Shrap-Drakers Fishing Forum
Przepływanka na Bugu granicznym
#1
Założę nowy wątek o Bugu granicznym i przepływance, co by spinningistom nie przeszkadzać.Haha

Może ktoś już wędkuje w moich okolicach ? ... Dorohusk -Skryhiczyn ?
Chętnie wymienię się doświadczeniami, bo po wielu latach postanowiłem odpocząć od spinnngu i pobawić się białą rybą.

Miałem trochę przerwy w spławiku,więc trochę się głowię nad skomponowaniem zanęty. Mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony coś podpowie.

Pozdrawiam
#2
Choć nie wędkuję na Bugu, to myślę, że skuteczną zanętę można skomponować zarówno na Bug jak i na Wisłę, na której jako takie doświadczenie mam. Jeżeli zamierzasz poświęcić więcej czasu spławikowi, to proponuje przyjąć metodę grubszego nęcenia. Odpuścić sobie zanęty typowo sklepowe. Znajdź odpowiednią miejscówkę i zacznij nęcić np. kukurydzą gotowaną, grochem. Dobry efekt dają także krojone w kostkę ziemniaki gotowane. Dobry jest także makaron. Takim nęceniem możesz ściągnąć w łowisko piękne leszcze,karpie, grube klenie. Jeżeli sprawdza się taka metoda na Wiśle, dzikiej, zakrzaczonej- to zapewne sprawdzi się nad Bugiem. A grube nęcenie wyeliminuje drobnicę. Minusem zanęt sklepowych jest to, że długo na dnie nie poleży, bo zaczyna kisnąć. Dlatego ja proponuje grube, naturalne nęcenie. Potrzebny tylko czas.
#3
Ja niestety, podobnie jak i Tymon, tylko pół w temacie. Bo też wędkuję na Wiśle. Ale przepływanka czy to w Bugu czy w Wiśle jest raczej podobna. Choć ja, w odróżnieniu od Tymona, przepływankę traktuję jako połów ryby małej i średniej, ale w dużej ilości co dostarcza mi wiele radości. Dlatego preferuję zanętę kupną. Najczęściej obecnie jest to Traper, przy czym mieszam Bazę z Rzeką czy nawet Feederem. Do tego duuużo gliny (do kleju jakoś nie mam przekonania), obowiązkowo malutka pinka do tego oraz płatki owsiane. Kule zawsze spłaszczam, zależnie od siły prądu. A co do wspomnianego przez Tymona kiśnięcia zanęty sklepowej to owszem tak się zapewne dzieje, ale przy przepływance na płaskim dnie i szybkim prądzie (a taką lubię najbardziej) raczej zostanie skutecznie wymyta, a wszelkie drobinki zjedzone. To co powyżej napisałem to taka propozycja bardziej relaksowa, bez nastawiania się na większe ryby. Chociaż zdarzy się czasem, że weźmie większy jaź czy leszcz, wtedy przeżycia są przednie.
Aha, ja kiedyś łowiłem na bolonkę, ale od pewnego czasu moją ulubioną metodą przepływankową jest bat.





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.