01-09-2020, 19:22
Niestety... prywatne i koniec. Wina nie wiem kogo - osoby decyzyjnej, która wydaje pozwolenia na zakup ziemi w taki sposób, że nie można dotrzeć do rzeki, która jest 'dobrem' ogółu. Z drugiej strony, jak się patrzę co ten 'ogół' wyprawia u mnie nad rzeką..... to sam się domyślasz...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/