03-07-2014, 22:40
Osobiście nie rozumiem stosowania plecionki przy nocnym sandaczowaniu...powód jest prosty. W nocy używam drobno drobno pracujących pracujących i płytko chodzących wobkow takich jak np originale rapali, dorado classici czy salmo stingi. Tego typu woblery wg mnie o wiele gorzej chodzą na plecionce, która gasi nieco ich prace zwłaszcza przy prowadzeniu w poprzek niezbyt silnego nurtu...na zylce jest o wiele lepiej...konkluzja jest prosta Tobie kolego plecka rekompensuje nieco miekszy kijek, mi zylka sztywniejszy. Krótko mówiąc dwa różne podejścia i jak widać oba skuteczne. Kiedy nie widać sandaczy przy powierzchni, zmieniam szpule na drugą z plecionka i bawie się gumami, albo głębiej chodzacymi woblerami o bardziej agresywnej pracy...
C&R