Wieści znad Narwi - Wersja do druku +- Shrap Drakers Fishing - Forum (https://shrap-drakers.pl/forum) +-- Dział: Wędkarstwo Moją Pasją! (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-8.html) +--- Dział: Wieści znad wody (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-61.html) +---- Dział: Sezon wędkarski 2021 (https://shrap-drakers.pl/forum/forum-120.html) +---- Wątek: Wieści znad Narwi (/thread-4339.html) |
RE: Wieści znad Narwi - bogunow - 27-11-2021 Dzięki. Przeważnie łowię do godziny po zachodzie albo przyjeżdżam godzinkę przed świtem. Nocami dłużej to raczej latem siedzę. A ten wziął coś około 9.30 z rynny, 3.5 m głębokości na sprowadzanego lekko z prądem Westina Shad teez Slim 10 cm. Nie było kopnięcia. Lekkie przytrzymanie. Zahaczony lekko za sam koniec pyska. Wypiął się w podbieraku. RE: Wieści znad Narwi - bysior - 28-11-2021 Ja to nie pamiętam kiedy złapałem jakiegoś sandacza w dzień... ale to wynika z tego, że w dzień raczej nie łowię (rano w lato się wybiorę - ale wtedy to głównie klenie albo sumki). Mój ostatni co wstawiałem z października też z głębszej wody i też na 10 cm gumę (nie pamiętam nawet jaką - generalnie to moim zdaniem ma to znaczenie tylko marketingowo - reklamowo - finansowe) i też się wypiął w podbieraku. Ostatnio jakoś straciłem wenę i ostatni raz byłem chyba w poniedziałek i cały tydzień nie byłem... RE: Wieści znad Narwi - Karlen - 29-11-2021 Ja tak samo, sandacze z ostatnich lat brały mi tylko po zmroku lub bardzo późno w nocy, ale to może kwestia nastawienia. Głębokość w tym roku z kolei odwrotnie tylko płytka woda, 0,5-2 no 2,5 m max. Ale znowu t może kwestia planu łowienia. Ps. Też obraziłem się na Narew wczoraj nad Wisłę skoczyłem, i 2 maluchy + 1 spad, ale zmiana łowiska i sandacze gryzą RE: Wieści znad Narwi - bysior - 29-11-2021 Bo widzisz, problem jest taki, że tutaj nie jest problem, że ryba nie bierze - i trzeba kombinować co tu zrobić żeby zeżarła tą naszą przynętę - tu jest taki problem, że tej ryby nie ma po prostu... RE: Wieści znad Narwi - bogunow - 29-11-2021 (28-11-2021, 21:07)bysior napisał(a): ...Mój ostatni co wstawiałem z października też z głębszej wody i też na 10 cm gumę (nie pamiętam nawet jaką - generalnie to moim zdaniem ma to znaczenie tylko marketingowo - reklamowo - finansowe)... Co do gum to jesienią w dzień łowię na gumy kolorystycznie naturalne, przypominające ubarwieniem/malowaniem rybkę. Nie łowię agresywnie podbijając. Sandacz ma czas się przyjrzeć przynęcie. Guma ma pracować nawet w bardzo wolnym opadzie. Ten Westin o którym pisałem te warunki spełnia (malowany na płotkę chyba). Przy łowieniu z agresywnego podbicia kolor gumy chyba już nie ma takiego znaczenia. W nocy również. Albo np. taka mandula - gdyby nią łowić jednostajnie prowadząc to pewnie wyniki byłyby mierne dlatego, że nie kojarzy się ona z rybą - ale skakanie nią po dnie jest prowokujące dla ryb. U mnie to jest tak, że jak się przekonam do jakiejś przynęty to ciągle na nią łowię przez jakiś czas. W tamtym roku jesienią miałem doskonałe brania na Fox Rage Pro Shad 10cm ale pewnie dlatego, że po prostu często na nią łowiłem Tak jak kiedyś na Keietchy Easy Shiner. RE: Wieści znad Narwi - bysior - 30-11-2021 Co do pracy zgadzam się w 100% - guma powinna pracować Ja łowiąc głównie w po ciemku, do kolorów nie przykładam większego znaczenia, raczej łowię na naturalne, ale tylko z tego względu, że nie lubię łowić na jakieś marchewki. Czasami poleci do wody fluo jeśli jest w pudełku. Poza tym, kiedyś dawno temu targałem na łódkę wszystko co miałem i zmieniałem co 5 rzutów Teraz to z tych wszystkich pudeł co stoją w domu, do jednego przerzuciłem kilka - kierując się bardziej zasadą - mniejsza/większa - i biorę ze sobą 5-10 sztuk. Mniejsze, większe - w 2 wersjach gramaturowych - na płytszą i na głębszą wodę. A wiem gdzie łowię, to wiem jakie główki będę potrzebować. Oby jak najlżejsze było i jak najmniej gratów trzeba było targać w tę i z powrotem. Co do mandul - to w ogóle się nie wypowiem, nie łowiłem - dlatego że jak dla mnie to nie jest dobra przynęta na wodę płynącą... Mam też gumy Fox Rage - jaki model to nie wiem, nie przykładam do tego większej wagi i nie pamiętam - 12 cm około w każdym razie - z wyglądu super extra hiper łał - praca również lux - nie miałem brania nawet.... Ale najważniejsze jest to co Bogunow napisałeś na końcu. Najlepsze przynęta, najbardziej łowna i najlepiej się sprawdzająca - to ta przynęta - na którą się łowi..... RE: Wieści znad Narwi - bogunow - 30-11-2021 A ja mandulami łowiłem intensywnie ze 2 lata temu. Na Narwi oczywiście. Łowienie raczej na ciężko. Opukiwanie dna dołków i rynien. Złowiłem na nie sporo sandaczy ale raczej małe, nic konkretnego. Kilka szczupaków i nawet jednego spasionego jesiennego bolka 70+ P. S. Dziś byłem z kumplem na sandaczach. Ja bez kontaktu a kumpel trafił jednego 67 cm. Mocno wiało. Jutro ma być spokojnie ale na minusie cały dzień RE: Wieści znad Narwi - bysior - 01-12-2021 Ja dzisiaj planuję kontrolnie wyskoczyć wieczorem jak nie będzie za mocno padać. Chociaż na 2 godzinki, bez większy nadziei, ale..... Ps. Jakbyś zamiast manduli, założył rosyjską pralonkę i się zawziął, to też byś coś pewnie złowił Ja nie mam przekonania... RE: Wieści znad Narwi - bysior - 02-12-2021 Wypłynąłem wczoraj o 18:00 z minutami, wytrzymałem do 21:00, przemokły mi rękawiczki na tej mżawie i nie dałem już rady siedzieć dłużej (strasznie mi marzną dłonie, muszę poszukać jakiś lepszych rękawiczek bo mam takie zwykłe bawełniane za 4 zeta - ale za to super wygodnie się w nich łowi). Bez kontaktu oczywiście. RE: Wieści znad Narwi - bogunow - 02-12-2021 U mnie wczoraj kontakt był ale ryby niewielkie. Boleń 55 i sandaczyk 49 W dzień jak słoneczko świeciło było fajnie ale wieczór poniżej zera i przelotki marzły. Dziś silny wiatr. Trzeba będzie szukać miejsc zacisznych z wiatrem w plecy. |