16-07-2014, 16:07
(16-07-2014, 15:16)pioo napisał(a):(16-07-2014, 14:51)sacha napisał(a):(16-07-2014, 13:55)przem napisał(a): Natura przez nas to się ciągle musi starać w pocie czoła.O 15:00 w radio wypowiadał się strażak z Kozienic i powiedział że do Wisły przedostały się śladowe ilość, zdecydowaną większość zebrały specjalne bariery, a że jedna to było mało to postawili drugą.
Szkoda, ale co zrobić, takie rzeczy się zdarzają. Ciekaw jestem czy to świństwo zobaczymy w stolicy czy się jakoś "rozejdzie" zanim dopłynie.
Jakoś nie chce mi się wierzyć...
Bariery powinni co jakiś czas wymieniać na nowe. Znając życie postawili dwie bariery i fajrant idziemy do domu.
Tutaj muszę wyprowadzić Ciebie z błędu PIOO... Bariery, o których wspominasz są to zapory do powstrzymywania wycieku substancji olejo i ropopochodnych na większy obszar niż jest obecnie... Nie ma tak, że "stawiają sobie bariery i idą do domu"... Postawienie zapór przez strażaków to jest tylko początek całej akcji zebrania wycieku. Ze zdjęć, które widziałem to mogę Ci tylko powiedzieć, że użyte zostały zapory elastyczne... Dodatkowo podejrzewam, że chodzi o zapory pneumatyczne, ponieważ mają większą możliwość utrzymania plamy oleju na konkretnej powierzchni... A dlaczego dodatkowo zastosowano drugą zaporę? Aby zminimalizować przedostanie się oleju do rzeki... Zawsze to dodatkowe bezpieczeństwo... Po ustawieniu zapór i ograniczeniu rozlewiska następuje wypompowywanie substancji z wody... To trwa przeważnie kilka lub kilkanaście godzin... Strażacy dopiero zakończą działania jak już zbiorą całą plamę jaka znajduje się w wodzie...
Pozdrawiam
Jacek