23-05-2014, 10:53
Wiśnia, co do jętek .. nie żebym się czepiał....
Pewnie trzeba by to było zobaczyć na żywo – ale wg mnie, i moich doświadczę na rzekach południa / może tutaj jętki wyglądają trochę inaczej/ to:
1. Najwieksza pierwsza po lewej wygląda trochę jak całkiem spory chruscik. Ma za bardzo położone i za duże skrzydełka, poza tym jeżynka tez jest chyba za długa.
2. Cytrynki i kremówka ze środka foto – maja za drugie skrzydełka, brakuje im jeżynki i maja za długie ogonki – poza tym jakieś takie „miękkie „ te ogonki. JA zazwyczaj stosuje 2-3 promienie z koguta – sa wtedy sztywne i wyglądają jak by były zrobione ze szpilek. A tak długie ogonki w naturze to widziałem tylko 2 razy. Raz w Bosni przy szarej jętce –tylko jeden gatunek miał takie ogonki i kiedyś na Łupawie – ale tez tylko jeden gatunek i też szary.
3. Szarobura w górnym prawym rogu.. Czy to sa skrzydełka z lotki kaczki? Generalnie wg mnie za długa jezynka i ogonek jakiś taki za mizerny do całej konstrukcji. Zrób test – wrzuć ja do szklanki wody i zobacz czy nie będzie jej odwłok chował się pod wodę i nie będzie wykładać się na bok.
Generalnie dość często gdy cos ukręcę sprawdzam w szklance wody jak pływa i jak się zachowuje na powierzchni – warto porobić sobie takie testy. Tak samo z nimfami – wkładam do szklanki i sprawdzam czy w wodzie wygląda równie smakowicie jak na sucho. Pupy testuje w wannie – czy wypływają i zachowują się tak jak bym tego oczekiwał.
Pisze o tym w związku z swoimi doświadczeniami z pierwszymi muchami. Po zakupie imadla i kilku potrzebnch materiałów ukrecilem kilka pierwszych much w życiu w nocy przed wyajzdem. Jakoś tak nie zaglądając do pudełka i do książki jak to powinno wyglądać. I bardzo się zdziwiłem.. jak kompletnie nic nie reagowało na moje muchy o poranku. Przperaszam, skusiłem jednego klenia 20+ desperata i skutecznie przepłoszyłem kilka lipieni swoimi potworami.
Dopiero później zweryfikowałem swoje podejście do kręcenia. Jedną muszke kręciłem kilak razy, prułem i znowu kręciłem – az wyglądała tak jak w książce u Wojtka Węglarskiego albo na zdjęciach w necie. Warto tez poświecić kilka minut na filmy typu step by step. W sieci ejst tego pełno – od anszych krajowych z opisem słowno muzycznym po cały świat na YT.
Warto dbać o estetykę i jak najlepsze odwzorowanie much. Na nizinne klenie czy pstrągi wieczorowa pora ma to mniejsze znaczenie. Ale łowienie lipieni podczas letniej czy jesiennej niżówki na Sanie - wiele razy widziałem jak lipień ładnie się podnosi … podpływa do mojej muchy … prawie trącał ją nosem …..i odpływa z miną” jak dzieci qrwa, jak dzieci, starego misia na sztuczny miód”. Wystrczy że ogonek był za długi albo skrzydełka stojące zamiast pól leżących albo były za duże, rozmiar całej muchy za duży czy cos i zapomnij o braniu.
Warto ćwiczyć i podglądać w sieci jak inni to robia. No i zdjęcia – gdybyś np. w zwykła metalową klamerkę do sciskania kartek papieru włożył kilka zapałek i każda z tych much wbił w końcówki tych zapałek / z przeciwnej strony jak siarka/ to by można było lepiej ocenic muchy, ich proporcje i może więcej było by widać.
g
Pewnie trzeba by to było zobaczyć na żywo – ale wg mnie, i moich doświadczę na rzekach południa / może tutaj jętki wyglądają trochę inaczej/ to:
1. Najwieksza pierwsza po lewej wygląda trochę jak całkiem spory chruscik. Ma za bardzo położone i za duże skrzydełka, poza tym jeżynka tez jest chyba za długa.
2. Cytrynki i kremówka ze środka foto – maja za drugie skrzydełka, brakuje im jeżynki i maja za długie ogonki – poza tym jakieś takie „miękkie „ te ogonki. JA zazwyczaj stosuje 2-3 promienie z koguta – sa wtedy sztywne i wyglądają jak by były zrobione ze szpilek. A tak długie ogonki w naturze to widziałem tylko 2 razy. Raz w Bosni przy szarej jętce –tylko jeden gatunek miał takie ogonki i kiedyś na Łupawie – ale tez tylko jeden gatunek i też szary.
3. Szarobura w górnym prawym rogu.. Czy to sa skrzydełka z lotki kaczki? Generalnie wg mnie za długa jezynka i ogonek jakiś taki za mizerny do całej konstrukcji. Zrób test – wrzuć ja do szklanki wody i zobacz czy nie będzie jej odwłok chował się pod wodę i nie będzie wykładać się na bok.
Generalnie dość często gdy cos ukręcę sprawdzam w szklance wody jak pływa i jak się zachowuje na powierzchni – warto porobić sobie takie testy. Tak samo z nimfami – wkładam do szklanki i sprawdzam czy w wodzie wygląda równie smakowicie jak na sucho. Pupy testuje w wannie – czy wypływają i zachowują się tak jak bym tego oczekiwał.
Pisze o tym w związku z swoimi doświadczeniami z pierwszymi muchami. Po zakupie imadla i kilku potrzebnch materiałów ukrecilem kilka pierwszych much w życiu w nocy przed wyajzdem. Jakoś tak nie zaglądając do pudełka i do książki jak to powinno wyglądać. I bardzo się zdziwiłem.. jak kompletnie nic nie reagowało na moje muchy o poranku. Przperaszam, skusiłem jednego klenia 20+ desperata i skutecznie przepłoszyłem kilka lipieni swoimi potworami.
Dopiero później zweryfikowałem swoje podejście do kręcenia. Jedną muszke kręciłem kilak razy, prułem i znowu kręciłem – az wyglądała tak jak w książce u Wojtka Węglarskiego albo na zdjęciach w necie. Warto tez poświecić kilka minut na filmy typu step by step. W sieci ejst tego pełno – od anszych krajowych z opisem słowno muzycznym po cały świat na YT.
Warto dbać o estetykę i jak najlepsze odwzorowanie much. Na nizinne klenie czy pstrągi wieczorowa pora ma to mniejsze znaczenie. Ale łowienie lipieni podczas letniej czy jesiennej niżówki na Sanie - wiele razy widziałem jak lipień ładnie się podnosi … podpływa do mojej muchy … prawie trącał ją nosem …..i odpływa z miną” jak dzieci qrwa, jak dzieci, starego misia na sztuczny miód”. Wystrczy że ogonek był za długi albo skrzydełka stojące zamiast pól leżących albo były za duże, rozmiar całej muchy za duży czy cos i zapomnij o braniu.
Warto ćwiczyć i podglądać w sieci jak inni to robia. No i zdjęcia – gdybyś np. w zwykła metalową klamerkę do sciskania kartek papieru włożył kilka zapałek i każda z tych much wbił w końcówki tych zapałek / z przeciwnej strony jak siarka/ to by można było lepiej ocenic muchy, ich proporcje i może więcej było by widać.
g