylko patrzeć jak co niektórzy będą dupę szkiełkiem podcierali żeby zaoszczędzić kilka groszy.
Przyznam bez bicia że wywaliłem w kosz chyba z 50szt gum, ripperów kupionych przez Martę na Marywilskiej u Wietnamczyków. Jakość taka że nie dało się nabić na główkę bo się rozłaziły - czuję że Wietnamczyk sam je robił z sylikony w tubkach . No ale zawsze znajdzie się ktoś kto to łyknie jak młody pelikan skoro za zestaw 50szt zapłaciła chyba 20zł , za oryginalne Dragonowskie trzeba by było szarpnąć pewnie ze trzy razy tyle złotówek.