08-09-2014, 20:38
http://plock.gazeta.pl/plock/1,35681,16608894,Wisla___urokliwa_i_grozna__Trwaja_poszukiwania_wedkarza.html
Cytat:Panowie jeszcze raz dziękuje za wsparcie w imieniu całej rodziny. Z licznymi wiadomościami które dostałem na priv i pytaniami napisze krótko jak doszło do tej tragedii.W sobotę wybraliśmy się jak zawsze razem na ryby do miejscowośći Kępa Polska zaczeliśmy wędkowanie o godzinie 16 obławiając odcinek rzeki kierując się w dól ,po godzinie 19 postanowiliśmy się cofnąć z powrotem w stronę samochodu i obłowić jeszcze raz przerwaną główkę . Krystian został właśnie w tym miejscu a ja udałem się dalej żeby sobie nad wzajem nie przeszkadzać. Po jakiś 30 min widziałem z daleka że ma jakiś przywad więc dalej skupiłem się na wędkowaniu.Po pewnym czasie usłyszałem krzyk o pomoc i zacząłem biec w jego stronę było już ciemno. Niestety gdy dobiegłem już było za póżno rzeka go porwała nie miałem nawet szansy żeby coś zrobić . W tym miejscu znalazłem tylko jego ubrania i sprzęt myślę że wszedł do wody i próbował wyjąć właśnie przynętę z zaczepu i wtedy albo porwał go nurt albo się przewrócił i woda zrobiła resztę. Na dzień dzisiejszy nadal nie ma żadnego śladu od godziny 9 jest przeszukiwana rzeka sonarem