25-02-2014, 21:16
Po powrocie do Warszawy ze zwolnienia postanowiłem przespacerować się brzegiem Królowej. Na razie bez spinningu ale chyba jeszcze w tym tygodniu to się zmieni. Woda i pogoda bardzo do tego zachęcają, nie jestem Wiślanym wyjadaczem, wręcz przeciwnie, ale wydaje mi się że można już podjąć pierwsze próby posyłania małych wobków, zresztą nawet jak nie będzie efektów to przecież nie tylko o to chodzi Poniżej kilka fotek z dzisiaj.
P.S. Jak ktoś był by chętny na mały rekonesans to zapraszam na priv
P.S. Jak ktoś był by chętny na mały rekonesans to zapraszam na priv