Liczba postów: 6.349
Liczba wątków: 26
Dołączył: 22-10-2008
Reputacja:
10
O sobie: NO KILL!
Specjalizacja: Spinning
Łowiska: Narew
Miejscowość: Pułtusk
Dobry temat na tą porę roku. Rękawiczki wyglądają na fajne, dużym plusem jest ściągacz. Paluchy odpinane są konieczne, rzepy widzę są więc warto pomyśleć... A jak jest z wsiąkaniem wody? Ja osobiście nie lubię łowić w rękawiczkach, bo wydaję mi się, że nie czuję w nich dobrze wędki i przynęty... ale mam jedne tańsze, które są ...hm... takie jak te które prezentujesz mniej więcej, ale są z takiego materiału, że kilka razy wyciągnąć w nich cumę i trzeba zdejmować, bo są całe mokre...
http://www.facebook.com/ShrapDrakers/
Liczba postów: 1.237
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-08-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: spinn
Łowiska: Bug Wisła Narew
Miejscowość: Wyszków
Kurczę Bysior nie wiem czy jakie kolwiek rękawice wytrzymują wyciąganie linki kotwicy....chyba że całe gumowe na wierzch by dać?
Shrap-Draker's
Liczba postów: 3.119
Liczba wątków: 1
Dołączył: 24-10-2008
Reputacja:
1
Specjalizacja: Spinning, linowa zasiadka
Łowiska: Mazury i zakamarki Mazowsza
Miejscowość: Warszawa
No właśnie. Rękawiczki rzecz niezbędna kiedy o poranku minus pięć ( lub nawet mniej ale z wiaterkeim brrrrrrrrr...). Chwila moment i palce zgrabiałe, ale...
Podobnie jak Bysior za cholerę wędka jakoś mnie nie słucha w rękawiczkach typu przedstawionego na zdjęciach - poprostu jakoś za grubo mam w dłoni.
Dlatego też ja stosuję miękkie marketowe "szmaciaki". Zawsze to jakas ochrona bo co do tej dyskusji nie ma. W ręce powinno być ciepło!
"...mam swoją pasję, która pozwala mi na świat patrzeć jaśniej..."
http://biebrzanskieikampinoskie.blogspot.com/ - czyli moje spotkania z Przyrodą
Liczba postów: 1.196
Liczba wątków: 0
Dołączył: 25-11-2008
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spin, cast, trolling, mucha
Łowiska: Bug, Wisła i pare innych miejscowek
Miejscowość: Warszawa
Ja uzywam polarowych rekawic Eigera z obcietymi palcami. Sprawdzaja sie niezle tylko trzeba pamietac o ich zdejmowaniu przy wyciaganiu kotwicy podczas lowienia na lodzi. Dobre sa tez ogrzewacze do rak Heatmax zwlaszcza na lodzie pomagaja rozgrzac dlonie.
Co do skarpt to wszelkie neopreny i podobne wynalazki nie sprawdza sie w niskich temperaturach bo nie odprowadzaja potu. Wkaldy filcowe do kaloszy Lemigo zalatwiaja sprawe w zupelnosci. Do woderow zima zakladam narciarskie skarpety ocieplane i pogrubione na palcach. Styka
Liczba postów: 496
Liczba wątków: 0
Dołączył: 14-08-2010
Reputacja:
0
Specjalizacja: Spining, DS
Łowiska: Wisła, Bug nadgraniczny, Narew, Zalew
Miejscowość: Warszawa
Panowie a ja proponuje zaopatrywać się w sieciach sklepów z odzieżą trekingową, zakupiłem tam spodnie z gore za 80pln, oraz komplet bielizny termicznej za 80pln kalesony i podkoszulek, zakładam to na siebie na podkoszulek cieniutki polar na kurtałka z gore i mróz nie jest straszny, a na nogi dokładnie tak jak Andrew napisał.