Akcja - reakcja ?

[burymichu]

Byłem dzisiaj sobie na zasiadce bladym świtem. Posiedziałem w ciszy ale koło 7 - terkot silnika. Łódeczka płynie a na łódeczce dziadek. Odpłynął 300 metrów i bez żenady zaczyna spinningować. Tel do PSR - nikt nie odbiera. Telefon do policji rzecznej - bardzo dziękują za zgłoszenie ale patrol to dopiero o 8 zaczyna pracę ale może uda się wcześniej. Dziadek podpłynął na odległość głosu więc drę się do niego: "Czy ma Pan świadomość, że nie można łowić z łódki do końca kwietnia?" i pada rozbrajająca odpowiedź "Ale tylko na Zalewie nie można!". Pytam czy mam zadzwonić po PSR (a co miałem powiedzieć?). Wyjmuję telefon - dziadek szybko odpływa.

Siedziałem do 9 rano. Oczywiście żaden patrol się nie pojawił... Tja...

[dienekes]

"Bo to Polska - nie elegancja Francja"

Nie żebym był piewcą kolaborantów znad Sekwany, ale ten cytat najlepiej oddaje to, co dzieje się nad naszymi wodami Smutne, ale jeśli patrole (o ile w ogóle) wyruszają najwcześniej od godziny X, to kłósole mogą czuć się bezkarni, o ile mają sprawny zegarek. Przyznam, że naiwnie myślałem, że jakaś grupa dyżuruje przez całą dobę

[sacha]

Smutne, ale jeśli patrole (o ile w ogóle) wyruszają najwcześniej od godziny X

Bo pewnie nikt im za nadgodziny nie płaci, a nie płaci bo w budżecie nie ma pieniędzy na takie głupoty jak kontrola wędkarzy. No i pytanie który z 7 mazowieckich strażników miał przyjechać? A że gość był na łódce to i tak by można było mu "nagwizdać" bo łódka PSR pewnie na ZZ ale zupełnie gdzie indziej i nie wiadomo czy zwodowana bo nie można pływać

[dienekes]

Te patrole od 8mej, z tego co napisał burymichu, to działka policji rzecznej, więc Twój wywód o PSR, choć zapewne w pełni prawdziwy, jest tu nieco chybiony.

Inna rzecz, że na etapie wstępnym, kontrola człeka na łodzi (czy to wędkarza, "wędkarza", czy kłusownika), niczym się nie różni i "głupotą" nie jest, a rutynowym działaniem, których brak nad polskimi wodami jest jednym ze źródeł jakże niesmacznego bigosu, jakie serwują nam polskie łowiska Dość powiedzieć, że w ciągu 21 lat wędkowania, tylko raz kontrolowała mnie SSR (po 21 latach wędkowania) - z PSR nie miałem do czynienia i nawet nie wiem, jak wygląda.

[krzyko]

Smutne, ale jeśli patrole (o ile w ogóle) wyruszają najwcześniej od godziny X

Bo pewnie nikt im za nadgodziny nie płaci, a nie płaci bo w budżecie nie ma pieniędzy na takie głupoty jak kontrola wędkarzy. No i pytanie który z 7 mazowieckich strażników miał przyjechać? A że gość był na łódce to i tak by można było mu "nagwizdać" bo łódka PSR pewnie na ZZ ale zupełnie gdzie indziej i nie wiadomo czy zwodowana bo nie można pływać

Sacha i znowu chłopaki nie załapali Twojego sarkazmu z ironią i się napinają. Musisz bardziej poważnie pisać a nie o jakiś głupotach

[dienekes]

Gdzie napięcie, że tak spytam? Sarkazm rozpoznany i przyjęty w kontekście głupot i stąd cudzysłów. Nie zmienia to faktu, że tak najwyraźniej postrzegane przez władze są kontrole i realizacja służbowych obowiązków - jako głupoty, którymi nie trzeba zaprzątać sobie głów.

[urasenty]

Od sześciu lat trzymam łódkę w jednej z przystani w Nowym Dworze Maz, jestem nad wodą kilka razy w tygodniu,jak do tej pory zero kontroli PSR A co się wyprawia nad tą wodą to szok!

[Krystek]

Od sześciu lat trzymam łódkę w jednej z przystani w Nowym Dworze Maz, jestem nad wodą kilka razy w tygodniu,jak do tej pory zero kontroli PSR A co się wyprawia nad tą wodą to szok!

I tu masz rację, nie widać kontroli nad Narwią i na Wiśle.

ps. Chyba poznaję łajbę i kolegę , często pływałem od Grochal aż do Okunina

[urasenty]

hahhaah Ja też chyba kolegę kojarzę,i widziałem wiele razy Jak się nie myle przy pontonie silniczek Suzyki ??? Pozdrawiam

[Krystek]

hahhaah Ja też chyba kolegę kojarzę,i widziałem wiele razy Jak się nie myle przy pontonie silniczek Suzyki ??? Pozdrawiam

Tak