Shrap-Drakers Fishing Forum
Wieści znad Lubiąża
#1
W sobotę wieczorem zaswędziało "mnie gdzie nie gdzie" Haha i parę minut po pierwszej w nocy już siedziałem na łódce szukając mętnookich piesków. Towarzyszył mi Andrzej, który właśnie przyjechał w odwiedziny. Niestety, sandacze ostatnio mają chyba "okres" (kobiety powinny wiedzieć o co chodziFigielek) ponieważ za cholerę nie chcą współpracować, a żeby było śmieszniej to tak się porozchodziły po wodzie, że nawet ciężko jest je namierzyć. Jednak jest kilka stałych miejscówek gdzie się pokazują zawsze i tam właśnie zacząłem ich szukać. Po trzech godzinach badania wody różnymi sandaczowymi przysmakami miałem tylko dwa brania tak dziwne że nawet zaciąć tego nie mogłem, przez chwilę nawet pomyślałem że wyszedłem z wprawy (chwila zwątpienia spowodowane zapewne rozczulającym browarkiemMysli).

   

Parę minut przed czwartą, kiedy to słoneczko zaczęło powoli wyłaniać się nad horyzontem, ustawiliśmy się chyba na najbardziej bankowej z bankowych miejscówek na Lubiążu, lekko zdegustowani po prostu rzucaliśmy bezwiednie popijając kolejnego browarka.
Widoki mieliśmy bajkowe bo wschodzące słońce malowało niebo na przeróżne kolorki.

   

Podczas kilku kolejnych rzutów poczułem w końcu jakby wyraźniejsze i bardziej agresywne pukanie w gumę - pierwsza myśl to nieduże okonie, które gonią prowadzoną agresywnie przynętę. Po niedługiej jednak chwili wszystko się wyjaśniło. Kolejny rzut, pierwsze podbicie przynęt z dna i takie "pierdyknięcię"Hura że od razu się obudziłem. Zacinam i już po kilku sekundach wiem że to okoń (telegraf na szczytówce mi powiedziałJezyk_oko) i wiem że nie mały. Miara pokazała 47 cm - pomyślałem i powiedziałem głośno do Andrzeja z niepewnością w głosie "czyżby się zaczęło?"

   

Dokładnie po krótkiej serii zdjęć kolejne rzut i kolejny "garbusowy dziadek" tym razem 49 cm. I już wiem że będzie grubo. Tak właśnie było przez niecałe 40 minut wyciągnąłem w sumie 9 staruszków oraz kilka przedstawicieli domowego przedszkola z przedziału 25 - 30 cm.
Andrzej zamknął cudowną godzinę, szczupakiem i popłynęliśmy do domku bo na zegarkach było już po szóstej a my 24 na nogach.
Pozdrawiam
GARBUS
garbus@shrap.pl
GARBUS-FISHING
#2
Brawo chłopaki-piękne pasiaki Usmiech Duży @garbus złowił jeszcze większego garbusa Pfftt!
#3
No to się nazywają Okonie! Piękne sztuki!
#4
Pozazdrościć takiego zbiornika.Nie znam się za bardzo na łowieniu okoni w stojącej wodzie ale regularne łowienie takich volkswagenów w dzisiejszych czasach jest wyjątkowe.
#5
brawo super. trudno jest złowić takie piękne rybki
#6
Ożesz kurde szczęka opadła - takie okonie? Brawo Garbusik - Oklasky Coraz bardziej przekonujesz mnie do podróży w Twoje strony... Usmiech

Więcej takich relacji poproszę! I więcej Garbusów Haha
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
#7
Jezioro Lubiąż już nie raz pokazało swą chimeryczność, nie jest to może trudny zbiornik lecz dosyć duży bo aż 150 hektarów lustra wody zatem ryby są w stanie tak się schować że czasami ciężko jest je znaleźć. Zdarza się zejść z łowiska o kiju lecz poświęciłem temu zbiornikowi kilka ostatnich lat zatem coś tam zawsze się wydłubie, tym bardziej że lipiec nie należy do najlepszych wędkarskich miesięcy. Poza tym udało mi się złowić kilka naprawdę dużych okoni w tym jeziorze więc wiem że jest ich jeszcze trochę, a łowienie ich nie należy do najtrudniejszych myślę że to kwestia determinacji i wiary w to co się robi. Jeżeli po kilku godzinach bez brania ciągle się szuka to w końcu coś się znajdzie.
A poniżej kilka fotek z poprzednich wypadów:

   

   

   

P.S. dziękuję za dobre słowo

a tym którzy chcieliby się dowiedzieć więcej na temat tego zbiornika polecam artykuł Wędkarski Raj - jezioro Lubiąż
Pozdrawiam
GARBUS
garbus@shrap.pl
GARBUS-FISHING
#8
No i pozamiataneHura!
Piękne ryby, piękne zdjęcia, piękny klimatHura!
Tylko Braaaawo, bo słów brakujeHura!!!
#9
Piekne Garbusy OklaskyOklasky Tylko pozadrościć takich wyników, zresztą inne rybki tez piękne. Takie wyniki w obecnych czasach to rzadkość więc i radość napewno jest przeogromna
Brawo Oklasky
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."

http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
#10
A tak w poza tym jeszcze dodam - rewelacja zdjęcia! Oklasky
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wieści znad Narwi Robson 2.286 1.469.579 11-01-2012, 09:39
Ostatni post: bysior
  Wieści znad Drwęcy kaczy 77 71.551 11-01-2012, 08:18
Ostatni post: burymichu
  Wieści znad Wisły OloPe 3.885 2.176.523 06-01-2012, 21:32
Ostatni post: adam-z82
  Wieści z Pomorza andrew 4 7.381 02-01-2012, 19:18
Ostatni post: harp
  Wieści z Kanału Żerańskiego gaspard 87 77.702 02-01-2012, 19:11
Ostatni post: radekg
  Wieści znad Pilicy Kaz 86 80.334 02-01-2012, 11:30
Ostatni post: Grisha
  Wieści znad Wkry. mario 677 479.374 02-01-2012, 10:45
Ostatni post: kojoto
  Wieści znad Warty Novis 11 15.216 31-12-2011, 15:26
Ostatni post: Wozik77
  Wiesci znad Krzny andrew 33 32.459 30-12-2011, 20:47
Ostatni post: Salmo_Salar
  Wieści znad Buga. biosteron 851 596.731 30-12-2011, 09:55
Ostatni post: marcist


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.