Liczba postów: 7
Liczba wątków: 0
Dołączył: 09-02-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew
Miejscowość: Warszawa
(25-07-2022, 17:47)bysior napisał(a): Jakby ktoś był ciekawy - cały czas to samo.... czyli 0 
Na wysokości Gzowa Holendry podobnie
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
To w sumie zmiana planów nie spowoduje u mnie wielkiego rozżalenia. W weekend miałem skoczyć na Narew, ale będzie grane jezioro Dadaj. Za tydzień w weekend zresztą też
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
Bysior, wyciągaj sandaczówkę. Weekend szykuje się jesienny to będą gryzły
Liczba postów: 6.338
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
29-07-2022, 07:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2022, 07:24 przez bysior.)
Mam obecnie niesmak do spinningu po miliardzie rzutów bez brania  Ale zaraz będę miał niesmak do gruntówki (na suma ostatnio atakuję) to wrócę do spinningu
Jutro mam w planie rekreacyjnie z mikroflexem trochę popływać w ramach odchamienia się od siedzenia na dupie i nudzenia się z sumówką
Dzisiaj mają przyjść nowe tajne przynęty, bo coś jętka nie działa za bardzo ostatnio, nawet małe nic nie targają
Ostatnio byli koledzy na Dadaju, ale może nie będę nic pisał, bo jeszcze Ci się jechać odechce
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
Skoro bym po tym info odwołał wyjazd to domyślam się jak było. Jednak wiem, że tam ryby są. A pojadę tak i tak teraz oraz za tydzień. Więc Narew to już w sierpniu. Akurat mam 3 tyg. urlopu to jakoś dam radę  No a we wrześniu 6 dni mazurskich nad "swoimi" dwoma jeziorami rybnymi, choć nie zawsze biorą.
W sumie napisz jak im było na tym Dadaju.
Liczba postów: 6.338
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Sorry to jednak był Żarnowiec nie Dadaj, możesz spokojnie jechać  Zresztą to że ktoś nie złapał, nie determinuje tego, że druga osoba nie pojedzie i w trzecim rzucie nie złapie jakiegoś kabana
A to największa mamuśka kolegów z pobytu na Żarnowcu:
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
29-07-2022, 10:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-07-2022, 10:58 przez spining.)
(29-07-2022, 09:28)bysior napisał(a): Sorry to jednak był Żarnowiec nie Dadaj, możesz spokojnie jechać Zresztą to że ktoś nie złapał, nie determinuje tego, że druga osoba nie pojedzie i w trzecim rzucie nie złapie jakiegoś kabana 
A to największa mamuśka kolegów z pobytu na Żarnowcu:
To masz rozmach
Może po prostu nie brały???
Liczba postów: 6.338
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Na Żarnowcu raczej jeszcze ryby są, więc pewnie nie brały
Pogoda taka jesienna się zrobiła, może by tak ze spinem wyskoczyć na 2h jutro...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 6.338
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Ja w dalszym ciągu bez ryby, a nawet więcej - w sumie to bez brania
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 598
Liczba wątków: 0
Dołączył: 16-01-2009
Reputacja:
0
Łowiska: Narew, Mazury, Bug, Polska
Miejscowość: Warszawa
05-08-2022, 06:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-08-2022, 06:30 przez spining.)
(03-08-2022, 13:22)bysior napisał(a): Ja w dalszym ciągu bez ryby, a nawet więcej - w sumie to bez brania  Czyli trzymasz stały poziom 
Mam namierzone niewielkie jezioro na Warmii z silną populacją dużych okoni. Będę je sprawdzać 
Zachętą jest fakt, że znajomy tydzień temu w czwartek trafił 12 szt. z 4 na przedzie...
Ja w sobotę pod wieczór przy pomoście widziałem dwa ataki dużych pasiaków.
Znając życie jak wezmę kija to nie będą gryźć
|