15-09-2014, 08:57
Byłem w piątek jeszcze za ciemniaka nad Wisłą i faktycznie bolek hasał w okolicach świtu aż miło ale trwało to może 15-20 minut i potem cisza. Niestety nic godnego uwagi nie wyjąłem. Za to w sobotę przy okazji święta Wisły zawitałem nad rzekę i byłem świadkiem jak ojciec wyjmuje ok. 70-80cm sumka, syn biegnie po miarkę, dokładnie go mierzą 2 razy żeby nie było i hyc do reklamówki kauflanda Oby tak dalej, rośnie kolejne pokolenie tych co żywemu nie przepuszczą
Widok odpływającej ryby - bezcenny