08-06-2014, 11:47
(08-06-2014, 11:09)pawello napisał(a):(08-06-2014, 09:23)fryc2002 napisał(a): Byłem dziś rano nad Narwią i około 6 było dosłownie kilka chlapnięć rapek, później cisza. Ja chodziłem za zębatym i tylko dwa brania w tym jedno to duża sztuka, niestety byłem w jakimś letargu i nie zaciąłem dobrze Ogólnie kiepsko z braniami i z aktywnością ryb. Wisłę i bolki przy atakuję może wieczorem, chociaż byłem w zeszłą niedzielę i była cisza
Proszę, Taki to pożyje. Niedawno co chwalił się potomkiem czyli sorry za wyrażenie: największym zabieraczem czasu przeznaczonego na rybki, a tu rano wypad nad Narew, wieczorem nad Wisłę. Też tak chcę. Bez urazy, to tak z sympatii dla krajana.
He trzeba dobrą połówkę sobie znaleźća tak poważnie czas na rybki mocno ograniczony, są to wypady na 2-3 godzinki. Z rodzinką tez trzeba trochę czasu spędzić i to nie z musu. Mam jeszcze starszego czterolatka i niedługo wybieramy się razem na ryby, bo go ciągnie nad wodę Może jak mu się spodoba to będzie z niego dobry kompan.