01-01-2010, 22:02
Woziczku, spoko. Dlatego zawsze lubiłem, kiedy przyciskał mróz na kilka dni do -20st. ale jeszcze nie padał śnieg. Lód jest wtedy "czarny" i mocny jak cholera. A później jak już popada to może sobie leżeć śnieg. Ja zawsze wolałem chodzić na lód, kiedy był czysty. Raz, że bezpieczniej bo widzisz jaką ma grubość, a dwa-zawsze osiągałem lepsze efekty na takim pierwszym lodzie. Pięknie widać okonia jak zaczyna się pokazywać pod powierzchnią lodu w trakcie holu. Coś niesamowitego.
Więc pozostaje nam czekać i szykować sprzęt.
Więc pozostaje nam czekać i szykować sprzęt.
Życie zaczyna się nad Wisłą