25-05-2018, 08:52
No ja właśnie w Twoje okolice jadę
Albo Kacice, albo przejadę na drugą stronę o ile znajdę dojazd bo słyszałem , że coś tam się chyba pozmieniało...
Myślę , że łowiąc w tak dużej rzece jak Narew , gdzie nurt mimo wszystko jest spory ( żeby utrzymać koszyk w miejscu zakładamy 80g minimum) ciężko jest " przekarmić " ryby. Woda cały czas wypłukuje to co podamy . Poza tym , takie stado leszczy jak wpłynie w łowisko może dość szybko odkurzyć dno
.
Dlatego też pisałem , że takie bombardowanie kulami z glina i robactwem jest metodą na dłuższe zasiadki z tego względu , że można narobić sporo szumu . Noi tak dociążona mieszanka ma tą zaletę , że długo uwalnia swoje smakołyki
.
Ja się staram sprawdzać co jakieś 15-20 minut , no chyba że płynie kupa syfu , wtedy naturalnie częściej w miarę potrzeby .

Myślę , że łowiąc w tak dużej rzece jak Narew , gdzie nurt mimo wszystko jest spory ( żeby utrzymać koszyk w miejscu zakładamy 80g minimum) ciężko jest " przekarmić " ryby. Woda cały czas wypłukuje to co podamy . Poza tym , takie stado leszczy jak wpłynie w łowisko może dość szybko odkurzyć dno

Dlatego też pisałem , że takie bombardowanie kulami z glina i robactwem jest metodą na dłuższe zasiadki z tego względu , że można narobić sporo szumu . Noi tak dociążona mieszanka ma tą zaletę , że długo uwalnia swoje smakołyki

Ja się staram sprawdzać co jakieś 15-20 minut , no chyba że płynie kupa syfu , wtedy naturalnie częściej w miarę potrzeby .