Liczba postów: 426
Liczba wątków: 0
Dołączył: 24-01-2011
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, sum z gruntu
Łowiska: Bug, mój Bug
Miejscowość: Łomazy-Stulno
Świnopas to karaś Jaxona, ale dlaczego tak go niektórzy nazywają to pojęcia nie mam, a z obrotówek to zdecydowanie polecam "mepsa" nic innego.
Mi nie musicie tłumaczyć co to świniopas bo wiem o andrzeja, nie każdy jednak operuje takim słownictwem.
Mogę tak samo powiedzieć, że najlepsze są "mepsy z gnoju' lub "miedziana nimfa" albo "dolna plomba" i ciekawe ile osób na dzieńdobry spotkani nad wodą wiedziałoby o co chodzi.
Andrew, drogie nie oznacza łowce, alga nadal pokazuje starą szkołę. W Polsce nie tylko łowi się na drogie handmade'y, wobki Megabassa czy Savagear.
Pozdrawiam
Salmo
Kwestia "przyklejania się" skrzydełka, właśnie przy małych wirówkach lepiej wydać kasę na coś lepszego. Jednak z Jaxonem nie miałem problemów i mogę nawet małe polecić. Co innego Ular, badziew.
Pozdrawiam
Salmo
Liczba postów: 126
Liczba wątków: 0
Dołączył: 08-12-2009
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Jeziora pojezierza Włodawsko-Łeczyckie Rzeka Wisła i Bug
Miejscowość: Biała Podlaska
Prowadzenie przynęty jest ważny nie raz sam się przekonałem o tym.
Razem z kolegą byliśmy na łodzi łowiliśmy tym samym woblerem on miał brania a ja nie .Moim zdaniem trzeba łowić i testować przynęty i po jakimś czasie człowiek sam zauważa na jakie przynęty ma brania .
i zgadzam się z Andrzejem że i skuteczne są przynęty tanie i drogie to zależy od prowadzenia i od wiary w jej skuteczność