03-03-2015, 21:56
(03-03-2015, 21:08)Marcin napisał(a): To ze masz wędkę z pracowni uprawnia do jeszcze czegoś innego, w wielu wypadkach ważniejszego niż same machanie tym kijem na rybach. Możemy powiedzieć, nawet mocno zaakcentować że to nie wędka (coś w rodzaju Bond, James Bond ), to kij z pracowni z imienną dedykacją, którą to można wykonać za jakieś drobniaki nawet na kiju od szczotki.
Z tą różnicą że Bond'owi było wszystko jedno czego używał bo miał wszystko co najlepsze i z rządowej kasy My agenci z szarej strefy musimy bardzo przebiegle i sprytnie dobierać sprzęt zabójczy dla rybich szpiegów, żeby misję ukończyć z sukcesem i nie zrujnować budżetu na inne kampanie.
Pozdrawiam,
Walkor
Walkor