Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Wiosenne płoć? Jak łowić, na co? Jaka wędka, jaki przypon, jaki haczyk i przynęta na nim? A może problem z zanętą?
Zapraszamy do dyskusji, jakże na czasie teraz, o wiosennych płociach... wszak nie samym spinningiem człowiek żyje...
Artykuł Pawła:
http://shrap-drakers.pl/index.php?go=art/wiosenna_ploteczka/wiosenna_ploteczka
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 1.339
Liczba wątków: 0
Dołączył: 23-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Wisła
Miejscowość: Kozienice
Cóż mogę powiedzieć. Pióro Cię lubi Pawle. Ja niestety zrezygnowałem już od kilku lat z polowania na wiosenne płotki. Jak to żeś powiedział:"Nie samym spinem człowiek żyje", ale ja mam właśnie tak, że nie rozstaje się ze spinem prawie wcale przez cały rok. Z sandaczy poprzez delikatne łowienie okoni z lodu wchodzę od razu w próby złowienia klenia. Taki to już jestem.
Ale artykulik fajny. Pozdrawiam
Liczba postów: 436
Liczba wątków: 0
Dołączył: 27-10-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: spining
Łowiska: zaporówki i jeziora
Miejscowość: Warszawa
17-03-2009, 15:25
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-03-2009, 17:02 przez rapa.)
Jak bym jeszcze zaczął wędkować na spławik to by mi miejsca w domu na sprzęt zabrakło.
Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Pięknie opisane! Ja również należę do tego grona wędkarzy, które zamyka sezon ostatniego dnia grudnia, a otwiera właśnie na wiosennych płotkach ( często właśnie w miejscu, które opisujesz ). Zanęta faktycznie, gra dość dużą rolę, a niejednokrotnie przekonałem się, że najtańsze zanęty sklepowe same są niewiele warte, chyba że się je podda tuningowi. Zanęta jako baza - a reszta zależy od nas i od łowiska. Swoją drogą, bardzo lubię rozrabiać, składać, tuningować zanęty
Sprawia mi to, nie wiem szczerze mówiąc dlaczego, dużą przyjemność. I koniecznie kup sobie sito! Niesamowicie spulchnia dobrze zrobioną zanętę i faktycznie zmienia jej pracę! Przekonałem się o tym niejednokrotnie łowiąc narwiańskie leszcze.
Szkoda, że w tym roku marzec jeszcze jest taki zimny - ale niebawem przyjdą już pierwsze oznaki wiosny... i wiosenna płoteczka
Ps. 60km z gratami na rowerze?
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
Brawo Pawle!. Nie można wyobrazić sobie lepszego artykułu na początku sezonu. To takie wprowadzenie/ otwarcie.
Sam kiedyś - przez lat pare - z początkiem kwietnia jeździłem z bratem i Wujkiem nad pewną mazurską rzeczułułkę, gdzie właśnie płotką otwieraliśmy kolejny sezon. Kurcze, co to było za przeżycie - wyczekiwana pierwsza wyprawa w sezonie!! Do dziś to pamiętam. To pierwsze drgnięcie drgającej szczytówki, pierwszy dźwięk dzwoneczka lekkiej gruntóweczki...Ech
A teraz , cholerka się człowiek rozleniwił. Wygodny się stał. Przeczekuje do momentu kiedy już jednak chwyci spiner. A do płotki wracam, choć w innym okresie roku i miejscu......
http://bysior.nazwa.pl/shrap_drakers/index.php?go=wyprawy/miejsce_na_dorodne_plocie/miejsce_na_dorodne_plocie
...ale to już zupełnie inna historia