Shrap-Drakers Fishing Forum
Wieści znad Narwi
#1
Panowie, Wisełka ..Wisełką ale Narew jest również piękna Klotnia
Ja osobiście spędzam nad nią każdą wolną chwilę. Najczęściej spotkacie mnie w towarzystwie mego Szwagra w okolicach 74 km. Tam na małym białym pływadełku, biczujemy opaski klatki dołki itp..

Wczoraj od 7:00 do 14:00 3 zębalki 50-54 cm na dwóch !!! tylko trzy brania ( ok 20 zerwanych gum!!! - szaleństwo) inni napotkani też nie połowili... Na Gnojnie rownież sporo łapiących lecz mało łowiących..
PS. Szwagier gdzie Ci "a" zniknęło Cwaniak
   
Pozdrawiam,
#2
Witam Wszystkich na Tym wspaniałym Forum
PS.Właśnie miało być Szwagier ale "a" gdzieś się utopiło i jest jak jest mam nadzieje ze da się coś z tym zrobić Beczy
#3
Zrobione Usmiech
#4
Witam Usmiech Świetne forum - gratulacje dla twórców!

Dzisiaj na rybkach bryndza ...

Najpierw Brzuze - żwirownia - jedno pobicie nie zacięte. Za to naoglądałem się tyle, że wędkować mi się odechciało i zmieniłem łowisko. Dobił mnie gość, który na kanale łączącym zbiornik z Narwią złowił szczupaczka dużo nie wymiarowego. Odpiął go i nic... Na moje pytanie czy wymiarowy usłyszałem tylko: "a ch... ci do tego, stoisz sobie w tej wodzie, to stój i się nie przyp ..." Nie daję za wygraną i pytam, czy zamierza go zabrać, czy może jednak zechce łaskawie go wypuścić, gość w łódce tylko zaczął coś burczeć pod nosem i jeszcze pilniej mnie obserwował. Wreszcie zrezygnowany wypuścił malucha do wody.

Zmieniłem miejsce, poszedłem na akwen. W pierwszym miejscu pacjent na łódce łowi na 2 żywcówki. Nieopodal ja macham spinnerem. Tamten rozgląda się na prawo i lewo, patrzy na mnie spod byka. Upewniwszy się ze nie jestem kontrolerem chyc, wyrzuca 3 żywcówkę...
Odechciało mi się wędkowania na Brzuzem ... Pojechałem na Sieluń...

Na Sieluniu niestety bryndza. Przy mnie złowili tylko 1 szczupaczka. Może miał wymiar. Poszedł do torby Smutny

Dzisiaj czułem się cholernie bezsilny. Miałem wrażenie, że wszyscy ci napotkani pseudo wędkarze pozbawiają mnie całej radości wędkowania. Ograbiają mnie z mojego hobby... A przy okazji i wodę z ryb ... Ech ...

Jak u Was ?
Pozdrowienia!
#5
Ogólnie na spinning nie jest za ciekawie - przynajmniej na razie. Złowiłem wprawdzie na Bugu 3 okonie całkiem przyzwoite (30,30,31cm). Poza tym nic. Biczowałem wodę pół dnia i tylko to, ale dobre i to. Nie ma co narzekać, bo z naszym rybostanem jest krucho. Chyba to jest jasne, że rybki oczywiście trafiły do wody, a nie na patelnie, ponieważ nie popieram mięsiarstwa. Po cichu liczę na sandacze i mam nadzieję, że się trochę ruszą i zaczną gryść.

Z wędkarskim pozdrowieniem - Połamania kija!!!
#6
Sandacze na Narwi trochę gryzą. Ale nie można zaciąć - pewnie takie giganty
#7
Mi trochę plany legły w gruzach i na łowienie w weekend miałem tylko 4 godziny... ale przetestowałem trochę drop shota. Niestety zdjęcia dopiero w czwartek lub piątek, nie zdążyłem ich zrzucić przed powrotem do Wwy. Pierwsze testy nie wypadły pomyślnie, pewnie dlatego że jeszcze nie do końca potrafię tym łowić. Na rzece z brzegu tak prosto wcale to nie wygląda. Natomiast wygodnie na pewno łowi się tym w okolicach przy główkowych, z pułtuskiej kei na przykład i oczywiście w okolicach filarów z łódki, wszystko się okaże już niebawem. Po zmroku łowiłem już na normalne gumy - ale niestety nawet jednego puknięcia. Czuć na plecionce tylko stada gromadzących się na zimę krąpi, sandaczy brak, Krzysiek łowił kilometr niżej i też nic... Czekam na urlop, 8 h dziennie x 14 dni - może chociaż jednego uda się znaleźć Oczko
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
#8
Tak dawno nie wędkowałem, że już chyba nie ma dla mnie znaczenia czy coś złowię na najblizszej wyprawie, czy nie. Najważniejsze to nakarmić oczy narwiańskimi widokami i wypelnić pluca czystym, swieżym powietrzem.

Ach ta Narew...
#9
Bysior,

Co slychać na Narwi?? Połowileś coś od piątku?? Wybieram się w najbliższy week na 74'' Usmiech Zapowiada się ciekawie bo będą przymrozki... Daj przynajmniej cień nadziei bo ciężko przetrzymać 4 długie dni w niepewności. Oczko
Pozdrawiam,
#10
Panowie, wróciłem do Wwy po 9 dniowym urlopie, spędzonym oczywiście nad Narwią. Łowiłem 8 dni, po mniej więcej 10 godzin czyli generalnie machałem spinningiem przez łącznie 80 godzin... zanotowałem 1 ( słownie: jedno ) sandaczowe pstryknięcie... Beczy Beczy Beczy

Porażka, dno i jak to tam można jeszcze nazwać. U innych wyniki takie same, Krzysiek złapał jednego okonia na płyciźnie, na dosyć dużego blinkiera.

Łowiliśmy na głębokiej wodzie do 6 metrów i na płyciznach po 2 metry. Przerobiłem całą gamę przynęt, sposobów prowadzenia, na ciężko i na bardzo wolny opad, z brzegu, z łódki, rano, w dzień, po nocach... nic. Bezradny

Zapału nie tracę, jeszcze półtora miesiąca zostało na poszukanie sandaczy... ale chyba czas zmienić łowisko... Krzyk
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/




Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wieści znad Drwęcy kaczy 77 71.783 11-01-2012, 08:18
Ostatni post: burymichu
  Wieści znad Wisły OloPe 3.885 2.184.744 06-01-2012, 21:32
Ostatni post: adam-z82
  Wieści z Pomorza andrew 4 7.397 02-01-2012, 19:18
Ostatni post: harp
  Wieści z Kanału Żerańskiego gaspard 87 77.984 02-01-2012, 19:11
Ostatni post: radekg
  Wieści znad Pilicy Kaz 86 80.492 02-01-2012, 11:30
Ostatni post: Grisha
  Wieści znad Wkry. mario 677 480.881 02-01-2012, 10:45
Ostatni post: kojoto
  Wieści znad Warty Novis 11 15.241 31-12-2011, 15:26
Ostatni post: Wozik77
  Wiesci znad Krzny andrew 33 32.540 30-12-2011, 20:47
Ostatni post: Salmo_Salar
  Wieści znad Buga. biosteron 851 598.968 30-12-2011, 09:55
Ostatni post: marcist
  Wieści znad Bzury Wozik77 111 101.114 29-12-2011, 20:30
Ostatni post: Bucek


Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.