[attachment=24289][attachment=24289]
Krótko i szczerze, to były wypaczony pomysł zamiast z roku na rok iść coraz lepiej to było coraz gorzej,
kłusownicy i dzierżawca jeziora ścigali się kto wyciągnie więcej ryb, a kormorany im pomagały.
Zainteresowanie łódką ( słownie jedną) praktycznie spadło do zera w zeszłym roku nawet w weekendy
nie było chętnych więc łódkę sprzedałem już w na początku sierpnia.
Zawsze sprzedawałem łódki po sezonie, ale tym razem trafił się dobry kupiec.
W tym roku nie zwodowałem żadnej łódka, czyli sam też nie miałem na czym pływać.
kłusownicy i dzierżawca jeziora ścigali się kto wyciągnie więcej ryb, a kormorany im pomagały.
Zainteresowanie łódką ( słownie jedną) praktycznie spadło do zera w zeszłym roku nawet w weekendy
nie było chętnych więc łódkę sprzedałem już w na początku sierpnia.
Zawsze sprzedawałem łódki po sezonie, ale tym razem trafił się dobry kupiec.
W tym roku nie zwodowałem żadnej łódka, czyli sam też nie miałem na czym pływać.
https://www.facebook.com/wedkarskiezawody
https://www.facebook.com/zdargocic
https://www.facebook.com/zdargocic