Shrap-Drakers Fishing Forum
grip
#31
Rok temu napisałem krótki tekst na temat gripa...

http://shrap-drakers.pl/artykul/grip-alternatywa-dla-podbieraka/

Przez kolejny rok odkryłem kilka nowych alternatyw i pomysłów, na co pozwala ciągle rozwijający się rynek sprzętu wędkarskiego. Swoimi pomysłami podzielę się... w jakiś zimowy wieczór...

A co do pana JK nie będę się wypowiadał...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
#32
(07-12-2011, 10:23)bysior napisał(a): A co do pana JK nie będę się wypowiadał...
no i bardzo dobrze bo musiałbym zgłosić Adminowi, że ktoś oftopuje Haha
Artykuł czytałem. Ogólnie bardzo dużo czytałem i pytałem o gripy. Jaję się z tą sprawą od maja więc było dużo czasu na rozważenie za i przeciw. Podjąłem decyzję o zakupie, a jak to ustrojstwo się sprawdzi w praktyce to - mam nadzieję - się przekonam i podzielę opinią. Oby tylko ryby dopisały.
Odpowiedz
#33
Nie myślałeś o podbieraku?? Rozumiem, że duże i nieporęczne przy przeciskaniu się po krzunach, ale bardziej uniwersalne. Patrzysz gdzie jest ryba, a nie celujesz między ząbki, poza tym sięgniesz z wysokiego brzegu.

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz
#34
Ja nie zastępuje podbieraka gripem, jedno i drugie uważam że bardzo przydatne. Co do łamania szczęk to pewnie coyotowi nie chodziło o łamanie dosłownie?Haha Dodam że osobiście nie zaobserwowałem zbytniego uszczerbku uzębienia po gripie ale wydaję się to prawdopodobne. Tylko co jest większym zagrożeniem dla szczupaka? Wyłamany ząb czy patelnia z olejem?
C&R
Odpowiedz
#35
Cyrax, słaby argument. Grip czy patelnia, no żal... Było napisać "lepiej przetoczyć po kamieniach czy patelnia".

Odpowiem jednak Tobie: patelnia, szczerze. Nie zapominajmy czym jest nasze hobby.

Dobra, nie rozpoczynam kolejnego off topa i gadki o C&R.

Pozdrawiam

Salmo

PS. Widzę, że edytowałeś posta by nie był kontrowersyjny...
Odpowiedz
#36
Ja jednak grip odpuszczam, wolę podbierak i jego uciążliwość.
Rozmawiałem ze znajomymi co używają, oni mają to gdzieś bo ryby zabierają, jeden dodał jednak to że jeśli chwycisz coś większego, np. sporego szczupaka i złapiesz go chwytakiem blisko krawędzi to na 90% zęby polecą. Jeśli sporą rybę wciągając np. do łódki chwycisz gripem i ustawisz go przy wyciąganiu pod kąt zbliżony do prostego to jest wysoce prawdopodobne że uszkodzisz, złamiesz rybie kość lub zedrzesz skórę i mocno uszkodzisz pysk.

Jak jest faktycznie, cholera wie bo nie używałem.

Śmiał się tez z wędkarzy podbierającymi gripem ryby bezzębne - faktycznie z lekka to już głupota.
Odpowiedz
#37
Ja sam widziałem na własne oczy co robi grip i dziękuję, na pewno sobie tego nie zafunduję choć gadżet fajny.
Wolę już podbierać moim muchowym podbierakiem z którego polewkę ma Bysior lub gołą ręką...nigdy nic mnie nie ugryzło Pfftt
Shrap-Draker's
Odpowiedz
#38
Ja w ciągu roku zmieniłem swoje podejście bardzo... ale wolałbym o tym napisać dłuższy artykuł... a chodzi głównie właśnie o niszczenie się rybich pysków, zwłaszcza szczupaków.... i to czy ryba ma zęby czy nie ma - jakie to ma znaczenie? Ja gdyby nie grip, stojąc w wodzie nie wyjąłbym tych wszystkich wiosennych bolków co ich nie mogłem za kark objąć - a wsadzić szalejącej rybie rękę pod skrzela.... Okok Co dziwne bolkom od gripa nic nie było, może dlatego że używałem gripa tylko do przytrzymania ich w wodzie....

@Bandzior - podbierak, ekhem, masz w sam raz na potwory z Narwi Pfftt Ale za to jakbyś cicho na wiosłach podpłynął pontonem w krzaczory, to może być nim jakąś kaczę na obiad upolował PffttPffttPfftt
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Odpowiedz
#39
(07-12-2011, 21:13)bysior napisał(a): Ja w ciągu roku zmieniłem swoje podejście bardzo... ale wolałbym o tym napisać dłuższy artykuł... a chodzi głównie właśnie o niszczenie się rybich pysków, zwłaszcza szczupaków.... i to czy ryba ma zęby czy nie ma - jakie to ma znaczenie? Ja gdyby nie grip, stojąc w wodzie nie wyjąłbym tych wszystkich wiosennych bolków co ich nie mogłem za kark objąć - a wsadzić szalejącej rybie rękę pod skrzela.... Okok Co dziwne bolkom od gripa nic nie było, może dlatego że używałem gripa tylko do przytrzymania ich w wodzie....

@Bandzior - podbierak, ekhem, masz w sam raz na potwory z Narwi Pfftt Ale za to jakbyś cicho na wiosłach podpłynął pontonem w krzaczory, to może być nim jakąś kaczę na obiad upolował PffttPffttPfftt

To "łon" to rzekł nie ja. Nawet nie wiedziałem że podbierałeś bolenie gripem Milczek - przyznaję że w tej chwili dla mnie też wydaje się to troszeczkę dziwne.
Ja kupowałem swój z myślą o rybach zębatych jak szczupak i sandacz bo sum niby też coś w rodzaju zębów/szczotek ma ale do niego wystarcza kawałek szmaty zawiniętej na dłoni.
Nie raz kaleczyłem dłoń podbierając rybę, i o zęby i o hak, dlatego cały czas myślę o czymś co może mi być pomocne przy wyciąganiu ryby.
Miałem też na filmiku o wędkarstwie jak gdzieś na morzach łowili .... coś co przypominało barakudy, i do ich wyjmowania mieli rękawiczki w których dłoń wsadzali w pysk ryb - a zębów było tam że SzokSzok a i wisiały potężne kotwice a ryba do najspokojniejszych też się nie zaliczała. Widziałem "podobne", nawet wziąłem je w rękę, lecz nie służyły do wędkarstwa tylko w sklepie zoologicznym do chwytania małych kajmanów w akwariach. Były niby siatkowe, siatka metalowa lecz bardzo drobna. Wyglądały naprawdę delikatnie lecz używający ich twierdził że nic nie czuć gdy kajman gryzie Boisie.

Kumpel ma zajebisty podbierak. Jest to chyba jeszcze produkcja ZSRR tylko siatka zmieniona jest na żyłkę co by się kotwice nie wplątywały, a zajebisty jest z tym że gdy jest w stanie złożonym to wystarcza nam jedna ręka żeby go w pełni rozłożyć. Odziemek ma w sobie mechanizm podobny do tego w parasolkach, po zwolnieniu blokady teleskop się rozsuwa i zwiększa długość z 60-70cm do ok.150cm. Później wystarczy siatkę/żyłkę zanurzyć w wodzie i szarpnąć do siebie by kosz się rozłożył. Ciężko to opisać i być może trudno wyobrazić jak to się odbywa i pewnie wydaje się Wam że to trochę skomplikowane, jednak w praktyce przebiega to naprawdę bardzo sprawnie i szybko. Sam osobiście gdy pierwszy raz się nim posługiwałem byłem trochę zaniepokojony, lecz kumpel mówił tylko: "naciśnij blokadę", "teraz w wodzie szarpnij do siebie" i po wszystkim.
Szukałem nawet podobnego podbieraka, lecz znaleźć nie mogę. Są niby te dla spinningistów lecz nawet trochę nie przypominają tej Rosyjskiej myśli technicznej.
Odpowiedz
#40
Żyłkowe siatki są mało zdrowe, dobre są gumowe, a przynajmniej ogumowane lecz w naszej szerokości geograficznej ledwo dostępne.

Jakiś czas temu widziałem to cudo, ciekawy patent i jakże komicznie prosta konstrukcja (na pierwszy rzut oka):

[youtube]1m5P01N9LsU[/youtube]

Pozdrawiam

Salmo
Odpowiedz





Shrap-Drakers.pl - Wszelkie prawa zastrzeżone © 2024.

W celu zachowania najwyższej jakości usług wykorzystujemy informacje przechowywane w plikach cookies. Zmiany zasad korzystania z plików cookies można dokonać w ustawieniach przeglądarki.