Shrap-Drakers Fishing Forum
service
#31
(15-12-2011, 22:28)Król Tarcho napisał(a): No własnie nic nie zostało @Sacha i to jest najlepsze hehehe.
P.Leśniak to drugi taki czarodziej jak Zorro tylko mniej sie udziela na forach a raczej wogóle.
Przestańcie wypisywać dyrdymały o przekładniach i ich ustawieniach.Takie rzeczy robi si e w samochodach i może w bardzo drogich kołowrotkach ,chociaż mocno wątpię.Mariusz coś źle złożyłeś i tyle.Trzeba rozebrać , złożyć wszystko tak jak było i będzie oki. Chyba że zgubiłeś jakiś mały detal ?

Odpowiedz
#32
Krzysiu jako odwieczny psuj wyjaśnię o co chodzi w prosty sposób.
Te części były spasowane razem od początku w jednym położeniu i śmiało możemy powiedzieć że zrobiły w ten sposób kilka milionów obrotów wzajemnie się docierając i układając.
Wyjmując je bez wcześniejszego zaznaczenia ich wzajemnego ułożenia zmieniamy ten układ dzięki czemu po wsadzeniu części niby tak samo mamy efekt terkoti lub traktora jak kto woli.
Sorki za brak fachowości w tym opisie Kwiatek
Shrap-Draker's
Odpowiedz
#33
(16-12-2011, 06:27)krzyko napisał(a):
(15-12-2011, 22:28)Król Tarcho napisał(a): No własnie nic nie zostało @Sacha i to jest najlepsze hehehe.
P.Leśniak to drugi taki czarodziej jak Zorro tylko mniej sie udziela na forach a raczej wogóle.
Przestańcie wypisywać dyrdymały o przekładniach i ich ustawieniach.Takie rzeczy robi si e w samochodach i może w bardzo drogich kołowrotkach ,chociaż mocno wątpię.Mariusz coś źle złożyłeś i tyle.Trzeba rozebrać , złożyć wszystko tak jak było i będzie oki. Chyba że zgubiłeś jakiś mały detal ?

Ja też nie wierzyłem w te ustawienia przekładni - do czasu ROTFL

Odpowiedz
#34
Ja to zupełnie nie kumam o co wam chodzi z ustawianiem przekładni. Rozbieram, czyszczę, smaruję i składam z powrotem i działa jak działało zazwyczaj lepiej chyba że o czymś zapomnę. Czasem zużycie elementów jest takie że muszę zamówić część jakąś albo sobie odpuścić ale nigdy nic nie oznaczałem Mysli
Może jakieś fotki od tych co oznaczają?
Odpowiedz
#35
(16-12-2011, 17:14)rapa napisał(a): Ja to zupełnie nie kumam o co wam chodzi z ustawianiem przekładni. Rozbieram, czyszczę, smaruję i składam z powrotem i działa jak działało zazwyczaj lepiej chyba że o czymś zapomnę. Czasem zużycie elementów jest takie że muszę zamówić część jakąś albo sobie odpuścić ale nigdy nic nie oznaczałem Mysli
Może jakieś fotki od tych co oznaczają?

Tak jak już napisał przemek. Nie mam w głowie fachowych nazw części, ale generalnie chodzi o to żeby tryby i wałek od rotora po złożeniu były dokładnie tak samo ustawione względem siebie jak przed rozłożeniem. Mówiąc inaczej, żeby dokładnie tak samo stykały się jak wcześniej, no tymi samymi ząbkami po koleji.

Jak wspomniałem też kiedyś nie wierzyłem Usmiech

Odpowiedz
#36
(16-12-2011, 06:27)krzyko napisał(a): Przestańcie wypisywać dyrdymały o przekładniach i ich ustawieniach.Takie rzeczy robi si e w samochodach i może w bardzo drogich kołowrotkach ,chociaż mocno wątpię.Mariusz coś źle złożyłeś i tyle.Trzeba rozebrać , złożyć wszystko tak jak było i będzie oki. Chyba że zgubiłeś jakiś mały detal ?

OklaskyOklaskyOklaskyOklasky bardzo dobrze to Krzyko ujął.
Panowie, dla naszego wewnętrznego spokoju można sobie części układu zębatego znaczyć tak by składając przekładnię ustawić koła w tych samych położeniach co przed rozebraniem, jednak z technicznego punktu widzenia nie ma to całkowicie żadnego znaczenia i jest najzwyczajniej zbędne. Nie jestem specjalistą ale wiem i z doświadczenia że takie coś jest bezsensowne. Nawet rozkładając skrzynkę przekładniową samochodową w celu jej naprawy/wymiany zużytych elementów czegoś takiego się nigdy nie robi a spasowanie i ułożenie musi tam być o wiele większe niż w kołowrotku. Można powiedzieć że części ze sobą współpracujące wzajemnie się docierają, według mnie jest to mit. Jeśli faktycznie by tak było to kołowrotek tak czy tak nie działał by prawidłowo po już nawet delikatnym zużyciu się przekładni i żadnego wpływu na jego poprawne działanie nie miałoby jej ustawienie w tym samym położeniu co przed rozebraniem bo i tak i tak był by luz.
Pisał ktoś tu że po złożeniu kołowrotek "chrobocze" i myśli że jest to wina złego ustawienia przekładni - bzdura Jezyk_oko, myślicie że po oddaniu tego chroboczącego kołowrotka ktoś kto będzie go naprawiał będzie ustawiał przekładnię tak jak była przed rozebraniem metodą prób i błędów - nie sądzę i daję sobie "rękę" uciąć że w kołowrotku jest coś innego źle złożone/zmontowane co powoduje jego złą pracę.

PS: Krzyko nawiązał że taki znaczenie robi się w samochodach, oczywiście lecz nie w skrzynkach przekładniowych zwanych potocznie skrzyniami biegów lecz w silnikach podczas np. wymiany pierścieni na tłokach - wtedy pod żadnym pozorem nie można pomylić miejsc demontowanych tłoków. Robi się to najczęściej demontując je pojedyńczo, lecz gdy zachodzi potrzeba ich wyjęcia w kpl. wtedy na tłokach robi się znaczniki które nie pozwolą nam się pomylić przy montowaniu - mi się udało Haha, bo tłoki wyciągałem z silnika jeszcze zamontowanego w samochodzie a wkładałem gdy silnik był wyjęty i sie pomyliłem Haha - był położony odwrotną stroną i miał odkręcony kolektor wydechowy który normalnie w tym przypadku powinien być z tyłu silnika - oczywiście załapałem że popełniłem błąd podczas montowania wspomnianego kolektora Haha.
Odpowiedz
#37
W samochodach oznacza się kolejność korbowodów wyjmowanych z cylindrów czyli 1,2,3 itd. i tłoków które wracają do swoich cylindrów.Jeśli tłoki są zużyte zakłada się nowe zgodne ze szlifem i jest oki.Poza tym już istnieją niuanse montażowe takie jak skierowanie zamków panewek w korbowodach w stronę wałka rozrządu i jeszcze kilka innych. W montażu przekładni zarówno w samochodach jak i kołowrotkach decydującą rolę odgrywa ustawienie luzu międzyzębnego , który uzyskuje się podkładkami dystansowymi. Pomieszanie tych podkładek czy zagubienie powoduje głośną pracę przekładni.Zbyt mały luz daje efekt chrobotania.Zyt duży efekt pukania.I tyle.Od siebie mogę dodać tylko tyle że nie polecam rozbierania kołowrotków przez osoby nie posiadające wiedzy o mechanice jakiejkolwiek.Najważniejsze są luzy i smary obojętne chemicznie no i żeby nie zostały części na drugi kołowrotek Haha
Odpowiedz
#38
Jeżeli dwie przekładnie mają różną ilość zębów to i tak co kilka obrotów korbką trafiają na to samo miejsce .
Odpowiedz
#39
No tak myślałem ale dobrze że to ktoś "techniczny" ładnie ujął.
Rozebrałem i składałem już kilka kołowrotków ale nigdy nie znaczyłem trybów a jedynie układałem poszczególne elementy w kolejności by nic nie zapomnieć przy montażu.
Odpowiedz





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.