06-08-2017, 09:43
Zdradzaj ile w lezie bo nic totalnie się nie dzieje. Wczoraj wypłynęliśmy kilka minut po północy. Miejsca standard - potencjalne nocne stołówki. Zero aktywności ryb, cisza okropna, tylko bobry, wydry i norki. Do tego nad ranem zaczęło padać, zanim dopłynęliśmy do mostu byliśmy już nieźle mokrzy. Trochę rzutów na spadach też nie przyniosło żadnego efektu. O piątej rano byliśmy już w domu...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/