(03-06-2021, 18:22)bysior napisał(a): A ja meszek i komarów jeszcze nie widziałem na szczęście Powiem Ci @spining, że ja dzisiaj od 4 rano do 10:10 wytargałem to samo co Ty - czyli kija takiego koło metra
A na sam koniec łowienia, parę minut przed 10:00 kolega złapał jednego kabana-bydlaka ratując wyprawę
No to moja gałąź była dużo dłuższa, grubsza i rozbudowana
Trzeba zmienić hasło z "Gdzie patyki, tam wyniki" na "Patyki to też wyniki"
Może to jakaś metamorfoza ryb na patyki
Ale faktycznie. Honor uratowany. Łapa rybą śmierdziała
Jutro może Mazury zaliczę