30-06-2015, 20:17
(30-06-2015, 07:41)zander napisał(a): ha ha ha ja dzisiaj 22:00 wsiadam do łódki i lecę na miejscówkę, istnieje ryzyko, że kilka minut przed północą wrzucę zestaw do wody;-)))) a co oficjalnie się mogę do tego przyznać;-)
btw udało się dorwać karasie ... uffff, dupy nie urywa ale jakieś są :-) teraz tylko ładna pogoda (zero wiatru) i ogień!!!
Peter 450 gr rozumiem, że z brzegu na kulę?
Indiany czy może inne jakieś leśne ludki kiedyś mówiły że dzień nie kończy się z północą, ale z chwilą zajścia słońca.
Wal śmiało, w końcu już sam napisałeś że dla niektórych sezon się już kończy, co niestety jest faktem, więc te Twoje kilka godzin przed północą to pikuś .
Trzymam kciuki Panowie. Udanego otwarcia sezonu .