Liczba postów: 210
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła, Narew, Biebrza, Wkra
Miejscowość: Nowy dwór mazowiecki
Witam,
w związku z przymierzaniem się do zakupu silnika elektrycznego natrafiłem na temat pt. Strażnik akumulatora.
Wiem jakie jest zastosowanie praktyczne tego sprzętu (coś na kształt wskazówki paliwa w aucie). Niemniej jednak w opisach takich strażników pojawia się często zapis, że dzięki niemu nie rozładujemy akumulatora poniżej niebezpiecznej wartości 10,5V. W związku z powyższym mam pytanie, czy w akumulatorach żelowych przekroczenie tej wartości jest również takie niebezpieczne i należy się zaopatrzyć w strażnika, czy też zapis taki tyczy się akumulatorów kwasowych nie przystosowanych do głębokich rozładowań.
I drugie pytanie to takie, czy mogę kupić akumulator zwykly samochodowy i pływać z tym strażnikiem pilnując aby mi za bardzo się nie rozładował, co jak słyszałem jest dla niego szkodliwe?
Liczba postów: 1.599
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-11-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: tam gdzie przyroda obdarza odpoczynkiem
Miejscowość: Warszawa
sprawa wyglada tak
w akumulatorach do glebokiego rozladowania czyli np zelowych jest mozliwe rozladowywanie do poziomu ponizej 10,4V ale niestety tez niszczy to akumulator choc troszke mniej niż zwykly samochodowy.
Ja osobiscie nigdy nie uzywalem tego straznika bo za niego robi u mnie echosonada podpieta pod akumulato od silnika i informuje mnie o napieciu zasilania i jest mozliwosc ustawienia alarmu na wartosc 10,5V.
spokojnie mozna skorzystać np ze zwyklego woltomierza
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła, Narew, Biebrza, Wkra
Miejscowość: Nowy dwór mazowiecki
Czy w takim razie mogę kupić zwykły akumulator kwasowy który jest tańszy i z powodzeniem długo go użytkować, zwracając jednak uwagę aby napięcie nie spadało poniżej 10,5v?
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła, Narew, Biebrza, Wkra
Miejscowość: Nowy dwór mazowiecki
Aha i jeszcze jedno. Czy da się określić ile % akumulatora musi się rozładować aby napięcie zeszło do tych 10.5v?
Chodzi o wartość orientacyjną, gdyż nie mam nawet pojęcia czy to jest 50% czy bliżej 95%
Liczba postów: 1.599
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-11-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: tam gdzie przyroda obdarza odpoczynkiem
Miejscowość: Warszawa
zwykly akumulator kwasowy nienadaje sie do glebokiego rozladowania sa to akumulatory startowe a nie napieciowe
mozesz poszukac akumulatora kwasowego typu marine lub taxi one maja mo9zliwosc glebokiego rozladowania
uzytkujac zwyklego akusa kazde rozladowanie zmniejsza jego pojemnosc
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła, Narew, Biebrza, Wkra
Miejscowość: Nowy dwór mazowiecki
No tak, ale pytanie czy jezeli nie bede przekraczal granicy 10,5V to nadal to bedzie glebokie rozladowanie? Myslalem ze glebokie rozladowanie to takie do zera lub prawie do zera.
Liczba postów: 1.599
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-11-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: tam gdzie przyroda obdarza odpoczynkiem
Miejscowość: Warszawa
tak tak zwykly akumulator jest przenaczony do pracy na napieciu 12V i ponizej niego zasiarczaja sie cele a tym samym zmiejsza pojemnosc
tak jak pisalem wczesniej to sa akusy rozruchowe a nie napieciowe i nie nadaja sie do dlugotrwalego zasilania urzadzeń zewnetrznych
Liczba postów: 127
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinning
Łowiska: WE-wodzie!
Miejscowość: Białystok
10,5V to jest magiczna cyfra dla akumulatora. To, co pisali poprzednicy to całkowita prawda. Żelówki mają więcej "sztruma" przy ciągłej pracy i można je przewalać, zatapiać i użyć jako stolik pod kanapkę czy kieliszek, natomiast, kwasówki są bardziej delikatne i niebezpieczne dla wędkarza i otoczenia, zwłaszcza jak taka bomba "ekologiczna" wypadnie za burtę łodzi!
Jeszcze jedna podstawowa sprawa, do akumulatorów żelowych NIE STOSOWAĆ ZWYKŁYCH ŁADOWAREK I PROSTOWNIKÓW! Ładowarka musi być zbudowana na mikroprocesorze, który będzie pilnował prądu i napięci, który potrzebuje akumulator, bo inaczej na zwykłej "ładowarce-prostowniku" żelówka, jeżeli przeżyje to z 80 czy 100AH będzie miała 20-50AH a ciężar ten sam do nosze3nia na łódkę.
Krzysiex, jak Ciebie potrzeba bliższe dane na ten temat to kliknij mi na pocztę i coś Ci tam prześlę kryskon13@wp.pl
Liczba postów: 210
Liczba wątków: 0
Dołączył: 06-11-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła, Narew, Biebrza, Wkra
Miejscowość: Nowy dwór mazowiecki
Dzięki za odpowiedzi. Jak pojawią się pytania to będę pisał na forum, może kiedyś się komuś przyda.
Powiedzcie jeszcze czy waszym zdaniem warto to brać, długo pożyje taki akumulator?
http://allegro.pl/akumulatory-zelowe-12v-42-ah-panasonic-europower-i1467137704.html
Podobno każdy akumulator jest sprawdzany i mają po 4 lata- tak jak w opisie nigdy nie uruchamiane.
Wiadomo, że lepiej nowy, ale ta cena jest MOCNO przekonywująca.
Pozdrawiam.