23-02-2014, 00:01
bo ktoś znajomy by mi się tam jutro przydał
Po krótce: cała masa sprzętu większości producentów spotykanych w kraju (od Mikado przez Dragona do Daiwy, Shimano, ale były też "nowości": fox rage, savegear - raki jak żywe - serio pomyliłem się!, black cat itp. oraz cała masa sprzętu karpiowego na którym się niestety nie znam więc wiele nie napiszę) można sobie było podotykać, pokręcić, nawet wpadł mi w ręce kij jakiego od dawna szukałem. Nie sposób opisać wszystkiego, ale to co ciekawsze:
- targi były w jednej podwójnej hali targów poznańskich (gdzieś tam jeszcze były zawody rzutowe ale nie mogliśmy/chcieliśmy znaleźć). Z góry widać mniej więcej skalę połowy jednej z połówek hali.
-magnes targów czyli akwarium to raczej fajnie byłoby obejrzeć w piątek, bo w sobotę był kłopot (widać na zdjęciu jaki Znaleźliśmy miejsce na balkoniku, ale po mniej więcej 20 min oglądania zrobiło się to po prostu nudne. Może gdybyśmy stali bliżej... W akwarium ryby słusznych rozmiarów: pstrągi, palie, 2 szczupaki (jeden nawet duży), podobno były sandacze, jesiotr i inne. Łowione były na przynęty pozbawione haków, ale szczupakowi udało się pochwycić jedna z nich i się na niej "zaklinować" wobec czego był nawet krótki hol! Co ciekawe ryby reagowały na przynęty normalne typy twister, ripper, a np dropshotowe cuda praktycznie nie wzbudzały zainteresowania (z wyjątkiem pstrągów ale tylko wtedy gdy poruszały się z pionie, a właściwie gdy opadały jak..... granulat w stawie hodowlanym)
- ciekawie reanimuje się firma DAM, na tym stanowisku dało się znaleźć bardzo leciutki i gładko chodzący kołowrotek CARBONITE
- mile zaskoczony byłem, że wystawiły się fora: wędkuje.pl; forumlowcowsumow.com (łącznie ze Zdenkiem "Huperem" z którym nawet udało się pogadać po czesko-polsku); sumowelowy.pl)
- na stanowisku BLACK CATa ofertę prezentował Piotr Niedźwiecki łącznie z próbą sił sprzętu. Na tym i na kilku innych stanowiskach sumówki wyrywały testujących z butów. Dosłownie!
- oferta pływadełek typu Billy Boat staje się coraz bardziej dostępna ze względu na cenę. Ron Thompson dostępny był na targach już za 440 zł.
- wystawiła się SKYLLA oraz wg mnie równie ciekawe łodzie VIKING (aluminium obydwie). Viking oferował dużo więcej miejsca w środku przy niższej cenie. Natomiast firma ALU-BOATS nie dała popisu. Ciekawych dla wędkarzy łodzi z laminatu nie zauważyłem, zbyt wiele ławeczek, oparć itp.
- na jednym ze stanowisk rodbuilderów można było zobaczyć blanki produkowane w Polsce
No i wiele innych ciekawych i mniej ciekawych nowinek.
pora w kimę, bo dziś 740 km za fajerą aha, jeszcze jedno - podczas drogi w tamtą stronę rozmawialiśmy o tym, że podobno wystawcy traktują zwiedzających jako potencjalnych złodziei i, że pewnie niezbyt będzie można to pomacać, ale nic bardziej mylnego - można było giąć wędy do bólu, albo to my dobrze trafialiśmy, bo nawet bez problemu mogliśmy na którymś ze stanowisk rozkręcić kołowrotek (tzn nie na części pierwsze ale korbkę i szpulkę) aby zobaczyć np grubość ośki (z wyjątkiem Van Stalla który stał w gablotce )
Może opisałem to w zbytnich superlatywach, ale w zimowym okresie cieszy każde spotkanie z tym hobby!
Po krótce: cała masa sprzętu większości producentów spotykanych w kraju (od Mikado przez Dragona do Daiwy, Shimano, ale były też "nowości": fox rage, savegear - raki jak żywe - serio pomyliłem się!, black cat itp. oraz cała masa sprzętu karpiowego na którym się niestety nie znam więc wiele nie napiszę) można sobie było podotykać, pokręcić, nawet wpadł mi w ręce kij jakiego od dawna szukałem. Nie sposób opisać wszystkiego, ale to co ciekawsze:
- targi były w jednej podwójnej hali targów poznańskich (gdzieś tam jeszcze były zawody rzutowe ale nie mogliśmy/chcieliśmy znaleźć). Z góry widać mniej więcej skalę połowy jednej z połówek hali.
-magnes targów czyli akwarium to raczej fajnie byłoby obejrzeć w piątek, bo w sobotę był kłopot (widać na zdjęciu jaki Znaleźliśmy miejsce na balkoniku, ale po mniej więcej 20 min oglądania zrobiło się to po prostu nudne. Może gdybyśmy stali bliżej... W akwarium ryby słusznych rozmiarów: pstrągi, palie, 2 szczupaki (jeden nawet duży), podobno były sandacze, jesiotr i inne. Łowione były na przynęty pozbawione haków, ale szczupakowi udało się pochwycić jedna z nich i się na niej "zaklinować" wobec czego był nawet krótki hol! Co ciekawe ryby reagowały na przynęty normalne typy twister, ripper, a np dropshotowe cuda praktycznie nie wzbudzały zainteresowania (z wyjątkiem pstrągów ale tylko wtedy gdy poruszały się z pionie, a właściwie gdy opadały jak..... granulat w stawie hodowlanym)
- ciekawie reanimuje się firma DAM, na tym stanowisku dało się znaleźć bardzo leciutki i gładko chodzący kołowrotek CARBONITE
- mile zaskoczony byłem, że wystawiły się fora: wędkuje.pl; forumlowcowsumow.com (łącznie ze Zdenkiem "Huperem" z którym nawet udało się pogadać po czesko-polsku); sumowelowy.pl)
- na stanowisku BLACK CATa ofertę prezentował Piotr Niedźwiecki łącznie z próbą sił sprzętu. Na tym i na kilku innych stanowiskach sumówki wyrywały testujących z butów. Dosłownie!
- oferta pływadełek typu Billy Boat staje się coraz bardziej dostępna ze względu na cenę. Ron Thompson dostępny był na targach już za 440 zł.
- wystawiła się SKYLLA oraz wg mnie równie ciekawe łodzie VIKING (aluminium obydwie). Viking oferował dużo więcej miejsca w środku przy niższej cenie. Natomiast firma ALU-BOATS nie dała popisu. Ciekawych dla wędkarzy łodzi z laminatu nie zauważyłem, zbyt wiele ławeczek, oparć itp.
- na jednym ze stanowisk rodbuilderów można było zobaczyć blanki produkowane w Polsce
No i wiele innych ciekawych i mniej ciekawych nowinek.
pora w kimę, bo dziś 740 km za fajerą aha, jeszcze jedno - podczas drogi w tamtą stronę rozmawialiśmy o tym, że podobno wystawcy traktują zwiedzających jako potencjalnych złodziei i, że pewnie niezbyt będzie można to pomacać, ale nic bardziej mylnego - można było giąć wędy do bólu, albo to my dobrze trafialiśmy, bo nawet bez problemu mogliśmy na którymś ze stanowisk rozkręcić kołowrotek (tzn nie na części pierwsze ale korbkę i szpulkę) aby zobaczyć np grubość ośki (z wyjątkiem Van Stalla który stał w gablotce )
Może opisałem to w zbytnich superlatywach, ale w zimowym okresie cieszy każde spotkanie z tym hobby!