(16-12-2011, 06:27)krzyko napisał(a): Przestańcie wypisywać dyrdymały o przekładniach i ich ustawieniach.Takie rzeczy robi si e w samochodach i może w bardzo drogich kołowrotkach ,chociaż mocno wątpię.Mariusz coś źle złożyłeś i tyle.Trzeba rozebrać , złożyć wszystko tak jak było i będzie oki. Chyba że zgubiłeś jakiś mały detal ?
bardzo dobrze to Krzyko ujął.
Panowie, dla naszego wewnętrznego spokoju można sobie części układu zębatego znaczyć tak by składając przekładnię ustawić koła w tych samych położeniach co przed rozebraniem, jednak z technicznego punktu widzenia nie ma to całkowicie żadnego znaczenia i jest najzwyczajniej zbędne. Nie jestem specjalistą ale wiem i z doświadczenia że takie coś jest bezsensowne. Nawet rozkładając skrzynkę przekładniową samochodową w celu jej naprawy/wymiany zużytych elementów czegoś takiego się nigdy nie robi a spasowanie i ułożenie musi tam być o wiele większe niż w kołowrotku. Można powiedzieć że części ze sobą współpracujące wzajemnie się docierają, według mnie jest to mit. Jeśli faktycznie by tak było to kołowrotek tak czy tak nie działał by prawidłowo po już nawet delikatnym zużyciu się przekładni i żadnego wpływu na jego poprawne działanie nie miałoby jej ustawienie w tym samym położeniu co przed rozebraniem bo i tak i tak był by luz.
Pisał ktoś tu że po złożeniu kołowrotek "chrobocze" i myśli że jest to wina złego ustawienia przekładni - bzdura
, myślicie że po oddaniu tego chroboczącego kołowrotka ktoś kto będzie go naprawiał będzie ustawiał przekładnię tak jak była przed rozebraniem metodą prób i błędów - nie sądzę i daję sobie "rękę" uciąć że w kołowrotku jest coś innego źle złożone/zmontowane co powoduje jego złą pracę.
PS: Krzyko nawiązał że taki znaczenie robi się w samochodach, oczywiście lecz nie w skrzynkach przekładniowych zwanych potocznie skrzyniami biegów lecz w silnikach podczas np. wymiany pierścieni na tłokach - wtedy pod żadnym pozorem nie można pomylić miejsc demontowanych tłoków. Robi się to najczęściej demontując je pojedyńczo, lecz gdy zachodzi potrzeba ich wyjęcia w kpl. wtedy na tłokach robi się znaczniki które nie pozwolą nam się pomylić przy montowaniu - mi się udało
, bo tłoki wyciągałem z silnika jeszcze zamontowanego w samochodzie a wkładałem gdy silnik był wyjęty i sie pomyliłem
- był położony odwrotną stroną i miał odkręcony kolektor wydechowy który normalnie w tym przypadku powinien być z tyłu silnika - oczywiście załapałem że popełniłem błąd podczas montowania wspomnianego kolektora
.