15-08-2014, 19:50
Też dzisiaj byłem nad Wisełką ale kilkaset metrów od domu tzn. na osiedlowych burtach i tylko na spacerze dziećmi. Dla niewiedzących, jest to odcinek o długości ok. 0,5 km gdzie praktycznie w żadnym miejscu nie można zejść do wody gdyż brzegiem jest pionowa, gliniasta burta i silny uciąg. Bolenia ani widu, ani słychu. Trochę tak smutno bez łopotania bolków.