Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12-03-2012
Reputacja:
0
(05-12-2012, 17:58)bysior napisał(a): (05-12-2012, 17:48)seint napisał(a): Trochę mnie poniosło po przeczytaniu okreslenia "złom"
Nie wiem seint jakie łódki robisz, ja na swojej 3 osoby siadam na burcie na Narwi i jeszcze można się bujać Dla mnie najważniejsza jest stabilność. W nocy w ciuchach, w listopadzie, ja muszę mieć pewność że po łódce mogę śmigać. A 130 kg -150 kg nie daje mi takiej pewności....
Może określenie złom było złe, chodziło mi o to że tego kopyta za tyle kasy bym nie wziął.... bo nie lubię się bujać na łódce.... ja wolę ciężkie łódki, z żelazem w kilu... na maksa grube burty.... tak jak w swojej. Więcej wachy, ale za to w nocy przy pełnym gazie raczej się nie patyczkuję Twoja to typowa marchwianka,, są szersze i mają inny kształt niż moje, które są typowo Wiślane z waskim tyłkiem, ale można też zrobić coś takiego - to moja
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12-03-2012
Reputacja:
0
i 250 kg wagi samej lódki.
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
(05-12-2012, 18:19)seint napisał(a): i 250 kg wagi samej lódki.
Samej, gołej? U mnie koło 300kg Fakt że mam pręty w kilu.... Dokładnie nie ważyłem. Nie licząc klamburt i desek na bakistach. Odkupiłem dwuletnią. Ale nie sprzedałbym jej za żadne pieniądze.
Ale wąska ładna "dupa" czyli zajdy, albo jak kto woli rufa - to sam plus
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12-03-2012
Reputacja:
0
(05-12-2012, 20:01)bysior napisał(a): (05-12-2012, 18:19)seint napisał(a): i 250 kg wagi samej lódki.
Samej, gołej? U mnie koło 300kg Fakt że mam pręty w kilu.... Dokładnie nie ważyłem. Nie licząc klamburt i desek na bakistach. Odkupiłem dwuletnią. Ale nie sprzedałbym jej za żadne pieniądze.
Ale wąska ładna "dupa" czyli zajdy, albo jak kto woli rufa - to sam plus
250 kg samego laminatu nie licząc klamburt których nie było czasu jeszcze założyć i zamknięć bakist ze sklejki, pełen kil i wymiary 6,5x1,6x0,52, pięknie się wedkuje, zwodowana na Wisełce w październiku i na nic jej nie zamienię, na wiosnę tylko mi się marzy Mercury 25 KM nz wtrysku i bede latał na sumy od Włocławka po Bałtyk...
Wąska dupa to pewnie ze plus, ale i minus do dużego silnika i stabilności, moje przy wymiarach 7,5x1,5x0,52 i wadze 300 kg nie bedą tak stabilne jak twoja, plusem jast napewno mniejszy opór pływania.
Liczba postów: 1.674
Liczba wątków: 0
Dołączył: 30-03-2010
Reputacja:
1
Specjalizacja: tylko SPINNING
Łowiska: WISŁA, ODRA, NAREW, WKRA, BZURA
Miejscowość: BŁONIE (mazowieckie) GŁOGÓW (dolnyśląsk)
@seint
Zajebisty torpedowiec Fajnie wygląda ze sterówką.
C & R <center>Stworzony do wędkowania, zmuszony do pracy. <br><br>
www.miedzianaryba.pl
www.miedzianaryba.pl/forum
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12-03-2012
Reputacja:
0
(05-12-2012, 22:35)Krystek napisał(a): @seint
Zajebisty torpedowiec Fajnie wygląda ze sterówką.
Mnie się też podoba, mam nadzieję że do soboty nie zasypie sniegiem i uda się zwodować na Wisełce
Liczba postów: 898
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, ciężki grunt - nocki :)
Łowiska: Narew, Bug
Miejscowość: Pułtusk
Daj jak możesz większe zdjęcia. zajebisty patent - chodziła mi po głowie kiedyś pychówka ze sterówką
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 12-03-2012
Reputacja:
0
(06-12-2012, 20:16)Peter napisał(a): Daj jak możesz większe zdjęcia. zajebisty patent - chodziła mi po głowie kiedyś pychówka ze sterówką
daj meila to Ci wyślę
|