No Panowie, ładne sandały. Graty!!
Byłem wtedy nad Narwią nawet branie miałem po ciemaku. Kolega też miał rybę na kiju po ciemku, a za widoku znowu oksa trafił.
Z Narwi od razu wywaliłem w nocy na Mazury. Powiem tak. Okoni się tam nałowiłem do bólu. Cieszy mnie to, że już w przyszły czwartek jadę tam do niedzieli. Bo na jeziorze się dzieje. Do tego zaczął się wysyp rydzów, a dojdzie też rykowisko
Byłem wtedy nad Narwią nawet branie miałem po ciemaku. Kolega też miał rybę na kiju po ciemku, a za widoku znowu oksa trafił.
Z Narwi od razu wywaliłem w nocy na Mazury. Powiem tak. Okoni się tam nałowiłem do bólu. Cieszy mnie to, że już w przyszły czwartek jadę tam do niedzieli. Bo na jeziorze się dzieje. Do tego zaczął się wysyp rydzów, a dojdzie też rykowisko