Wieści znad Narwi - Wersja do druku +- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum) +-- Dział: Wędkarstwo Moją Pasją! (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-8.html) +--- Dział: Wieści znad wody (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-61.html) +---- Dział: Sezon wędkarski 2015 (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-104.html) +---- Wątek: Wieści znad Narwi (/thread-3873.html) |
Wieści znad Narwi - bysior - 04-01-2015 Witamy nad Narwią w nowym sezonie Dzisiaj krótki rekonesans nad wodą, kra nie płynie, wodą spadła trochę nawet, słońce przeplatane ciemnymi chmurami a całość potęgowana porywistym wiatrem. Bez dobrych ciuchów długo nie dało się wytrzymać. Czas powoli szykować się na marcowe miętusy RE: Wieści znad Narwi - pietryk3 - 06-01-2015 Mietus to dla mnie ksmos - nie widzialem nawet tego potwora. Moze jakies rady jak i gdzie sie do niego dobrac. Spin raczej odpada. RE: Wieści znad Narwi - bysior - 06-01-2015 Wędkarstwo Gruntowe - Wątek o miętusie - trzeba będzie odświeżyć przed marcem Ja też generalnie za wielkiego doświadczenia i wiedzy nie mam... Wyprawa na rzeczne dorsze - to ostatni mój wypad na marmurki. Ale w tym roku jakieś miejscówki są wypatrzone już, oby tylko woda za bardzo nie rozlała na wiosnę RE: Wieści znad Narwi - pietryk3 - 06-01-2015 (06-01-2015, 12:36)bysior napisał(a): Wędkarstwo Gruntowe - Wątek o miętusie - trzeba będzie odświeżyć przed marcem Ja też generalnie za wielkiego doświadczenia i wiedzy nie mam... Czekam na zaproszenie. Opiszcie jak wygląda miejscówka mietusowa moze u mnie są takowe. RE: Wieści znad Narwi - nema44 - 06-01-2015 Witam! Dawno się nie odzywałem, ale w sprawie miętusów coś tam mogę pomóc . Prawdą jest, że dużo ważniejsza w ich przypadku jest miejscówka niż wszelkie inne aspekty. Jeśli znajdziesz pierwszego miętusa, jesteś w domu . Ja szukam ich zwykle na klasycznych opaskach - i zauważyłem, że najlepiej biorą w miejscu, gdzie opaska ma swój początek - tzn. rzeka przechodzi od piaszczystego brzegu do kamienistego. Dobrze, jak w takim miejscu jest co najmniej metr głębokości i spowolniony podwodnymi przeszkodami nurt. Im więcej kamieni, faszyny - tym lepiej. Oczywiście dla miętusów, a nie dla naszych zestawów. Łowię zwykle na filety z ryb - najlepsze są takie ze skórką, które dobrze trzymają się na haku, gatunek wykorzystanej do pozyskania filetów ryby to sprawa drugorzędna. Wędzisko najlepiej dość solidne, żyłka 0,35 i niewiele cieńszy przypon (dla miętusów grubość żyłki nie ma większego znaczenia). Ciężarek w zależności od uciągu wody, ale raczej spory. I bardzo ważna sprawa - duży hak, ponieważ nawet małe glizdy potrafią głęboko zassać spory filet, a szkoda je krzywdzić bardziej niż jest to konieczne dla naszego hobby. Brania na ogół widoczne, ale lepiej profilaktycznie sprawdzać co 10-15 minut zestaw, bo czasem nawet spory miętus po braniu zastyga w bezruchu pod jakimś kamieniem. Z powodzeniem łowię miętusy w Wiśle - nie dla ich walorów smakowych, ale dla niesamowitego klimatu zimnych listopadowych i marcowych nocy . Aha, jeszcze jedno - im gorsza pogoda, tym lepsze brania. Zdecydowanie ważne jest ciśnienie - im niższe, tym lepiej. To taka ryba à rebours - odmienna niż wszystkie. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanych łowów na słodkowodnego przedstawiciela dorszowatych. RE: Wieści znad Narwi - bysior - 06-01-2015 Panowie - dyskusję o miętusach przenosimy do Wędkarstwo Gruntowe - Wątek o miętusie - bo inaczej informacje zagubią się na początku Wieści znad Narwi! RE: Wieści znad Narwi - pietryk3 - 06-01-2015 Narew Zambski Kościelne - ciągle płynie całą szerokością. Przy brzegach widoczne małe ogniska lodu. Wędkarzy brak. Spacerowiczów brak. RE: Wieści znad Narwi - bysior - 06-01-2015 Ja dzisiaj byłem trochę niżej i sytuacja wygląda identycznie jak napisałeś RE: Wieści znad Narwi - Marcin - 06-01-2015 My też dziś byliśmy, jakby inaczej . Zaczęliśmy od Gnojna, gdzie bardzo pusto bo ani wędkarzy ani kormoranów - poważnie, nawet jednego. Z Gnojna pojechaliśmy na Do Magnuszewa, przez "egipt" gdzie było jedzenie i co dziwne na tej żwirowni nie było nawet grama lodu , później to już Brzóze, Dzbądz i wielkie góry i koniec prawego brzegu czyli Różan . Powrót do Pułtuska lewym brzegiem też jak najbliżej Narwi jednak już przy szarówce - w Zambskach jak przejeżdżaliśmy było już ciemno. Co ciekawego, prócz jednego spinningsty na Narwi ciskającego woblerem na oko 10cm to chyba nic. Przy okazji zapytam - do kogo należy woda we wsi Sitno, czyli tak zwany "egipt"?. To woda prywatna jak mówił jeden z napotkanych spacerowiczów?. Zdjęć nie będę kopiował na forum - jakiś zmarnowany jestem i wstawię link do googla gdzie je upchałem. Link RE: Wieści znad Narwi - spining - 06-01-2015 Marcin, w kwestii zdjęć Narwi w najciekawszych i ładnych okolicach można zawsze na Ciebie liczyć |