Liczba postów: 373
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-07-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning (głównie nocny) i ciężki grunt
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk, Karniewo obecnie
Jak wygląda zrobienie kija z pracowni? Czy trzeba jechac do "nich" i wybierac elementy na miejscu? I jakie są szacowane koszty kija na zamówienie? Która pracownia jest godna polecenia? Powoli zmierzam w kierunku zrobienia sobie wędki z pracowni ale nie wiem czy to ma sens i czy się opłaca.
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Temat o wędkach z pracowni.
Nie wiem czy był jeszcze jeden temat na forum bo wiem że jeszcze coś kiedyś czytałem.
Jedno jest pewne, jak głosi wieść gminna za kij z pracowni dostaje się 2pkt. do lansu - nie ja to wymyśliłem, ja to słyszałem , kłótnia taka była o wyższości wędek z pracowni .
Generalnie jak mam wywalić ze dwa klocki na jeden kijek od kogoś co zrobi go zależnie od humoru (bo skąd wiedzieć czy czegoś nie spieprzył jak kij jest jeden jedyny i nie ma z czym porównać ), to wolę kupić kilka seryjnych którymi nie szkoda przydzwonić o filar czy krzaki (to tylko moje zdanie).
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21-09-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spin
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
28-01-2014, 22:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-01-2014, 22:02 przez krokodyl.)
Może wielkiego doświadczenia nie mam, ale nie zamienię mojego kija z FC na żaden patyk seryjny ze sklepu. Porównywalnej go z Fenwickami i Saint Croix i nie zamienię mojego BATSONA XST1144F 2,9m 10-28g na żaden z kijów, które macałem. A powstał po dość długiej rozmowie z Panem Matuszewskim, dość szczegółowo odpowiadałem do czego ma mi służyć. I choć powstał do łowienia brodzac, używam go na łódce, bo tak go lubię A co do szczegółów to wybierasz wszystko, od blanku, przelotem, uchwytu kolowrotka, korka, do koloru omotek i wstawek dekoracyjnych. A na końcu podpiszą Ci wędkę imieniem i nazwiskiem. Jeśli chcesz zobaczyć, to umówimy się gdzieś na mieście i zobaczysz jak taki kij się prezentuje. O pracy nie będę pisał bo każdy ma swoje preferencje i każdy ma inne odczucia po używania nawet tej samej wędki. Co do kosztu, to za swój dość dobrej klasy zapłaciłem 1.200zl, 3 lata temu.
Liczba postów: 14
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-01-2014
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła
Miejscowość: Piaseczno
Grzechu na tym filmiku możesz zobaczyć jak to zrobić czy lepiej jechać czy zadzwonić (myślę że lepiej jechać i dokładnie wyjaśnić o co Ci chodzi, czego dokładnie potrzebujesz, jakie chcesz komponenty do kija itd...)
http://www.youtube.com/watch?v=w5iuGd-6XIk
A pracowni w Polsce jest coraz więcej.
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21-09-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spin
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Potwierdzam to co mówi Matuszewski - tak obsługuje klientów. Tak byłem obsłużony.
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(28-01-2014, 22:00)krokodyl napisał(a): Może wielkiego doświadczenia nie mam, ale nie zamienię mojego kija z FC na żaden patyk seryjny ze sklepu. Porównywalnej go z Fenwickami i Saint Croix i nie zamienię mojego BATSONA XST1144F 2,9m 10-28g na żaden z kijów, które macałem. A powstał po dość długiej rozmowie z Panem Matuszewskim, dość szczegółowo odpowiadałem do czego ma mi służyć. I choć powstał do łowienia brodzac, używam go na łódce, bo tak go lubię A co do szczegółów to wybierasz wszystko, od blanku, przelotem, uchwytu kolowrotka, korka, do koloru omotek i wstawek dekoracyjnych. A na końcu podpiszą Ci wędkę imieniem i nazwiskiem. Jeśli chcesz zobaczyć, to umówimy się gdzieś na mieście i zobaczysz jak taki kij się prezentuje. O pracy nie będę pisał bo każdy ma swoje preferencje i każdy ma inne odczucia po używania nawet tej samej wędki.
Czy wybierając blank kierowałeś się własnym doświadczeniem czy poleceniem p.Matuszewskiego, to samo tyczy się przelotek czy miałeś swoje porównanie że na przelotkach XX występuje problem YY. A jak ma się korek jeszcze do łowienia?.
Zawsze mnie to ciekawi co miałbym powiedzieć jakbym zdecydował się kiedyś na taką budowę wędki. Co musiałbym powiedzieć , a na koniec i tek pewnie usłyszałbym "bierz Pan ten, będziesz Pan zadowolony".
PS: nie wiem ile w tym prawdy, ale jak kij nie ma dedykacji do ryby spadają .
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 0
Dołączył: 21-09-2012
Reputacja:
0
Specjalizacja: spin
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Ta dedykacja to bajer i tyle. Nie mowię ze jest to jedyna słuszna metoda na zanabycie wędki. Mi pasuje. A co do samego tworzenia. To w związku z tym, ze nie znam się na budowaniu wędek lepiej od p. Matuszewskiego to po prostu w rozmowie ustaliliśmy do czego ma służyć, w jakich warunkach będzie używana do jakich przynęty i jakie ryby ma głownie chorować. Po tym wszystkim dostałem do wyboru kilka blanków, potem przelotki z informacja o wytrzymałości, materiałach wykonania itp, dobierasz dolnik do swojej ręki, kilka rodzajów masz do wypróbowania (pianki, korek) uchwyt kolowrotka (kilka rodzajów) itp. A wszystko to w związku z dużym doświadczeniem próbuje połączyć pracownia. Miałem jakieś tam wyobrażenie tej wędki ale finalnie specjaliści doradzili tak aby było dobrze i wszystko razem grało. A wciskanie byle czego z zapewnieniem ze będzie pan zadowolony to chyba już nie te czasy......
Liczba postów: 1.918
Liczba wątków: 0
Dołączył: 13-10-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(28-01-2014, 23:09)krokodyl napisał(a): Ta dedykacja to bajer i tyle. Nie mowię ze jest to jedyna słuszna metoda na zanabycie wędki. Mi pasuje. A co do samego tworzenia. To w związku z tym, ze nie znam się na budowaniu wędek lepiej od p. Matuszewskiego to po prostu w rozmowie ustaliliśmy do czego ma służyć, w jakich warunkach będzie używana do jakich przynęty i jakie ryby ma głownie chorować. Po tym wszystkim dostałem do wyboru kilka blanków, potem przelotki z informacja o wytrzymałości, materiałach wykonania itp, dobierasz dolnik do swojej ręki, kilka rodzajów masz do wypróbowania (pianki, korek) uchwyt kolowrotka (kilka rodzajów) itp. A wszystko to w związku z dużym doświadczeniem próbuje połączyć pracownia. Miałem jakieś tam wyobrażenie tej wędki ale finalnie specjaliści doradzili tak aby było dobrze i wszystko razem grało. A wciskanie byle czego z zapewnieniem ze będzie pan zadowolony to chyba już nie te czasy......
Zaczynasz od dedykacji - przeca ja żartował z tym spadem ryb, każdy wie że chodziło o zacięcia, nie ma co wszystkiego tak brać od razu do siebie .
"Bierz Pan, będziesz Pan zadowolony", to nie o czasy chodzi tylko o klienta, któremu sprzedawca wciska coś o czym kupujący ma tylko teoretyczne pojęcie (albo i nie) - to taka przenośnia moja była.
Wiem tylko jedno, na czyjeś zdanie zdać się nie można, nie mówię że tak jest, ale to dogodna sytuacja na wypchnięcie zalegającego towaru.
Na chwilę obecną rady i tak mi się nie przydadzą, bo nie planuję a raczej nie mam takiej potrzeby zbudowania kija pod siebie zdając się na doświadczenie innych - znów to dziwnie brzmi .
Ja pewne rzeczy przemyślałem, o innych już zdążyłem popisać , temat odpuszczam ze względu na brak doświadczenia a moje posty w tym temacie najlepiej pominąć .
PS: ja zawsze taki złośliwy jestem .
Liczba postów: 1.995
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Wszystko po trochu :)
Łowiska: Wisła Narew i okolice
Miejscowość: Warszawa
Temat wędek z pracowni i ich wyższości nad wędkami seryjnymi kojarzy mi się z wyższością Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi
Już kiedyś pisałem ale pracownia nie była w stanie zmontować takiego kija jaki mi odpowiadał za kwotę mniejszą niż zaczynająca się od 2000 a kij taki nabyłem za 1000zł. Nie ma dedykacji ale przyzwyczaiłem się że jest mój. Natomiast kto zabroni człowiekowi tworzyć i płacić za oryginalność. Każdy chce mieć coś swojego, niepowtarzalnego a pracownie mają jeszcze lepszą bajerę niż handlowcy z Dragona. Pamiętam jak jedna z pracowni zamówiła wszystkie modele morethana po czym je oddała jakoby ich nie chcieli zamówić tylko zobaczyć bo skąd czerpać doświadczenie od kosmicznych technologi kręci się w głowie a ryby jak nie chciały brać tak nie biorą
Już nie zaśmiecam wątku.
Ps. Jest możliwość zamówienia lini wędek robionych ręcznie w fabryce w UK nie pamiętam jaka ilość minimalna ale wszystkie parametry można samemu wymyślić i zrobią jak chcesz z dedykacją dla shrap-drakers.pl wchodzimy w to?
Liczba postów: 1.944
Liczba wątków: 2
Dołączył: 10-11-2009
Reputacja:
1
Specjalizacja: BLRBR2108M GIV/57mln
Łowiska: Wisła.., Ren..
Miejscowość: Marianowo
Obecnie rynek rodbuildingowy w Polsce bardzo się rozrósł.Kijkami z pracowni zaszczepiłem się ok 6 lat temu.Sporo czytałem,oglądałem,starałem się rozwikłac tabelkowe skróty blanków.
Przedewszystkim musisz wiedzieć czego potrzebujesz.
Komponenty i inne cuda dobierasz indywidualnie,czasami trzeba mocniej to zazanczyc bo różnie to bywa w pracowniach.
Niewiem jakie kijki koledzy chcieli budować,że rachunki były po 2tyś
Kijek z pracowni to nie jest lans a wygoda, dokładność wykonania, jakośc elementów.
|